Wiem, że to już było, ale... Od jutra rzucam palenie. Ktoś jeszcze? Zapraszam

Jak jak w temacie, od jutra rzucam palenie... Tzn dziś już sie ogranczam, ale jutro ani jednak:) Ktoś się dołączy??? Zapraszam do wspólnego rzucania palenia:)

mło być, że od jutra ani jednego:)

Nikt??

ja wlasnie pale ... :D nie rzuce chyba nigdy :(

A przeczytalas ksiazke allena carra? Sama silna woli nie rzucisz na zawsze...

Niestety nie przeczytałam. Ale kiedyś od koleżanki słyszałam, ze jest książka, po przeczytaniu której odechciewa cię palić... Muszę ją znaleźć..

A więc wstałam 20 minut temu i jeszcze nie paliłam:) To już sukces. Ktoś jeszcze???

NIe zapaliłam dziś...

nie ekscytuj sie tak, do konca dnia daleko ;) ja nie pale tydzień :D

Nie ekscytuję się... Właśnie zapaliłam jednego papierosa. Ale dla mnie to i tak powód do dumy... Gdy się paliło 8 lat trudno est rzucić całkowicie... Zapaliłam tego papierosa i miałam taki odlot, że szok.. Mam nadzieję, ze będę silniejsza od nałogu. I w końcu wygram ta walkę. A tobie gratuluję, ze nie palisz już tydzień, jestem pewna, ze za 7 dni tez będę mogła pochwalić się tym wynikiem.

ja pialilam 10 lat (zprzerwami) paczke dziennie, odlot jest zawsze przy pierwszym, bo organizm dostaje "skoku nikotynowego" kup sobie plastry, ja uzywam niquitin

juz raz rzucialm z tymi plastrami, ale wrocilam do fajek przez stres:( i teraz znowu rzucam :)

ja dzisiaj też nie paliłam:) podaje Ci link do książki, przeczytaj sobie, może Ci pomoże, ja nie czytałam od deski do deski, tylko fragmentami, może dlatego niewiele mi pomogła.... http://www.shadowmaster.daminet.pl/l.jar.pdf powodzenia

jak wam idzie?

Grgr muszę spróbować tych plastrów:) Figaaa dzięki bardzo za książkę:) przeczytam na pewno Moee 2 spalone:)