Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ollllciaaaa

moj facet to cholerny egoista juz nie wiem co robic...

Polecane posty

Gość ollllciaaaa

od osmiu lat jestem z moim mezem,mamy 2 dzieci i 3 w drodze ,niby wszystko jest ok ,w domu wszystkie remonty robi sam ,czasem zajmuje sie dziecmi ,ugotuje obiad itp a druga strona medalu wyglada tak ze pod byle pretekstem jest klotnia i powod do picia ,malo tego raz bez slowa zniknal na dwa dni ,teraz znowu ta sama spiewka klotnia alkohol i wyjscie w srodku nocy zeby sie dochlac ,rano poszedl do pracy i jeszcze go nie ma obawiam sie ze wroci pozno pijany albo znow za 2 dni...kiedy mu cos odbije to robi co chce i ma mnie i dzieci gleboko w d... juz nie wiem co mam robic ,mam dosc i jestem zalamana....moze ktos obiektywny doradzi cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
nikt nie mial podobnego problemu:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna 67
Twój mąż jest nie tylko egoistą ale myślę,że jest alkoholikiem.Zacznij myśleć o sobie.Ja z takim przeżyłam 20 lat i wiem,że taki związek niszczy.Co to za facet,który mając żonę 2dzieci i trzecie w drodze zapija się i nie wraca na noc do domu.Poszukaj pomocy dla siebie i dzieci w ośrodkach które zajmują się pomocą współuzależnionych.Jeżeli tego nie zrobisz on zniszczy Ciebie ale przede wszystkim Twoje dzieci kiedyś będą miały do Ciebie pretensje,że zgotowałaś im taki los żyjąc z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
tak to jest jakies wyjscie ,postaram sie nie przejmowac ,choc to trudne i powiem mu zeby sie wynosil bo juz wiecej nie zniose ,czuje sie zawiedziona i bardzo samotna nie moge ufac czlowiekowi ktorego kocham i przez to bardzo cierpie ,czemu mi sie musial trafic taki kretyn ,ja i dzieciaki zaslugujemy na normalny dom a jedna szuja nam to ot tak sobie zabiera ,wiem ze powinnam go zostawic ale to trudne ,niech ktos napisze odszedl od takiej osoby byl szczesliwy i ulozyl sobie zycie ... potrzebuje jakiejs pociechy i motywacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem takiego ojca... jednak jemu tak odbiło na starość. Pił w tych samych porach roku. Zaczynał np zimą kończył latem i tak to wyglądało. Potem wszystko ucichło i po czasie znowu sie zaczęło. I tak na okrągło. Lecz gdy moja matka zagroziła mu wyprowadzeniem się z dziećmi opamiętał się. Wiem że ciężko żyje się z alkoholikiem. Pamiętaj że pomóc może też interwencja Policji. Gdy wytrzeźwieje w zimnej celi może opamięta się. Gdy będzie wszystko w miarę stabilne zażądaj od niego aby się leczył na alkoholizm lub chodź z nim na terapie do psychologa małżeńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, nie wiem jakie decyzje podejmiesz, ale chce Ci opisac pewna historie.Mam znajomego , ktory wiele lat pil.Urodzily mu sie dwie coreczki a on nadal pil.Zona grozila, prosila nic nie pomagalo.Przelomem stalo sie dla niego , kiedy malenka coreczka podeszla do niego, przytulila sie i zaczela plakac, ze tatus chory.W upojeniu cos sie w nim przelamalo.Postanowil, ze juz nigdy jego kobiety-zona i coreczki, ktore kocha nie beda plakac.Od tego czasu minelo przeszlo 20 lat.Sa malzenswem wspanialym i ta historia skonczyla sie pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
