Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja22222288888

mam straszną atmosfere w pracy

Polecane posty

Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Trzymaj się autorko tematu i nie pękaj. Jedyne co ma sens to prywata. Nie przesadzaj zanadto w tym urzędzie bo wylecisz i tyle zrobisz mądrego w życiu wiesz. Załóż sobie coś prywatnie po godzinach ale nie przesadzaj w tym urzędzie bo wiesz dopóki nie jesteś bezrobotna to jeszcze jakoś wyglądasz, a na bezrobociu? Kobieto :( Klęska. A co dalej? Dostaniesz przez pół roku zasiłek W ZALEŻNOŚCI OD ILOŚCI PRZEPRACOWANYCH LAT i co dalej? Idż se na jagody w lipcu - to dalej. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Zawsze możesz po cichutku szukać sobie innego urzedu, ale w urzędach NA MÓJ ROZUM i z doświadczenia nie ma niczego prócz znajomości więc od razu miałaś dobrze żyć z tą nową i jej się nie narażać. Co jest w Polsce w urzedzie jeśli nie jedno wielkie kadzenie sobie nawzajem? Nic. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Powiem Ci dogadaj się z małpą jak nie masz z nią szans bo będziesz żałować do końca życia, ze z urzedu wyleciałaś, a jeszcze ludziom nasmolisz jak gdzie indziej poleziesz - MOJE ZDANIE I DOŚWIADCZENIE ŻYCIOWE. Bo tak jest i już. Jak nie masz szans to się poddawaj, a nie rycz. Choć ja bym sie już całkiem zaryczała jakbym wyleciała z urzędu. Ze szkoły - z 10 szkół - to jeszcze przeżyję, ale z urzędu po studiach to bym się zawyła dosłownie. No ale to bym też w zupełnie innej sytuacji dziś zapewne była, a tak... też jestem w innej (lepiej nie komentować jakiej ) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Ja wyleciałam z 10 szkół, ale najpierw było, ze BEZ ZNAJOMOŚCI a później BEZ KWALIFIKACJI . I to pierwszee co powinno byc W SZKOLE było drugie to co może być w urzedzie. Bo wyleciałam z kwalifikacjami W SZKOLE za brak znajomości. I to z umową na czas nieokreślony. Normalnie przecież by mnie atom ze szkoły nie ruszył. Może akurat z tej gdzie miałam tę umowę bym poszła - może miałam iść od semestru sama, ale nie dało rady :(. No ale z dobrej szkoły niekoniecznie średniej - z dobrej to by mnie atom nie ruszył a teraz? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Także albo se szukaj po cichu innego urzędu, albo załagódź atmosferę i tyle możesz zrobić. Niczego więcej nie ma oprócz znajomości. Wsadź se w zadek swoje studia. Ja już nawet nie umiałam szkoły skończyć przez brak znajomości. Ciesz się, że masz te studia w takim układzie i sie przymknij. Taka jest terz sytuacja. Też tego nie rozumiałam, ale to już nieaktualne wieści dla mnie. Ale bym uważała w urzędzie bo jednak źle w urzędzie nie ma. W szkole też, ale zależy w jakiej... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22222288888
poniekąd masz rację, ale trudno mi wytrzymać. i tak już przez te dwa lata co ona tu pracuje swoje przeżyłam, te upokorzenia, niesprawiedliwości, co prawda mam oparcie w koleżankach z działu (one też obsmarowane przed "władzą"), ale z nią pracuje w pokoju, znoszę te jej wredne zachowania. nawet dyrektorka przed nią się płaszczy i na mnie najeżdża przed wszsytkimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Sama widzisz jak jest. "Nawet dyrektorka się przed nią płaszczy". Może pali papierosy to to jest powód by pokój zmienić na inny? Musisz sobie radzić bo cię zniszczą a po co? W pracy dziś jest tyle obłudy, ja przynajmniej doświadczyłam takiej obłudy. Czasem ktoś ci pomaga i robi to wszystko pod