JESLI KATOLIK NIE POJDZIE DZIS DO KOSCIOLA TO MA GRZECH CIĘŻKI!!!

DZIS TRZECH KRÓLI

ja nie ide ... równie dobrze można sie pomodlić w domu ,a w kościele jeszcze ci za to każą płacić :-o

dlatego po pracy ide do kościoła - na 18:00 :)

bez przesady nie pójście do kościoła nie jest ciezkim grzechem i nie szukaj tematu do prowokacji:o

co ty pierdolisz koko ? nikt nie każe ci płacić, chcesz to dajesz nie chcesz albo nie masz nie dajesz proste. a jak idziesz do kina czy do muzeum to też na krzywy ryj ? żal ci złotówki albo 5 ? :o

własnie koko za co Ci kaz płacić?

pieprzyć katolskie wyznaczniki dobra. agnostycyzm rulezzz.

klarissa - Święto Trzech Króli jest Świętem o randze niedzieli. Czyli nie idąc na mszę dziś grzeszysz - tak samo jak opuszczając msze niedzielna.

Ejjjjjejjjjejjj trochę taktu

bez przesady, i powtarzam to nie jest ciężki grzech!

Właśnie że ja idę na 18.00

Ja też idę, ale na 17tą lub na 18tą :)

albo przyjmujesz wszystkie zasady KK i jestes wierzący, albo wybierasz tylko niektóre i jestes cynikiem, który uważa się za Katolika

CO WY PIEPRZYCIE? TRZECH KRÓLI JEST WAZNIEJSZE NIZ MSZA W NIEDZIELE. JACY Z WAS KATOLICY SKORO NIE WIECIE? TRZECH KRÓLI JEST OBOWIĄZKOWE I POD GRZECHEM CIEZKIM JESLI KTOS NIE POJDZIE WTEDY DO KOSCIOLA.TAK MOWIL KSIADZ OSTATNIO NA MSZY !!

a jeszcze jedno: w czym są lepsi np. ci którzy chodza do kościoła, myśla zawistnie o koleżance, czy sąsiadce, spoglądaja na facetów zamiat skupić sie na modlitwie???

a tam, od razu grzech, a po co spowiedź i żałowanie za grzechy.... a szef w niebie jak przyjdzie czas to wezwie przed oblicze swoje bez problemu.

albo jesteś wierzący i przyjmujesz wszystkie zasady KK albo....

KLARISSO TY SIE LECZ KSIADZ MOWIL NA MSZY W NIEDZIELE ZE TO GRZECH CIĘŻKI WIEC NIE GADAJ BZDUR.KSIADZ WIE LEPIEJ NIZ TY ATEISTKA,

Jesteście synami wiatru i kurzu...

uznałam te dwie rzeczy za równorzędne a nie wynikające jedno z drugiego.....

stoja potem w kupie i obgaduja jak ta i ta jest ubrana, ta i ta nie była do komuni, tamta długo sie spowiadała. Czyż nie mam racji?!

nie mierz każdego swoją miarę.... może Ty tak robisz, ale to nie znaczy, że każdy.....

Ja jestem wierząca, ale nie praktykująca.

nie jestem ateistką, a to, że to twój ksiadz mówił to inna sprawa, po drugie ja nie powiedziałam czy ide do kościoła- ...tu chodziło, że nie pójście jest ciężkim grzechem. A jeszcze jedno... z czego według ciebie ja mam sie niby leczyć :o

jesteś chyba mocherem skoro tak wierzysz w księdza, a jaki jest twoim idolem to wiadomo..

Nie przeszkadza mi to, że są mohery, które wierzą w moc Rydzyka. I chciałabym, żeby nikt mi nie wmawiał, że jestem ateistką tylko dlatego, że nie chodzę do kościoła. A tak mi to niektórzy tłumaczą.

oj tam grzech, a ile z Was wykracza przeciwko 6 przykazaniu , hę ? :) i w ogóle co to za grzech? nie posiedzieć godzinę w kosciele? albo uprawiać seks z ukochanym...to nie żaden grzech, grzech to nie nakarmić głodnego, bić psa, znęcać się nad kimś psychicznie fizycznie...a tacy ludzie też chodzą do kościoła, i co? oni będą święci??

POWTARZAM ZE TO GRZECH CIEEZKI

Ja do ciebie nic nie mam one pisza o mnie i to do nich skerowane są te posty. Żeli ja jestem w połowie taka jak Ty , bo rozmawiałam swego czasu z księdzem nz ten tenat i powiedział," żeby tylko takie grzeszki były!" i ze Bóg jest wszędzie....

a jak na tacke zbierają to co ? jak dla mnie to są zwykłe darmozjady ,nie żadni księża !!! nie mam zamiaru chodzić do kościoła od momentu gdy zdażył sie pewnien wypadek ( zgineła kobieta w ciąży i jej mąż ) a ksiądz policzył na pogrzebie za 3 osoby !!! za to dziecko ktore jeszcze sie nie urodziło też kazał sobie zapłacić ... :-o