jestem dla niej dobry nigdy sie przezemnie nie pokłociliśmy a ona chce...

żebym sie zmienił na niedobrego :( czy to moja wina że ja taki jestem?? co to ma do milośći?? każdy ma jakąś osobowość czy to mósi wpływać na związek? ;/ jesteśmy w związku na odległość dzieli nas 370km :( jesteśmy z soba od roku ja sie z tym pogodziłem i potrafie z tym żyć niema znaczenia dla mnie że daleko bardzo mi na niej zależy robie dla niej wszystko by była szczęśliwa pracuje i robie wszystko dla niej tak bardzo ja Kocham Chce być z nią na zawsze nawet staram sie być taki jaki ona chce ;/ ale martwie sie że ja ją meczę poprostu :( czy ja robie źle? przecież mi na niej żależy to jest Miłość prawdziwa nie pokłóciliśmy sie nigdy z mojej winy bo ja tak bardzo Kocham! i chce być jak lepszy dla niej! czy ja robie źle ? chce być z nia na zawsze ! ale martwie sie że ona poprostu sie męczy mna:( pozdrawiam.

jakas piedolnieta ale macie pwenie po 20 lat

siksy 20 letnie tak maja. kobiety po 25 dopiero zaczyanja myslec

ja jestem starszy od niej o 2 lata mam 20 niewiem dlaczego tak jest ;/ czemu tak robi mi robi.

Problemem jest to, że nie dostarczasz jej emocji, a dla kobiety emocje są najważniejsze. Nie musisz się zmieniać, tylko zacznij dostarczać wrażeń wszelkiego rodzaju, bo teraz jesteś nudny.

zakładałeś takiego tematu dzisiaj?

ktory tworzy podobne watki :O

kolego, nie zmieniaj się dla kobiety. nie warto. wiem z autopsji. Dobrze piszą tu Ci, którzy mówią, że kobiety do 25 roku życia mają papkę zamiast mózgu. Scenariusz będzie taki: bedziesz się zmieniał dla niej, ona będzie Ci coraz bardziej na głowę wchodziła, aż zostawi Cię a ty będziesz cierpiał. Albo odejdz i skończ to albo się nie dawaj. Tak czy inaczej wyjdziesz na tym lepiej.!!!

jaki prowokator ;/ dręczy mnie to od dawna i chyba mogę prosić o pomoc tu co? poto jest ta kafeteria żeby sobie pomagać a nie że oo odrazu prowokuje :( jak czlowiek szuka pomocy to wszędzie ja tylko o pomoc i o rade prosze zrozumcie pozdro.

ja akurat nie zrozumialam Cie.Co to znaczy zmienic sie na niedobrego.Napisz nam jak to dziewczyna rozumie.Na czym ma polegac ta zmiana.Jak wygladaja relacje teraz.Moze ja nie jestem zbyt bystra, ale chaotycznie piszesz.Nijak sie do tego ustosunkowac.Pozdrawiam.

autor jest normalny a jego laska chce aby był bad boy

chce żebym byl taki bardziej ostrzejszy bo zawsze biorę wine na siebie a nie pokłociliśmy sie nigdy z mojego bo sie staram dla niej tylko jak moge być dobry a ona mowi że już ja nudzi ta moja dobroć dla niej ;/ i chce żebym sie źmienił na takiego gorszego naprawde niewiem oco jej chodzi ;/ no ale jak sie kogoś kocha to co ma sie być taki jak ona chce ?przesada.. niemoja wina że taki jestem przecież

chce żebym byl taki bardziej ostrzejszy bo zawsze biorę wine na siebie a nie pokłociliśmy sie nigdy z mojej winy bo sie staram dla niej tylko jak moge być dobry a ona mowi że już ja nudzi ta moja dobroć dla niej ;/ i chce żebym sie źmienił na takiego gorszego naprawde niewiem oco jej chodzi ;/ no ale jak sie kogoś kocha to co ma sie być taki jak ona chce ?przesada.. niemoja wina że taki jestem przecież poprawka sor za pismo;/

tak jak wcześniej napisałem laska ma papkę zamiast mózgu. zadaj sobie pytanie... czy ty na prawdę chcesz być z kimś takim?

Takim zachowaniem niestety stajesz się nieatrakcyjny dla niej, więc nie zdziw sie, gdy kiedyś usłyszysz 'żegnaj'.

zegnaj to dlaniego zbawienie od takiego pustak ale w tym wieku sieka jest w glowie wiec norma

cholera boje sie właśnie że tak może być ;/ ale ja ja Kocham Tak Bardzo ! tak mi na niej zależy! wiem że ona też mnie bardzo kocha ale jak długo wytrzyma to??? to jest odleglość wielka ;/ ale ja jeżdze do niej jak tylko moge choć to nie tanie fundusze by tylko być z nia. ja potrafie pogodzić tą odległość bo dla mnie liczy sie miłość ciężka ale to jest ta Prawdziwa! nawet jak to zrobi to nie przestane jej kochać nigdy :(

wiesz, troche wiecej napisales i nasuwa mi sie mysl taka.Panna jest niedorosla do zycia dzierlatka.Widocznie nalezy do tej grupy kobiet, ktore musza miec ciagle wrazenia.Spokoj, stabilizacja, pewnosc, uczciwosc to im traci nuda.Wola, by facet dal im popalic.A potem wylewaja lzy, uskarzaja sie jacy to sa niewdzieczni mezczyzni.Mysle, ze powinenes ochladnac w tych uczuciach, jeszcze raz sprobowac wytlumczyc na czym dla Cieie polega milosc.Jesli ma inne piorytety niz Ty, to niestety .Dla Ciebie przeznaczony jest inny typ kobiety.Ten, ktory bedzie podobnie patrzyl na zwiazek.Trudno. Moje credo-kazda milosc moze byc ta najwazniejsza.Glowa do gory.I nie zmieniaj sie.Nie warto.

"Scenariusz będzie taki: bedziesz się zmieniał dla niej, ona będzie Ci coraz bardziej na głowę wchodziła, aż zostawi Cię a ty będziesz cierpiał. " dokładnie tak jest. ale można to przetrwać, jeśli dziewczyna dorośnie w trakcie... przeważnie dorastają za późno albo tutaj na fake;) i tu nie chodzi o wchodzenie na głowę, tylko o to, że się zapominają, że same nad sobą nie pracują.