jasne tylko ze jak mu powiem ze jest alkoholikiem to mnie wysmieje ,bo przeciez za czesto to on nie pije ..policji tez nie wezwe on znika ajak przychodzi to pada i spi ,krzywdzi mnie swoim zachowaniem i nicse z tego nie robi ,a nie mogeliczyc ze sam powie ze ma problem z alkoholem i zacznie cos z tym robic ,kurde kicha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
zawsze jest jakas nadzieja tylko on musi sam chciec a ja nie wiem co zrobic zeby chcial ,on nie jest zly ,gdy sie upije nie jest agresywny wrecz ignoruje wszystko ,zwlaszcza mnie ,ale najgosze jest to ze on idzie sobie a ja sie martwie ,dzwonie szukam ,wypytuje a na koncu zjawia sie w domu trzezwy ale widac ze po przepitej nocce albo pijany ,wtedy ja dostaje szalu ,i tak jak pisalam wczesniej do tej pory sie nie zjawil ,a co gorsza jutro ma urodziny wiec kolejny powod do swietowania ,szkoda tylko ze nie z rodzina i bez alkoholu...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu, alkoholik nigdy nie przyznaje sie do nalogu.Wszyscy sa winni ale nie ja.Jesli sam nie dostrzega problemu to najzwyczajniej odmowi terapii dla AA.Na detoks tez sie nie nadaje to i leczeni w oddziale psychiatrycznym.Nie wiem co Ci doradzic.Wiem tez, ze dzieci wychowywane w tej rodzinie moga miec pozniej problemy.Jest to rodzina , niestety patologiczna.Jest to szczegolnie wazne, bo budujac swoj przyszly dom, beda budowac go z tych klockow , ktore znaja.A znaja dom, gdzie alkohol jest dniem powszechnym, jest placz, nerwy, znikanie z domu , brak potrzeby bezpieczenstwa.Sama musisz ocenic, co jest dla Ciebie piorytetem.Slabosc do meza, czy milosc i wzorzec dla dzieci.Sa to trudne dylematy, tym bardziej , ze jestes w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Facet nie może patrzeć już na wiecznie niezadowoloną żonę to i nie pozostało mu nic innego jak pić i oddalić się od domu. Po co ma przebywać w skrajnie nieprzyjemnym klimacie, serducho wystrzeliłoby mu za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna 67
Mertoro albo jesteś tak pusty,albo jesteś alkoholikiem który tak samo traktuje swoją kobietę.Jak nie masz nic mądrego do napisania to lepiej nie rób tego wcale. Olu Ty musisz coś z tym zrobić pomyśl o Twoich dzieciach,ja jestem DDA więc wiem co mówię.Idz do poradni sama,jak posłuchasz kobiet,które maja takie problemy jak Ty to zobaczysz jak Ci się oczy na wszystko otworzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Alkoholikiem nie jestem, a wręcz przeciwnie - jestem abstynentem. Pusty? Nigdy nie pisałem, że jestem pełny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
no i nie wrocil do domu ,na dodatek poszedl ze swoim szwagrem do brata tego szwagra ,siostra mojego meza wsciekla ,doszlam do wniosku ze nie wpuszcze go do domu dopoki nie zapisze sie do AA i oczywiscie nie ma mowy o jakim kolwiek alkoholu ,pewnie ze cierpie bo czuje ze trace partnera ktorego kocham ale dzieci kocham bardziej i nie ma opcji zeby cierpialy przez jego nalog ,juz go spakowalam ,jak sie jutro zjawi (o ile)to go pozegnam ,a co do ciebie meteor to nie jestem nie zadowolona zona ,w domu daje z siebie wszystko dla mojej rodziny ,ale nie ma recepty ,nawet jesli bede lepiej sprzatac i gotowac albo robic mu masaz stop do snu ,to i tak nic nie zmieni bo to on nas krzywdzi i musi cos zrobic ,jestem rozczarowana ,smutna i czuje sie okropnie ale musze byc silna i konsekwentna dla dzieci ,siebie i byc moze dla niego,dzieki wszystkim za wsparcie i rady ,i licze na wiecej to