Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słusznie zagniewany

czy nie mam racji?

Polecane posty

Gość słusznie zagniewany

Opiszę zdarzenie z zeszłego tygodnia Mam długoletnią kochankę Na spotkaniu pokłóciliśmy się i wyrzuciłem ją z auta Spokojnie , auto stało , nie jechałem w tym czasie Trochę się poturbowała bo upadła , ale nie miała prawa zrobić tego, co zrobiła Otóż , z wściekłością pierdyknęła kubeczkiem który jej kupiłem i zrobiła wgniecenie w masce samochodu I odeszła a ja ledwo sie powstrzymałem , żeby jej nie przyłożyć Nie odzywa się do mnie, nie chce mnie znać Jest obrażona Taka jest jej miłość , gdy mówiła ,że kocha mnie ponad wszystko.Przepraszał nie będę Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes burak i juz
mam nadzieje ze cie oleje na calej linii. co z tego ze sie klociliscie? troche szacunku "czlowieku"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes burak i juz
najpierw ja wywaliles z samochu, az upadla, potraktowales ja jak rzecz. bardzo dobrze zrobiła. powinienes ja przeprosic. z reszta gdybys mial troche oleju w glowie to nie pisalbys o tym na babskim forum, i to w taki sposob. idz na forum motoryzacyjne tam na pewno ci przyklasną i reakcje beda takie jak oczekujesz. tutaj nestety uslyszysz tylko jedno: WIESNIAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes burak i juz
samochodu*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie zagniewany
Zdenerwowała mnie strasznie i taka była moja reakcja Przecież nic jej sie nie stało a mnie czeka wydatek i to spory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słusznie zagniewany
popieram odp z 22.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słusznie zagniewany
to następnym razem idź do burdelu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zagniewanie to wściekłość. A to że się nie odzywa to nic nadzwyczajnego, oczywiście ty byś chciał aby przypełzła na kolanach i własnoręcznie wyklepała ci maskę, ale jak kobieta ma trochę wartości do siebie to od takiej agresji będzie stronić. Nie rób więc wielkich oczu bo "oko za oko - ząb za ząb" w zestawieniu z "ludzkie ciało - pojazd" to trochę "prymitywne" traktowanie spraw, zwłaszcza że do bicia się bardzo rwiesz. I oczywiście że przepraszać nie będziesz, w to nikt nie wątpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie zagniewany
Mówiła i dawała dowody ,że mnie kocha Prawdziwa miłość wszystko wybaczy Widocznie przestała mnie kochać a ja sie płaszczyć przed nią nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cham to mało powiedziane jak bym ci wszystkie szybki w autku powybijała jesteś upośledzony że tak powiem . Zero szacunku dla kobiet zero taktu kultury , obycia . Nie nauczla cie mama jak sie kobiety traktuje ? Nawet po klotni powinnes zadbac czy jest bezpieczna i chocby w milczeniu dostarczyc ja do domu, ponadto napisales ze wyrzuciles ja z domu naprawde brak szacunku naprawde powinna ci powdziekowac ze auto nie jechalo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooooo
Ty jakims perfidnym dresem jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie zagniewany
Jestem poważnym mężczyzną w średnim wieku. Doprowadziła mnie do takiego wybuchu nie pierwszy raz Powinna się nauczyć ,że nie zniosę kłotni Moja miłość do niej wycieka jak woda z sita Myślałem , że się zmieni Już nie jestem dla niej tym kim byłem przedtem Na początku byłem bez wad a poźniej zaczęła je dostrzegać Żałuję wydanych pieniędzy na prezent, który perfidnie roztrzaskała uszkadzając mój samochód Nie znajdę tutaj zrozumienie dla mojej sytuacji Myslę ,że z meskiego punktu widzenia mam rację i każdy męzczyzna by mi to przyznał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×