Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze żona...

rozwód za porozumieniem stron??

Polecane posty

Gość jeszcze żona...

Bardzo proszę o odpowiedź na takie pytanie - wysłałam do sądu okręgowego pozew o rozwód za porozumieniem stron. Mąż już od miesiąca nie mieszka ze mną, więc korespondencja przyjdzie na jego nowy adres. Dziś koleżanka powiedziała mi że nawet jeśli oboje się zgadzamy na porozumienie stron to na pierwszą sprawę MUSIMY jechać ze świadkami....no ale czy to prawda?? Po co świadkowie, co niby mają mówić? I jeszcze jedno - czy jak mąż dostanie pozew to najpierw ma się ustosunkować na piśmie, odesłać do sądu i wtedy dopiero w drugim piśmie dostaniemy termin rozprawy? Czy termin jest od razu wyznaczony? I gdyby strzeliła mu głupia myśl do głowy że on nie wyraża zgody na rozwód, to co wtedy robi sąd?Jak ja wtedy mam się zachować? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze żona...
Dodam tylko że nie mamy dzieci ani majątku wspólnego do podziału takiego jak dom czy samochód, są to same rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za jakim porozumieniem stron
a może bez orzekania o winie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze żona...
No dokładnie o to mi chodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze żona...
Spraw pojednawczych już nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łatwo przyszło łatwo poszło
tylko po co braliście ślub? weszliście w poważny związek ....tak jak do podrzędnej knajpy? A rozwód traktujecie ...jak tabletkę na przeczyszczenie...i po kłopocie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze żona...
Dziękuję za uszczypliwy komentarz, zupełnie zresztą zbędny. Otóż mój mąż jest alkoholikiem i chodzi na dziwki, więc nie mów mi że ja coś zrobiłam pochopnie, dobrze? I o knajpach może już se daruj. Bez orzekania o winie tylko po to żeby nie ciągnąć tego dłużej niż konieczne, a poza tym to mentalność ludzka jest taka - nie chcę się mieszać, sami sie dogadajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mówię że
zadnych świadków nie trzeba jeżeli jesteście zgodni co do rozwodu nie powinno byc problemów,jezeli sąd uzna inaczej wtedy zobowiązuje was do przedstawienia dowodów i ewentualnie świadków na kolejnej rozprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ten mąż to nagle tak stał
się alkoholikiem? Przy tobie? I na dz... też dopiero teraz zaczął latać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
Ale wy jesteście chamscy..... rozwód to nie koniec świata a czasami lepiej się rozwieść niż krzywdzić sie całe życie. Autorka nie prosiła o zbędne komentarze tylko szuka informacji. Jeśli chodzi o rozwód bez orzekania o winie to " nie ma problemu" nie macie dzieci niemusicie miec świadków. Jak mądrze to rozegracie to jest to jedna rozprawa trwa kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadków
w takim przypadku nie potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadków
"I gdyby strzeliła mu głupia myśl do głowy że on nie wyraża zgody na rozwód, to co wtedy robi sąd?Jak ja wtedy mam się zachować?" może tak byc , ale sąd zapyta również ciebie , wystarczy ,że podtrzymasz to co napisałaś w pozwie a sprawa potoczy się dalej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×