Zakochanie... Potem załamka POMoCY.!!

Eh..wiecie ... zakochałam się w pewnym chłopaku on we mnie też kiedyś gdy ... powiedział mi ze mnie kocha to go wysmialam bo nie moglam uwierzyc bo jestem brzydkaa ;( bylam glupiaa ze go wysmialam potem ja powiedzialam mu niedawno ze go kocham to on mnie ma gdzieś wyśmiał się ze mnie z mojego wyglądu.. ;( i powiedziałam mu że jest palantem ;( że sprawa nieaktualnaa .... nie podaje wieku bo będzieciee mnie krytykować że młoda jestem i mam czas na miłość .. ;( alee too tak strasznie boli nie mogę sie pogodzić żę straciłam go na zawsze przez to że jestem brzydka i gruba ;(( mam załamke ...!; (

;(( pomocyyyyyyy..

A moze powinnas z nim o tym porozmawiac? Heh mialam taka sytuacje podobna... Zakochalam sie w pewnym kolesiu ze szkoly... Zaczelismy ze soba pisac... I w koncu mu powiedzialam co czuje... Ale on nie wzial tego na powaznie bo stwierdzil ze sie z niego nabijam bo to nie jest mozliwe zeby jakas dziewczyna sie w nim zakochala... Teraz minal od tego zdarzenia rok i znalazlam innego chlopaka z ktorym jestem szczesliwa jednak do tamtego nadal mam slabosc... Nadal mi sie podoba i jak napisze czy gada ze mna jestem uchachana... Jesli ten twoj kolega jest taki jak ja to nadal mu zalezy:) Nie jest tak latwo sie odkochac:) A wlasciwie nie jest mozliwe zeby ktos przestal sie podobac:)

yy znaczyy too odd tego zdarzenia minęły 2 dni dzisiaj go w szkole niebyoo .. ale chyba goo zdenerwowało to że powiedziałam ze to nieaktualne .. jutro dyskoteka on będzie ja też nibyy idę i zastanwiam się jak się będę tam czuć :(

ale jesli nie ten to bedzie inny:) Nie mysl o tym ze jestes brzydka! pOZYTYWNE MYSLENIE JEST NAJLEPSZE:)

kurcze wlasniee.. tak misię wydajee żee już nie trafi mi się coś lepszego niż to .. ale pewnie kiedyś spojrze na to z innej prespektywy.. a co do pozytywnego myśleniaa to mam z tym probleem

Heh tez tak mialam kiedy zaczynalam z chlopakami:D Ze ja jestem sama bo jestem brzydka a inne sa ladne i maja facetow... Teraz wiem ze to sie nie liczy:) Nie jestem piekna a jakos ciagle jakis facet sie pojawia:D Teraz tylko moj boy jest zazdrosny:D heh Ile masz lat? jesli moge wiedziec...

alee pewnie będe skrytykowana żee młoda jestemm :(

Przeciez mozesz podac...:p Czemu mialby ktos krytykowac? Pierwsza milosc kazdy przezywal:)

mam 14 latt .. :P

o fuck... nauką się zajmij dziecko, żebyś za wcześnie dzieci nie bawiła ;)

ahaha :DD noo i wiedzialamm zee takk będzie :) a co do dziecii to daleko ^^

heh to pewnie dopiero pierwsze zauroczenie:D Jeszcze bedzie tego duuuzo:) Nie masz co sie przejmowac ta jedna porazka:)

oo bozee .. była dyskoteka on był jaa tezz i wielee osób.. kurczęę alee to byłoo tańczyłam z kumpelami on ciągle na mnie się patrzył jak ja wychodziłam on wychodził za mną jak siadałam na ławce z kumpelami on siadał na drugiej tuż obok .. Jak mnie nie zauważał too chodził z kumplem ii patrzylii za mną po szatni nie gadałam z nim bo nie mam potrzeby:| ale gdy tańczyłam z moim kolegą to on tak patrzył i zachwile zaczoł tańczyc z swoimi koleżankamii potem tańczyłam z kumpelami ii takk 3 sobie tańczyłyśmy aa on przyszedł doo naszego kułecka :D ii zaczął tańczyć ja odeszłam on też... bo po co mam z nim tańczyć skoro on do mnie się nie odzywaa... jakk tańczyłam z kumplem powolniaka .. too on jak mnie z nim zobaczył to wyszedł... Kurdee on jestt dziwny.. najpierw daje mi kosza a potem żałuje o co mu wg. chodzi bo ja już się nie mogę połapać. .. potem w kułkuu tańczył z taką dziewczyna co jej nie nawidzę.. no to mnie poprosił kumpel do tancaa i on poszedł sobie..;/ przez całą dyskotekę na mnie patrzył aa jak tańczyłam too on był strasznie smutny.. chciałabym z nim szczerze pogadać.. ale ja z nim rozmawiać nie będę bo znowu na idiotkę wyjdę.. jego kuzynnkaa mowila mu z kim tanczę i wg.. on się oglądał .. o co jemu chodzi gapi się na mnie nie rozuumiemm goo juzz... kurdee noooo;/ :(

olaboga pogadaj z nim, a nie zastanawiaj się "co to znaczy?", "dlaczego tak sie zachowuje?"

tak.. a jak ja będę z nim chciała gadać aa on nie ?! i zaś na idiotkę wyjdęę .!

A ja myśle że powinniście dać sobie trochę czasu. Za pare lat czas wszystko zweryfikuje. I może łatwiej będzie Wams ie komunikować. Kompleksy niszczą. to fakt. Więc może zacząć coś z nimi robić. Inaczej skończysz jak ja - jako zgorzkniały singiel.

eehhh........:(