bardzo podnosi na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Może jeszcze to poczytasz: Alkoholizm dotyka w większości przypadków (80 procent) mężczyzn. Dlatego też, dla kobiety wiedza jak pomóc mężczyźnie wyjść z tak strasznego nałogu jak alkoholizm może być niezwykle przydatna - biorąc pod uwagę ewentualne zagrożenie. Na początek należy rozróżnić, jakie są typy uzależnienia. Alkoholizm to w głównej mierze uzależnienie psychiczne i uzależnienie fizyczne. Mężczyzna może ulec albo uzależnieniu fizycznemu, albo obu, i uzależnieniu fizycznemu i psychicznemu. Mężczyzna, który posiada silna psychikę, bądź wsparcie emocjonalne od kobiety zazwyczaj ulega tylko uzależnieniu fizycznemu w wyniku częstego przyjmowania napojów alkoholowych. Takiemu mężczyźnie, wyjście z nałogu „fizycznego” jest znacznie łatwiejsze – posiada on, bowiem silną wolę i nadal zazwyczaj dysponuje zdrowym rozsądkiem, który często jest wsparty rozsądkiem kobiety. O wiele cięższym przypadkiem uzależnienia alkoholowego, (ale także każdego innego) jest uzależnienie psychiczno-fizyczne. Mężczyzna, który jest uzależniony psychicznie, często nie widzi innego sensu poza upojeniem alkoholowym. Ukojenie znajduje dopiero w nałogowym piciu alkoholu. Wtedy cieszy się złudnym wrażeniem spokoju i odprężenia. Mężczyzna taki pijąc, uwalnia się od problemów dnia codziennego, którym nie jest w stanie sprostać. Kobieta, która chce pomoc takiemu mężczyźnie musi odwołać się do jednej z podstawowej potrzeby mężczyzny (i zapewne człowieka w ogóle) – potrzeby akceptacji. (O trzech podstawowych potrzebach mężczyzny pisałem w książce). Dużym błędem jest brak akceptacji dla samej osoby uzależnionej od alkoholu. Nie należy pod żadnym pozorem „nawracać” mężczyzny atakując i wykazując się brakiem akceptacji dla osoby uzależnionej. Takim przykładem braku akceptacji mogą być słowa typu: „Spójrz na siebie! Jak ty wyglądasz? Jesteś zerem! Zrób z sobą coś! Wyglądasz jak świnia! Jak nie przestaniesz pić to odejdę i stracisz wszystko! Nie wiem, co mnie jeszcze przy tobie trzyma! Pijesz, bo jesteś głupi! Jak ja mogłam wyjść za takiego głupca?”. Itp. Brak akceptacji często prowadzi do agresji i autoagresji, czego wyrazem może być np. alkoholizm. Człowiek, któremu wmawia się tego typu słowa, przestaje mieć szacunek do samego siebie, a przez to i chęć jakiejkolwiek odmiany swojego życia. Przykładowo duża cześć samobójstw wśród dzieci wynika z braku akceptacji wśród rówieśników czy własnych rodziców. Dzieci, którym rodzice stawiają wygórowane wymagania bez akceptacji własnych dzieci, często pozbawiają je szczęścia, jakim jest poczucie miłości. Wtedy zazwyczaj przejawia się to agresją wobec rówieśników, bądź autoagresją, której skutkiem może być samobójstwo. No dobrze, co to jest akceptacja? Nie chodzi o akceptowanie czyjegoś złego zachowania, nałogów itd. Chodzi o akceptację danej osoby niezależnie od okoliczności. Podniesienie jego własnej samooceny. Przykładowo objawem takiej akceptacji w stosunku do męża nałogowo pijącego alkohol mogą być słowa: „Pamiętaj, że cię kocham i zawsze będę kochała, niezależnie od tego czy uda ci się wyjść z nałogu czy nie. Dla mnie zawsze pozostaniesz najważniejszym człowiekiem w moim życiu. Zawsze cię będę wspierała i kochała”. Mężczyzna, który jest uzależniony psychicznie od alkoholu, potrzebuje wsparcia psychicznego. Jego wyrazem może być akceptacja mężczyzny mimo alkoholizmu. Bez tej akceptacji, mężczyzna w większości przypadków jeszcze bardziej pogrąży się w alkoholizmie. Brak akceptacji jego osoby przez najbliższe mu osoby, powoduje jego brak akceptacji dla samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
