Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loterianka

Moja mama straszy i opowiada dziwne rzeczy mojej córeczce

Polecane posty

Gość loterianka

Witam. Naszą 3letnią córeczką opiekuje się od ponad roku moja mama. Sama nam to zaproponowała, nam to też na rękę, bo oczywiście płacimy jej, ale wynosi nas to mniej niż w przypadku niani, poza tym dziecko jest z babcią. Niestety, mama ma jeszcze "przedpotopowe" metody wychowawcze i zauważyłam, że córcia się boi- bo babcia ją straszy jakimiś czarownicami, duchami, a dziadek potrafi jej opowiedzieć ze szczegółami (!) o tym jak wygląda operacja. Dziecko nie potrafi mi jeszcze wszystkiego powiedzieć, ale coraz bardziej mnie zdumiewa to, co przekazuje. Rozmawiałam oczywiście z rodzicami, ale oni nie widzą problemu. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakoko
Ciebie też tak straszyli w dzieciństwie ?, bo mnie tak... Obawiam sie czy to nie miało wplywu n moją nerwicę lękowa. Ja miałam wpojone, że w drzewach (w dziuplach) siedzą czarownice), że w tym a tym miejscu straszy itp. Na nocnik jak nie chciałam to tata przebierał się za babe jage (pamiętam to) Już nawet jako dorosła osoba miałam duszę na ramieniu przechodząc w nosy obok tych miejsc. Porozmawiaj z rodzicami i kategorycznie powiedz co o tym myślisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loterianka
Z tego co pamiętam, to tak, straszyli :( Ale najgorzej to jak miałam 8-9 lat, to jak czegoś nie chciałam zrobić, mama udawała, że mdleje i umiera :O Nie chcę, żeby mojej córeczce groziło coś podobnego, bo tak jak piszesz, przez takie niby niewinne straszenie dziecko może się nabawić nerwicy i być zalęknione już całe życie :( Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loterianka
Tak jak pisałam, rozmawiałam z rodzicami, ale oni zapierają się, że dziecko zmyśla, a potem mówią, że nawet jeśli coś powiedzieli, to przecież nic strasznego, a dziecko trzeba jakos zachęcić np. do jedzenia :O Znam ich nie od dziś i wiem, że im można dużo gadać, a oni i tak zrobią zawsze swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakoko
Postaw sprawe jasno, powiedz np. że wynajmiesz nianie, lub zajma sie drudzy dziadkowie(o ile jest to możliwe) Pytałas dlaczego to robią ? Powiedz im, ze czesto masz teraz koszmary z dzieciństwa--co Ci zalezy, a to co Oni robią jest okropne! Ja wiem po sobie jak mi serce chciało niekiedy wyskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoi rodzice zachowuja sie nienormalnie - to udawanie ze sie umiera - przeciez to moze miec ogromny wplyw na psychike dziecka. Juz teraz widzisz co sie dzieje, a co bedzie pozniej? W dodatku klamia, ze jej nic nie mowia, a to samo robili z Toba. Powiedz kategoryczni, ze sobie tego nie zyczysz, a jezeli sie to bedzie powtarzalo to wynajmiesz opiekunke....i mysle ze takie wyjscie ( lub przedszkole ) bedzie najrozsadniejsze. Bo jezeli rodzice dalej beda sie tak zachowywac to zobaczysz, ze dziecko w przyszlosci bedzie mialo problemy, byc moze juz za jakis czas ebdzie sie w nocy budzila przerazona bo bedzie miala koszmary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakoko
Dziecko wie kiedy ma jeść i jak będzie organizm potrzebował to samo bedzie jadło,...nic na siłe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loterianka
Rodzice męża nie mogą sie zająć córcią bo pracują. Jak gadałam z mamą, to powiedziała nawet coś takiego "Dobrze, to już nie będziemy"- ale znając życie, powiedziała to tylko na "odwal się" i nic się nie zmieni :( Nie bardzo możemy niestety zatrudnić nianię, a z drugiej strony nie chcemy, żeby dziecko przechodziło przez taką traumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rakoko
ile lat ma Wasze dziecko?---bo może tak jak napisała Izabelka, można zapisać je do przedszkola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loterianka
Wiecie, mama zawsze powtarza, że sama wychowała 3 dzieci i wie najlepiej jak to robić. Jak kiedyś zwróciłam jej uwagę, żeby czegoś nie robiła to usłyszałam, że nas (mnie i moje rodzenstwo) wychowała na porządnych, normalnych ludzi, wiec żadne jej metody nie szkodzą. W ogóle mama jest strasznie chaotyczna, mówi bardzo szybko, głośno i skrzeczącym głosem, jest też strasznie nerwowa, co zdiagnozował dawno temu nawet psycholog, ale ona twierdzi, że jest oazą spokoju :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loterianka
3 latka. Do przedszkola chcemy ją zapisać najwcześniej od września tego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeszcze moze poczekjacie do tego wrzesnia skoro niani nie chcecie i od razu wysylajcie dziecko do przdszkola . Tak bedzie najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loterianka
Chyba nie ma wyjścia :( Ale to nie rozwiąże problemu do końca, bo: 1- zostało jeszcze 7 miesięcy, a to dużo czasu.... 2- jak dziecko idzie do przedszkola to wiadomo, zaraz zaczynają sie choroby, epidemie i wtedy mama będzie siedzieć z córką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×