TESKNIE ZA IRLANDIA!!!!!!!!!!!!!1

Tam mialam stala prace ktora uwielbialam na wysokim stanowisku, w weekendy imprezowalam na calego :D ehh to bylo zycie tesknie za tym strasznie. Teraz wyszlam za maz , urodzilam dziecko (teraz ma pol roku) i jestem uwiazana w domu. Nie ma nawet gdzie wyjsc ( mieszkam w malej miejscowosci) Kiedys to bylo zycie!!! Pobyt w IR wspominam z lezka w oku, szkoda ze sie skonczylo . Chcialam nawet tam wrocic z mezem ale kryzys w Ir jest teraz okrutny... Ktos ma tez tak samo jak ja???

ja tez pracowalem w IR. jako dystrybutor -dobrze bylo ale sie skonczylo

No wlasnie skonczylo sie :( Ja bylam SV w sieci sklepow spozywczych . Super kasa , satysfakcjonujaca mnie praca, wporzadku szef... Szkoda ze to juz za mna. :(

co SV? Supervisor?

tak, supervisor. To bylo zycie :(

No ale dlaczego zrezygnowalas z pracy? Przeciez jak dobrze zarabialas, to moglas po macierzynskim wrocic do pracy i zatrudnic nianke. Szczesliwe dziecko, to takie ktore ma szczesliwa matke...

Wydaje mi sie,ze bardziej tesknisz za latami beztroski niz za konkretnym miejscem. Gdybys dobrze zarabiala, byla wolna,nie miala tylu obowiazkow to zapewne za Irlandia bys nie tesknila.

praca supervisora w jakiejs seiciowce to zajebiscie wsokie stanowsko!!!

buhahaha

ja wrocilam do Polski i nie zaluje,zamlozylam wlasny interes i jest fajnie.W uk bylo o tyle lepiej,ze zarabialam tyle ile inni mogli tylko pamarzyc i to w swoim zawodzie.

no rzeczywiscie -- dla mnie to bylo wysokie stanowisko i podejrzewam ze gdybym tam byla dluzej awansowalabym znowu. Dodam ze jak przyjechalam do IR nie znalam jezyka, nie mialam pracy zaczynalam od najniozszego stanowiska , tzn mycie naczyn :O A ze jestem pracowita osoba doszlam az do SV . Moim zdaniem to duzo. Mialam taka sytuacje rodzinna ze musialam wyjechac a zaraz potem nastakl kryzys i nie bylo juz do czego wracac :( Ewelina1985--- to byly moje lata mlodoscie wiec moze po czesci masz racje. Tesknie raczej za mentalnosci tamtejszych ludzi wiecznie usmiechnietych WSZEDZIE w sklepach przy obsludze , w szpitalu , w pracy. A u nas jak jest kazdy widzi :O No i jak oni sie potrafia bawic nie to co my, szaleja na calego :D ehhh jak sobie przypomne...