tak szczerze to ja sama bym nie powiedziala ze to jest alkoholizm ,bo takie akcje zdarzaja sie co jakis czas tzn co kilka miesiecy ,ale teraz zdalam sobie sprawe ze w domu wypijal kilka piw na mecz niby niebyl pijany ale jednak za czesto sobie pozwalal,pozatym nie jest wulgarny czy agresywny ,ale wczoraj powiedzial ze sie go czepiam bo zapytalam co tak szybko z pracy przyszedles?stalo sie cos czy skonczyliscie robote a on mi odburknal ze moze wracac bardzo pozno ,zrobilo mi sie przykro i on powiedzial ze jest glodny i przeprosil ,a o 22 wyszedl z psem i wroc o 24:20 ledwie sie trzymal na nogach ,rano wstal do pracy i dzis juz nie wroci,dlatego teraz wiem w 100 % ze ma problem i albo niech z tym skonczy albo straci rodzine ,cale szczescie ze dzieci jeszcze sa male i nie rozumieja co sie dzieje kurcze z nerwow spac nie moge...obyjutro bylo lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mertoro
Zwróć szczególną uwagę na punkt 4. "By wychować sobie męża potwora, a swoje życie zamienić w koszmar na jawie musisz przede wszystkim: 1) 1) Zrezygnować z jakiegokolwiek chwalenia mężczyzny. Nigdy i pod żadnym pozorem nie chwal go. Nie dziękuj mu za wykonanie czegokolwiek. Niech wie, ze życie to obowiązek, a nie przyjemność. 2) 2) Kiedy zrobi cos źle to skrytykuj jego, a nie działanie. Przykładowo kiedy źle posprząta nie mów mu: „Tutaj jest niedokładnie posprzątane” – krytykując działanie, a zawsze skrytykuj jego mówiąc mu: „Dlaczego zawsze tak niedbale odkurzasz”. 3) 3) Nigdy nie okazuj mu, ze jest Ci potrzebny. Niech ma świadomość, ze go nie potrzebujesz. Nigdy się do niego nie przytulaj, nie pros go o wykonanie czegoś, a zamiast tego ciągle wydawaj mu polecenia, a gdy tego nie zrobi mów do niego: „Przecież prosiłam cię!” 4) 4) By do domu wracał coraz później zostając z kumplami na „jednego głębszego”, koniecznie musisz już na wejściu zbesztać go za to jak i gdzie zostawia buty. Zawsze ilekroć wraca z pracy do domu, witaj go w sposób opryskliwy mówiąc: „Gdzieś ty był?! Obiad zimny, nic cię nie obchodzę i jak zwykle piłeś! Jesteś alkoholikiem!” Dzięki temu powrót do domu będzie kojarzyć mu się z wizyta w gabinecie dyrektora i ze strachu, powrót będzie odkładał na coraz później. 5) 5) By stal się kompletnie nieczuły mów mu to na okrągło: „Jesteś taki nieczuły! Nigdy mnie nawet nie przytulisz!”. 6) 6) Często go krytykuj. Na początku, krytykuj go niby na żarty w obecności osób trzecich. Możesz powiedzieć przy swoich znajomych tak: „Ja to już ostatnio w samochodzie koło nawet musiałam zmienić!”. Dzięki temu spowodujesz, ze już więcej razem nie będziecie pokazywać się na żadnej imprezie firmowej czy rodzinnej. Następnie przejdz do krytyki otwartej na co dzień, a gdy będzie stawał się coraz gorszy, (bo będzie) krytykuj go jeszcze bardziej. 7) 7) Starając się go zmotywować czy zmienić zawsze opieraj się na negatywnym aspekcie rzeczy, mówiąc np.: „Nigdy nie spuszczasz po sobie klapy. Nigdy nie zmywasz po sobie. Nie kochasz już mnie! Nie obchodzę cię już! Nie dbasz o nas, nie dbasz o dom.” 8) 8) Używaj własnej interpretacji typu: „Zapomniałeś o naszej rocznicy, to znak, ze już ci na mnie nie zależy. Nie odebrałeś dziecka na czas z przedszkola, jesteś złym ojcem. Nigdy nie kupisz mi choćby kwiatka, za grosz nie ma w tobie romantyzmu”. 