Niech ktoś mi powie co to jest miłość...

Miłość??? A to ktoś jeszcze wierzy w takie głupoty?

Nie istnieje takie coś.

Prawdziwa miłość istnieje tylko w książkach i komediach romantycznych.;)

Zgadzam sie z nemezis*

co to jest miłosć to sa uczucia nie podlegajace definicji

miłość to zespól reakcji biochemicznych mózgu i narządów dokrewnych

zgadzam sie z Mellygion:P na przedłużenie tego stanu jeszcze nikt zaklęcia nie wymyślił;)

Niedefiniowalne. dla jednych nie istnieje dla drugich zwykły proces chemiczny albo zestaw odczuć i zachowań albo podstawa udanego związku albo... Spróbuj poprosić kogoś, kto urodził się bez nóg - aby opisał Ci co to jest bieganie.... - to nietakt i nie ten adres. Tak samo - jeśli sama nie wiesz, co to jest miłość - niemożliwym jest, aby ktoś, kto jej doświadcza mógł Ci to przekazać w pełni. Wyjście? Nie czekać na nieistniejące, czekać na nadejście albo przeżywać. Nie pytać.

Szkoda bo moze gdyby wymyslil to bysmy nie cierpialy

Nie wiem czy w nią wierze chociaż codziennie powtarzam chłopakowi że go kocham z całego serca. Smutne co nie? ,(...)Chłopiec już nigdy więcej nie płakał i nigdy nie zapomniał tego, czego się nauczył: że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy być zniszczonym"

" kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy być zniszczonym"" Paradoks tego twierdzenia polega na tym, że jego odwrotność jest również prawdziwa. kochać to być zniszczonym być kochanym to znaczy niszczyć.

szukanie dziury w całym- no dokładnie :o :(

Taaa tylko niestety ktora z nas nie chcialaby byc kochana:-(

Zapewniam Cię, że są wśród Was takie, co tego nie chcą. Mówią, że chcą, ale jak uczucie przychodzi i puka do drzwi ich życia - trzaskają drzwiami, aż tynk się sypie.

Ktos kiedys powiedzial ze milosc przychodzi na palcach odchodzi trzaskajac drzwiami . :P moja nie odeszla jeszcze (jesli w ogole to milosc) ale jesli kiedys odejdzie mocko trzasnie drzwiami. :P

a chociaz wymiencie jedna ceche lub sposob zachowania osoby zakochanej

Ja wymienię co przeżywa osoba zakochana - pragniesz jej towarzystwa, myślisz o niej przez 3 h a zapominasz o niej tylko na 3 minuty... pragniesz budzić się koło ukochanego, pragniesz jej dotyku...,TĘSKNISZ OGROMNIE CHCESZ DLA NIEJ JAK NAJLEPIEJ, ZYJESZ DLA NIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MIŁOŚCI NIE DA SIĘ OPISAĆ SŁOWAMI TO TRZEBA POCZUĆ!!! MIŁOŚĆ JEST ŚLEPA DLATEGO MA TAK WYCZULONY ZMYSŁ DOTYKU! MIŁOŚĆ MOŻE SIĘ ŻYWIĆ ODROBINĄ NADZEI LECZ ZUPEŁNIE BEZ NIEJ ISTNIEĆ NIE ZDOŁA!

to gowno wg mnie, lepiej sie nim nie babrac, taka np kobiety do faceta, bo sa jeszcze szlachetniejsze odmiany milosci np rodzicow do dzieci, czy Boga do czlowieka, to te 2 ostatnie to sa formy szlachetne milosci

TĘSKNISZ OGROMNIE CHCESZ DLA NIEJ JAK NAJLEPIEJ, ZYJESZ DLA NIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przez pierwsze 3 miesiące.... MIŁOŚCI NIE DA SIĘ OPISAĆ SŁOWAMI TO TRZEBA POCZUĆ!!! No właśnie poczuć... nie byc z kims dla niego ale dla tych cudownych "doznań" MIŁOŚĆ JEST ŚLEPA DLATEGO MA TAK WYCZULONY ZMYSŁ DOTYKU! Miłość z racji ślepoty prowadzi na manowce a potem ulatnia się. MIŁOŚĆ MOŻE SIĘ ŻYWIĆ ODROBINĄ NADZEI LECZ ZUPEŁNIE BEZ NIEJ ISTNIEĆ NIE ZDOŁA! Nadzieja nie poparta działaniem to matka głupich, a miłość opiera się na pobożnych życzeniach ubarwionych zaślepieniem.

"Podobno prawdziwa miłość to ta, która pomimo domniemanego końca trwa." :)

miłość ślepa nie jest miłością, to zaślepienie Prawdziwa miłość jest świadoma.. kocham bo chcę cię kochać - bo jesteś tego warta.. bo wartości jakie w tobie widzę sprawiają że cie podziwiam. Człowiek zaślepiony kocha kogoś kto istnieje tylko w jego wyobraźni, nie kocha prawdziwej osoby.

Pamietam jak kiedys katecheta zadal mi to pytanie... Ja mu odpowiedzialam ze to jest uczucie... A on wstawil mi pale...:D Stwierdzil ze milosc to nie jest zadne uczucie :D Juz nie pamietam jak to zdefiniowal... ale cos mowil o tym ze jesli osoba dobro innych przeklada nad swoje... Czy cos takiego:D

milosc jest najpiekniejszym uczuciem na ziemi jakiego mozemy doswiadczac,ale jest w niej pulapka - moze przeistoczyc sie w najgorsze uczucie na ziemi,jesli przestaniemy czuc sie kochani,jestesmy odrzuceni etc...straszna dwoistosc jest w tym uczuciu a mimo to wszyscy jej pragniemy...

Małżeństwa nie powinny być zawierane w tym stanie chorobowym, jakim jest tak zwane zakochanie. To powinno być prawnie zakazane. Jeśli nie przez cały rok, to przynajmniej od marca do maja, kiedy ten stan staje się z powodu zakłócenia mechanizmu wydzielania hormonów powszechny i objawy szczególnie nasilone. Powinno się najpierw iść na odwyk, porządnie się odtruć i potem dopiero powrócić do myśli o małżeństwie. W stanie, w jakim są zakochani ludzie, dopamina prze¬lewa się im przez kanały rozsądnego myślenia i zatapia mózg. Szcze¬gólnie lewą półkulę. To udowodniono najpierw na szczurach, potem na szympansach, a ostatnio na ludziach. Gdyby zakochanie trwało /byt długo, ludzie umieraliby z wyczerpania, arytmii lub tachykardii serca, głodu albo syndromu odstawienia snu. Ci, co by jednak nie umarli, w najlepszym wypadku skończyliby w szpitalu wariatów. ;)