Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maslanka

wyprowadzam sie....

Polecane posty

chodzi o sytuacje w domu..wczoraj byla awantura...z winy mojego brata ale oczywiscie mamusia stanela w jego obronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile masz lat i jaka sytuacja finansowa ? bo to dosc ważne i co braciszek nabroił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgonilam go z komputera,bo chcialam posprzatac a on zwyzywal mnie jak nie wiem kogo,ze niby nic cale zycie nie robie itp a mama nic go nie upomniala tylko go jeszcze bronila...Zaznaczam ze ma 15lat...ja 22..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gówniarz pisal wczoraj testy i wyobraźcie sobie że na lekcje później nie został tylko sobie lajtowo do domu przyszedł..Przedwczoraj tak bylo i wczoraj..Przecież powinna na to zareagować a ona tylko że"tak sie nie rob"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestes honorzasta
moj brat lepsze jazdy robi i tez go mama zawsze broni, jakos do tej pory sie nie wyprowadzilam z tego powodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestes honorzasta
no dobra, jak dostalas po twarzy to faktycznie masz powod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz sie wyprowadzić po tej jednej kłótni? Dlaczego dostałaś po twarzy? Ile Twój chłopak ma lat i czy mieszka sam? Pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z mamuśkami tak jest. Moja mama też zazwyczaj bierze stronę mojego straszego brata. Oczywiście nie leje mnie, ale czasem mogłaby być bardziej obiektywna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,sam mieszka.Ale wiecie co jest najgorsze? Rzucila sie na mnie bo zaczelam jej pyskować ze slepa jest,że matol robi co chce a ona nie potrafi go ukrucić,że nigdy nie stanela w mojej obronie a ona przyleciala i czasnela mnie w pysk to sie obronilam i ja odepchnelam i....zadrapalam ja kurwa!!akurat w takiemiejsce na policzku ktore ostatnio ma strasznie wrazliwe i od glupiego odgniecenia wyskakuje jej wyrazna plamka a ja ja tam draslam akurat...Nie wiem nawet kiedy to sie stalo..braciszek wtedy akurat wlecial miedzy nas i zaczal ja odciagac...nawet pewności nie mam czy to ja jej zrobilam,siostra mi pozniej mowila ze j udrapalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dostalam
Boże. Agresja rodzi agresję. Ja radzę się nie wyprowadzać a na spokojnie porozmawiać.To Twoja mama przecież się kochacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie pierwsza awantura z jego powodu i w ogole. Gdybyscie slyszeli jak on jej pyskuje taki malolat a ona nic na to nie reaguje.Jego woli przemilczec.Mysli ze tak jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie nigdy nie skonczy,zawsze bedzie jego lepiej traktowac,zawsze wolla chlopczykow.Nawet wczoraj do ojca mowila ze to swieta prawda ze lepiej 10 facetow niz jedna dziewczyna.Pozalila mu sie ze tak ja strasznie udrapalam ale nie powiedziala w jaka furie ona wpadla!!!i jak mnie pierwsza uderzyla!!Sluchajcie ja wiem ze to matka miala prawo mnie uderzyc ale skoro mnie potrafi uderzyc za takie cos to niech bedzie sprawiedliwa bo miala i ma wiele okazji zeby jemu tez w morde dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodsze rodzeństwo jest dla rodziców zawsze ważniejsze. Mam młodszą siostrę (o 7 lat) i wiem co to znaczy:/Co dziennie przez 16 lat biłyśmy się o wszystko! Ona podbierała mi ciuchy,kosmetyki , zwędzała kasę:/ Oczywiście to,że z domu ginęła kasa, złoto i ciuchy było na mnie:/ Sprowadzała do domu koleżanki - do mnie nie miał nikt prawa