9) 9) Nigdy i za nic nie chwal go, zakładając, ze wszystko co robi to jego obowiązek. 10 10) Obrażaj się na wiele godzin, a najlepiej dni i tygodnie, i przede wszystkim: nigdy nie przepraszaj go pierwsza, a najlepiej w ogóle nie przepraszaj. 11 11) Pamiętaj o tym, ze mężczyzna z natury jest winny, wiec najlepiej niech ciągle i nieustannie Cię przeprasza. 12 12) Bądź chorobliwie zazdrosna o wszystko i o wszystkich. Niech zda sobie sprawę, ze masz niskie poczucie własnej wartości. 13 13) Porównuj go do innych mężczyzn ukazując mu jakim on jest „beznadziejnym typem” w porównaniu do innych „wspaniałych mężczyzn”. 14 14) Nigdy się nie uśmiechaj i ciągle bądź niezadowolona, winiąc go za cale „zło” jakie Cię spotyka. I to wszystko. Wykonując wszystkie z powyższych punktów, a przynajmniej większość, w przeciągu kilku lat ze swojego męża uczynisz potwora, a swoje życie zamienisz w koszmar na jawie. Ale jeśli nie jest to Twoim zamiarem ( a przypuszczam, ze nie jest i nie pytaj się skąd to wiemJ ) i z mężczyzny chcesz uczynić osobnika wspaniałego, czułego, kochającego słowem: księcia z bajki, to wystarczy, ze wykonasz poniższe kroki. 1) 1) Dziękuj mężczyźnie, kiedy tylko możesz. Niech wie, ze jest przydatny, i ze go potrzebujesz. 2) 2) Kiedy zrobi cos źle, krytykuj działanie, a nie jego mówiąc przykładowo: „Jest źle posprzątane.”, a nie „Nie umiesz nawet posprzątać”. 3) 3) Okazuj mu, ze jest Ci potrzebny. Niech ma świadomość, ze go potrzebujesz. Często się do niego przytulaj, pros go o wykonanie czegoś i zrezygnuj z wydawania mu poleceń, a gdy cos wykona dziękuj mu mówiąc: „Dziękuje Ci, jesteś wspaniały. Uwielbiam Cię za to, ze mi pomagasz”. 4) 4) By do domu wracał wcześnie, nie mogąc się doczekać, by Cię zobaczyć, musisz koniecznie, każdego dnia na wejściu przywitać go serdecznym uśmiechem, pocałunkiem i przytuleniem. Zawsze ilekroć wraca z pracy do domu witaj go w sposób przyjacielski mówiąc: „Tęskniłam za tobą. Nie mogłam się doczekać, kiedy cię znowu zobaczę.” Dzięki temu powrót do domu będzie kojarzyć mu się z czymś przyjemnym. Będziesz jedyna taka osoba, która tak cieszy się na jego widok. 5) 5) Jeśli chcesz, by był dla Ciebie bardziej czuły to: a) a) Przytulaj sama się do niego częściej, dając mu do zrozumienia jak wielka sprawia Ci to przyjemności. b) b) Sugeruj mu w sposób pozytywny, mówiąc: „Kochanie czy mógłbyś mnie częściej przytulać? Uwielbiam, gdy mnie przytulasz!” 6) 6) Chwal go w towarzystwie. Dzięki temu większą uwagę zwracać będzie na to co robi dobrze i starać się będzie jeszcze bardziej dla samej pochwały. 7) 7) Starając się go zmotywować czy zmienić zawsze opierając się na pozytywach mówić np.: „Kochanie czy mógłbyś spuszczać po sobie klapę w toalecie? Kochanie czy mógłbyś częściej zmywać naczynia? Itd.”. 8) 8) Używaj interpretacji wykazując się zrozumieniem typu: „Zapomniałeś o naszej rocznicy, ale i tak wiem, że mnie kochasz i dbasz o nas najlepiej jak potrafisz. Nie odebrałeś dziecka na czas z przedszkola – martwiłam się, że cos ci się stało. Nigdy nie kupisz mi choćby kwiatka, wiem, że starasz się oszczędzać, ale to tak wiele sprawiłoby mi radości”. 