przykrywką obłudy, ale wmawia ci , że ci pomaga. Także może po prostu da się zmienić pokój na z kimś innym, albo po prostu mrugnij jej oczko i miej ją z głowy, a za plecami ją obrób i tyle. Na dzień dzisiejszy nie widze innego rozwiązania. Czy ono istnieje? Tak bym zrobiła jakby mi bardzo na pracy zależało. Bo tak widzisz - ona Ciebie obrobiła i to głośno, a to ty ja miałaś po cichu obrobić - tym bardziej jak wiedziałaś z jakiego idzie MEGA układu. I lepiej mnie posłuchaj bo już ja się tam na Polsce nieźle znam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Uważam, że powinnaś załagodzić sytuację, przemyśleć sobie trochę na tym L4. Może powiedz, że ktoś ci coś powiedział - dosłownie - i zmieniłaś swoje poglądy na wiele rzeczy. Nie upieraj sie tak przy swojej genialności bo te co są dziś po twojej stronie, za 5 minut uciekną a wyrzucą ciebie - za szczerość. Dosłownie :( A gdzie dziś masz coś szczerego w pracy? Nie wiem - godzina wyjścia jest chyba szczera obecnie w pracy i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Wiesz - urząd to miejsce, w którym należy wykonywać to co ci powie władza. Egzekwujesz tam prawo w urzędzie. Chcesz być uczciwa w pracy to se popatrz jakie masz prawo i jaką masz władzę. Tam są korzenie twojej uczciwości. I obecnie są one zerowe. Dlatego nie ma niczego prócz znajomości i se to wbij w łeb zanim cię nie wywalą. Nie ma władzy normalnej, nie ma prawa normalnego to nie ma niczego normalnego w urzędzie i koniec. W szkole jest tylko znajomość, a co dopiero w urzędzie. Co to za państwo masz, ze uskuteczniasz tu swoją super uczciwość jednostkową? No to skończysz marnie bo to państwo to mafia - i to przez twoje koleżanki właśnie. No głównie przez parlament, ale w to wszystkim graj obecnie a ty się silisz na wielką uczciwość. Lepiej pomyśl o własnym zadku i zrób coś dla innych za kasę , którą masz bo jak ci ją wezmą to może zrozumiesz co straciłaś , ale to już za późno będzie na płacz. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Ja tam np. myślałam wyłącznie o własnym zadku, ale mi wmówiono, ze nie byłam siłaczką. Ależ ja byłam siłaczką tylko w tym kierunku w jakim należało i to się nie podobało. Ale dlaczego ja miałam być siłaczką szkolną OCENOWĄ w 2005 to nie mam pojęcia. To jest szczyt debilizmu jak dla mnie bo w Polsce ocena nie jest warta nic. Ja byłam siłaczką finansową i za to wyleciałam. No w urzędzie to tam takich problemów nie ma. Ale te przepisy - no czy je warto znać? To po pierwsze. Choć nie wiem - wszystko pewnie zależy do wielu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Wiesz tylko ci jeszcze powiem - popatrz się na sądy w Polsce. Ja już byłam w dwóch, a zawsze jak jakiś paragraf był mi na rękę to mi mówiono MARTWY TO PRZEPIS. No to wiesz... :( A to sądy są!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22222288888
poczekam.. za rok wybory samorządowe, może się coś zmieni na górnych szczeblach i wywala dyrektorkę. jakoś to przecierpię. pieniądze znośne, ciepło, blisko do pracy. tylko jak ją widzę, to mnie zaczyna trząść. jakie to wszystko niesprawiedliwe.. i czy to xle, ze chce być uczciwa.. to, ze wszędzie tak jest, poczynając od rządu, nie znaczy, ze cały ogół urzędniczy ma tak postępować. może naiwnie myślę.. tak mam chęć złamać rękę, iść na wolne na dwa miesiąca. biedni, zapłakaliby się beze mnie i może wreszcie docenili. wiem, nie ma ludzi niezastąpionych, ale na tym, co robię, nie zna się tu nikt, słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
