*Moja wczorajsza historia,szoke!!!!!!!*

Witajcie,chciałem się z wami podzielic moja historia.Zaprosiłem wczoraj pannę do kina,a potem do restauracji na kolacje.Poznaliśmy się tydzień temu na mieście.Siedzieliśmy w tej restauracji,rozmawialiśmy i śmialiśmy się.W pewnym momencie musiałem wyjść do toalety.Po moim powrocie,zauważyłem ze ona gdzieś odeszła od stolika.Czekałem cierpliwie,ale nie wróciła.Sięgnąłem wiec po portfel do marynarki,która wisiała na krześle.Ku mojemu zdziwieniu nie było go tam!Ta dziwka ukradła mi portfel,dokumenty,karty kredytowe i komórkę.Musiałem zadzwonić z knajpy do przyjaciela,żeby przyjechał i pożyczył mi kasę,na uregulowanie rachunku.Jestem w szoku,nie ma już prawdziwych kobiet,są tylko kurwy materialistki.Świat zszedł na psy.

zrobila cie po prostu "na kota".....zadna nowosc:D

:D

wspolczuje Ci, na drugi raz bedziesz madrzejszy

Morał z tego taki, że taniej (i przyjemniej) było iść na dziwki Ale trzeba być deklem żeby zostawić portfel bez opieki w knajpie :D

Dziwka przynajmniej by ci gałe opierdolila

ciekawe, ze Ci telefonu nie ukradła :p, a swoja drogą na przyszłość uważaj z kim sie zadajesz

ktos cos jeszcze napisze? Niby jak mam uwazac,zabierac ze soba marnarke do kibla?

Że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Przyjechał zapłacił za Ciebie ot co. A co do tej historii to Ci napisze że się nie zostawia portfela z kartami kasa id itd w marynarce....nigdzie. Zawsze ma się go ze sobą.

Z marynarka to sobie możesz robić co chcesz. Tu chodzi o portfel dokumenty itd. Ze sobą trzeba go mieć i tyle.

Morał jest z tego taki , noś klejnoty i kosztowności tam gdzie chowa się ptaki

Macie racje że dokumenty i portfel się nosi ze sobą,ale skąd mogłem przypuszczać,że szamcisko okradnie mnie w miejscu publicznym.

edexs, skąd ją wytrzasnąłeś?

Poznałem ją tydzień temu na mieście, i zagadałem.

Tak się kończy gdy facet patrzy tylko na cycki i nogi...

Jak wyrwiecie gdzieś jakąś,i zaprosicie na kolacje ze śniadaniem do domu,to tez nie spicie tylko pilnujecie swoich kosztowności?

hahaha :D

No to sie dziewczyna zabawila :D

O takim przypadku jeszcze nie slyszalam :) Niezle wyrafinowana:-o ;D

a masz jakieś jej dane? telefon chyba do niej masz jakoś sie z nia umowiłeś.Może w czasie tej krotkiej randki zdązyla sie sypnąc gdzie mieszka itp,pewnie tego skoku nie planowala wczesniej ale okazja ją skorcila

poszukaj jej na naszej klasie, moze kretynka ma profil :D tam jest cala baza danych wiec warto :D

ci jeszcze tylko nie wyciagnela kasy z konta bo piszesz ze karty kredytowe byly i na komorce to moze nastukac jeszcze niezly rachunek. Ale bladz!To wiesz na przyszlosc zeby uwazac na swoje zeczy a obcych bab czy facetow na kolacje ze sniadaniem sie nie zaprasza.Mi keidys ukadli portfel w sklepie kiedy ogladalam buty.Po prostu mi z torebki wyciagneli.Od tej pory nikomu nie ufam,zuplnie nie:nawet znajomym i nigdy bym niczego nigdzie nie zostawila bez mojej uwagi.

edexs trochę szukasz dziury w całym bo czym innym jest się dać okraść w miejscu publicznym a czym innym wpuścić do domu kogoś kto Cię potem tam okradnie. Ps często zdarza Ci się poznać laskę na mieście i od razu pojechać z nią do domu a po wszystkim rano zaserwować śniadanie do łóżka :) To nie to żebym nie cenił temperamentu ale najczęściej właśnie tacy potem stwierdzają brak portfela przy sobie lub innych wartościowych rzeczy.

No cóż stało się. Teraz powinieneś zadbać o o to by nie pogłębic swych strat. Po pierwsze powinieneś niezwłocznie zastrzec wszystkie karty płatnicze z których korzystałes za pośrednictwem infolinii banku którego były to koniecznie by nie miało miejsca nieuprawnione ich użycie i kolejna strata. Po drugie jeśli pewniem jesteś iż to kradzież musisz zgłosić to w policji chodzi tu o dowód osobisty itd. Jeśli to zrobiłeś to dobrze jeśli nie to zrób to niezwłocznie a unikniesz dalszych reperkusji. Odnalezienie sprawcy nie musi być aż takie trudne jak Ci się wydaje.

chciales sie bzyknac a widzisz laska byla szybsza od Ciebie i cwana bo napewno wiedziala o co ci dokladnie chodzi:o kolacje ze sniadankiem,bzyknac sie za darmo, zajebista cwaniara:-)

To Ty kozak jesteś :D

Nie oj nie wie się czy jeszcze dobrze czy może jest już źle.....ups

nigdy nie wie oj nie wie się czy jeszcze dobrze czy może już jest źle....chyba tak to leciało. Choć jak bym raczej tu odwołał się do piosenki....Cicha brzegi rwie w jaki sposób któż to wie.....la la la

Tak to leciało.

stary.. z kim ty sie umawiasz :o i po kiego zostawiasz portfel przy stoliku... to sie ze soba nosi .. idiota.