9) 9) Obrażaj się tak często jak chcesz, ale niech Twe obrażenie nie trwa dłużej jak siedem minut. Przepraszaj go także przynajmniej w połowie przypadków, ale zawsze mając na uwadze, by stan w którym jesteś obrażona nie przekraczał właśnie siedmiu minut. Kiedy mija 7 minut idź do niego uśmiechnięta i zachowuj się jakby nigdy nic się nie stało. 10 10) Pamiętaj o tym, że gdy zmuszasz mężczyznę, by nieustannie Cię przepraszał, poniżasz jego ego. Robiąc w ten sposób, Ty czujesz się ważna, a on poniżony. To nie buduje związku. Przyznaj się do winy, gdy czujesz się winna. Przeproś, gdy uważasz, ze powinnaś przeprosić. 11 11) Nie bądź zazdrosna o inne kobiety, na które przypadkiem zerka. Miej świadomość, ze jesteś wartościową kobieta i daj mu to do zrozumienia. Bądź zazdrosna jedynie o czas jaki spędza z innymi ludźmi, a nie o konkretne osoby. Takie zachowanie powoduje, ze mężczyzna bardziej Cię ceni i bardziej się o Ciebie stara. 12 12) Porównuj go do innych mężczyzn ukazując jakim on jest wspaniałym mężczyzną. Mów mu często, ze masz szczęście, ze go poznałaś. Ze gdyby nie on, to żaden inny, ze wszyscy inni byli „beznadziejni” w porównaniu z nim itd. 13 13) Uśmiechaj się do niego tak często jak tylko możesz, tak, ze nawet twoje wyjście do toalety wykorzystuj, by widząc go ponownie, uśmiechnąć się do niego. 14 14) By pobudzić w nim romantyczność sama zorganizuj od czasu do czasu cos romantycznego i chwal go i wspominaj wszystkie te momenty kiedy on zachował się romantycznie. 15 15) Bądź pogodna wtedy, gdy masz dobry nastrój: żartuj, śpiewaj, tańcz sama i tańcz razem z nim. Stosując wszystkie powyższe kroki, w przeciągu: od kilku miesięcy do kilku lat maksymalnie, Twój mąż potwór zamieni się w... ropuchę – oczywiście żartuję – zamieni się w księcia z bajki. Czego osobiście i z całego serca Ci życzę.:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
wlasnie mialam mu nawymyslac od najgorszych jak tylko sie zjawi ,wywalic z domu i czekac na odmiane i opamietanie z jego strony .... a tu pisza o akceptacji!!!!!!!!wsparciu ,a co jesli uzna to zamoja slabosc wobec niego?i wszystko zacznie sie od nowa?calkiem sie pogubilam.....wyciagnac reke czy wyrzucic na gleboka wode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
o rany!jak dobrze ze tu napisalam ,ten drugi tekst ,jest naprawde trafiony ,moze nie wszystko ale ...tak do tej pory w sytuacji kiedy przychodzil pijany ja go atakowalam ,wyzywalam i obwinialam o wszystko,nigdy nie powiedzialm ze go kocham ,ze sie martwilam ,o rany ciezko bedzie ale sprobuje z nim w inny sposob konsekwentny i zyczliwy ,przeczytam jeszcze raz i sprobuje poprawic tez moje bledy ,moze to jest dobra wskazowka na wyjscie z tego :)))) dzieki bardzo ,nawet przez mysl mi nie przeszlo ze moge nie swiadomie robic tyle bledow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna 67
Mertoro teraz jesteś Wielki za pusty przepraszam:) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwna 67
Do Olcia napisz co u Ciebie słychać,ja dałam swojemu szansę mam nadzieję,że ja wykorzysta.Wiem,że jest dobrym człowiekiem i myślę,że naprawdę zrozumiał bo był u terapeutki i w następny czwartek znowu idzie.Mertoro dzięki Tobie zaczynam też więcej rozumieć,my kobiety czasami też żle postępujemy z naszymi mężczyznami.Teraz postaram się postępować inaczej.Pozdrawiam Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×