No - różnie może być, ale wątpię czy coś się w Polsce zmieni na lepsze. Jak masz takie silne poczucie sprawiedliwości to daj koleżankę do sądu, że cię obmawia za plecami. Niech ma kolegium. Jako urzędniczka do tego masz prawo - idź se do sądu pracy, zobaczysz jaka tam jest sprawiedliwość. Jaka będzie. Kto posmaruje ten będzie miał sprawiedliwość. A w dalszej pracy dostaniesz tak po tyłku od twojej kolezanki z MEGA układu, że jedyne co będziesz mogła to wyjechać z Polski. I to też O ILE. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Wiesz - uczciwość jest ważna, ale sw popatrz co masz wkół siebie. I to jest najważniejsze. Jak możesz dobrze skończyć będąc uczciwa wśród szuj. Wśród szuj możesz być następną szują i tyle. I jak wyjdziesz z pracy to spluń i tyle. I następnego dnia to samo. Albo wyjazd ci zostaje. No bo co? A gdzie indziej niby lepiej? Ja nie za bardzo wierzę w to. A wiesz - kto co tam w tej pracy umie. Za 5 minut się okaże, że to co robisz nawet dziecko 5 letnie potrafi. I tyle se myślę o różnych rzeczach :( Ale - może jestem zbyt pesymistyczna. Jednakże piszesz będąc na L4 no to ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Wiesz - chca być uczciwą powinnaś być najpierw mądra. Urzędnik jest od egzekwowania przepisów. A teraz sobie popatrz na swój konkretny urząd - jakie masz towarzystwo itepe. bo są różne. Gdzie ma przepisy twój urząd? W którym miejscu? Jak w pewnym to możesz co najwyżej zmienić pracę bo zmienić 100 osób w jednym miejscu , gdzie latami sie wszyscy znają. Wątpię. :( A sama też tam trafiłaś z układu na pewno, tylko nie takiego jak twoja koleżanka z pokoju. No chyba, że z urzędu pracy się tam znalazłaś to jeszcze masz trochę racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marokanski sklep
zapraszamy na noworoczne zakupy do sklepu rekodziela marokanskiego www.marokostyle.com.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22222288888
nie na L4, tylko na urlopie od wczoraj do końca tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Widzisz ja siedzę w domu 5 miesiąc bo po 5 latach pracy OŚWIADCZONO MI, że ja tę pracę miałam dzięki... UWAGA!!! mojemu ojcu. Nie - no ja chyba oszaleję już w tym momencie - to czego ja sie tu mogę dowiedzieć za dalszych 5 lat? Że moja babcia była Ubekiem. Dosłownie :( No to wiesz - w takim towarzystwie zrób z twojej koleżanki nie wiem ... zrób z niej kogoś kogo chcesz - lesbijkę? Nie wiem. Zrób z niej kogoś i ją tak obrabiaj. Może ma jakiś nawyk, jakąś słabość i tak ją obrób, żeby pewnego dnia z faktu, że np. coś jest spadło przez nieuwagę zrobiła się największym gamoniem na świecie. To jest Polska. Tu nie ma niczego prócz plot jak dla mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Np. coś jej wymyśl tam , że np. ma straszny makijaż, albo np. coś się odlatuje (sztuczny nos), że ma zeza. coś tam wymyśl i na nią. A jak coś to musisz być milutka całkiem dla niej. I tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Tak ją obgadaj, że np. ma krzywy nos, albo włosy w uszach. Nie wiem. Albo że ma tłuste włosy albo że nogi ma krzywe. Na wygląd ją obgadaj. Że staro wygląda coś tam. To jest Polska. Tu niczego więcej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22222288888
heh, no tak, babcia była Ubekiem, a dziadek w Wermachcie... jakoś postaram się tu wytrwać, skorzystam z Twojej rady, wyjdę z pracy i splunę, a tfu, i do domu pójdę. muszę być twarda. nie dam się zołzie. i nic jej więcej nie pomogę, słowem się nie odezwę, niech się sama męczy, to moje postanowienie noworoczne chyba Ci nieźle dali popalić w życiu, co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22222288888
zostałam tu ze stażu z urzędu pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Nie daj się laska bo tak samo wyleciałam. Jak dasz coś do sądu to po której będą stronie te twoje koleżanki NIBY? Po twojej? No to wiesz... wątpliwe. Ja wyleciałam BO NIE ZDĄZYŁAM sie przypatrzeć milczącej większości. Masz koleżankę w pokoju, MILCZĄCY TŁUM, dyrektorka, góra itepe. I każda tylko patrzy co dalej będzie żądając sensacji. SENSACJA - to jest wszystko czego sie w Polsce oczekuje. I dalej będzie - W WIESZ, ŻE WYLALI taką czy siaką? I tak to teraz jest z tymi koleżankami wiesz. A jak kilka lat pracujesz to już je tamlepiej znasz niż ja swoje. Ale nigdy nie mówiłam, że je znam. Za to one mnie znały. A to się jeszcze okaże czy to się tak mówi w sądzie - JA JĄ ZNAM. A skąd jak za rok ani słowa nie zamieniła ze mną to skąd ona mnie zna? I na tym się proces oparł, że jakaś baba, która mi 2 pieczątki wbiła mnie znała. Skąd? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
No możesz jeszcze po cichutku sobie przez urząd szukać pracy czy coś. Takiej samej to finansowo nie stracisz a nowe towarzystwo może będzie życzliwsze? kto wie? Ale po cichutku - jak coś powiesz w pracy to źle zrobisz. W Polsce w pracy wszystko jest po cichu. Na tym tez się wyłożyłam. Tu słowa nie wolno głośno powiedzieć - szczerze. Tu nawet nie można powiedzieć, że świeci słońce TAK NAPRAWDĘ jak każdy mówi, że pada deszcz. To ty też powiedz , że pada deszcz i koniec. Tak jest w Polsce jak dla mnie i już. Jak wszyscy mówią, że pada deszcz to pada i koniec. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze sie juz dobrze znaja
jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj znow pierdolisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
Wiesz ty nie miałaś mieć swojej opini nt. tej twojej koleżanki tylko miałaś się zapytać tych twoich innych koleżanek jaką one mają opinię o tej nowej i trzymać się ich opini o niej, ew. swoją dorobić, ale dla koleżanki w pokoju być miłą. A ty miałaś i masz swoją opinię, a każdy się parzy czy całość nieszczera. No i wiesz - w następnej pracy czemu poszłaś z poprzedniej? I tyle :( Czy warto? oto pytanie - jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj tej psycholki
bo skończysz jak ona piszac monologi na kafe ze szczegolnym uwzglednieniem tego co dzieje się u bachledy curuś :D ta klientka jest psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja22222288888
nie miałam przyjemności do tej pory spotkać na kafe jjjjjjjjjj, ale kilka rzeczy dobrze mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjj
i każdy sie patrzy. Tyle. Ja sie też przejechałam bo mnie nie interesowała opinia nt. mojego dyrektora. To znaczy to było tak, że ludzie mówili, że to dobry człowiek. Nie - że to ideał mi mówiono, wzór cnót wszelakich. I pamiętam, że tylko prychnęłam na to i się już niczym nie interesowałam. Ideału nie ma no to czym się tu interesować - acha! I że na wszystko jest kasa było. Ale na mnie by nie było i się nie interesowałam. I tak sie zaczęło. A co dalej? No do dziś udowadnianie z jakim ja świętym Franciszkiem przegrałam czy co? Nie wiem - no żenada jak dla mnie i tyle. Uważaj, żebyś tak samo nie miała. Może chciej forsę na jakiś kurs, co? Czymś się zajmniejsz, oleją cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×