przyjść bo do R zaraz przyjdą dziewczyny i będą się bawić:/ W domu na chleb nie było a jak tylko R chciała nową bluzkę mama szła i pożyczała od sąsiadki kasę!!! ja nigdy nie miałam tak:( musiałam zrozumieć,że w domu nie ma pieniędzy:/ Mama zawsze ją faworyzowała. Bo R. najlepsza , bo R skończyła liceum (ja po zawodówce ale poszłam dalej i mam technika) R. ma tylko maturę. Po kilku latach sytuacja się odwróciła. Ja poznałam męża ,rodzinka się przeprowadziła...R zaczęła odwalać szopki;) Ja mam stałą pracę , mąż też.Jak ja zaszłam w ciążę moja młodsza siostra po czterech miesiącach oświadczyła,że jest w ciąży!! Bez pracy bez niczego!! (chłopak stały od kilku lat ale jak się dowiedział o dziecku spanikował i siostra została sama na cały czas ciąży i kilka miesięcy później- po czasie tatuś wrócił i mieszka ją razem u Naszej mamy.Chociaż mama do tej pory faworyzuje R ja mam satysfakcję,że do tego co mam doszłam sama i bez niczyjej pomocy! a moja siostra niestety jak mamy kiedyś zabraknie to nie będzie potrafiła sobie poradzić. Nie przejmuj się! Nie unoś się honorem i zostań w domu. Zobaczysz role się kiedyś odwrócą;) Powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo wiesz co?? Jak chłopak mieszka sam i chce z Tobą zamieszkać to idź do niego:) Zobaczysz jak mamusia zacznie szybko za tobą tęsknić... tylko musisz być pewna swojego chłopaka...żeby nie było tak,że po jakimś czasie się skończy między wami i nie będziesz miała gdzie pójść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam współczuję i powiem ze dobrze robisz ze sie wyprowadzasz, niech sobie sami chlew po Twoim bracie sprzatają. Po co masz tam siedzieć i sie wykańczac psychicznie? Poza tym masz 22 lat a nie 12, więc to nie jest wenezuelska telenowela żeby dorosłe córki były lane po twarzy. Tak szacunek należy się rodzicom i osobom starszym ale jeżeli one tego szacunku równiez nie okazują to same na niego nie zasługują. Zwłaszcza ze z tego co piszesz to nie wyzywałas jej od najgorszych itp a naziwjmy to dobitnie powiedzialas jakie masz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,mialam podobnie jak upssy i powiem Ci,ze wyprowadzka to dobre wyjscie.Zrob to dla swojego wlasnego spokoju.U mnie tez brat byl zawsze tym lepszym i nadal tak jest.Ma 27 lat,pracuje,ale malo zarabia,nigdy nie chcialo mu sie uczyc ani nawet w domu cokolwiek zrobic.Nadal mieszka z mama i jeszcze bierze od niej pieniadze.Ja wrecz przeciwnie - dobre liceum,dobre studia,wspanialy maz,pieniadze..wreszcie jestem szczesliwa i nikt mnie nie doluje,ale wiem z wiarygodnego zrodla,ze moj brat jest cholernie o to moje szczescie zazdrosny,opowiada o mnie okropne rzeczy i nastawia mame przeciwko mnie.Zawsze bylam dla mamy na wyciagniecie reki i pomagalam jej czasem nawet kosztem nauki czy snu.Niestety,mama jest bratem tak zaslepiona,ze go slucha jak posluszny piesek i z jego inicjatywy przestala sie do mnie nawet odzywac:( Robilam wszystko,co w mojej mocy,zeby utrzymac kontakt,ale konczylo sie to tak,ze brat rzucal mamie haslo,a ta zachowywala sie,jak zaprogramowana.Serce mi sie kroi,bo kiedys mialysmy naprawde dobre relacje (mimo,ze brat i tak byl lepszy i madrzejszy,ale na to nie narzekalam,chociaz bylo mi przykro,a kazda rozmowa na temat brata,jego zachowania i stosunku mamy do mnie i do niego konczyla sie albo wysmiewaniem,albo mowieniem,ze jestem "bez sumienia",albo obracaniem wszystkiego w zart),ale coz....Mama nawet wnuczetami sie nie interesuje:(... Mlodszy brat zawsze bedzie wazniejszy i raczej nic tego nie zmieni,a Ty bedziesz sie z tym meczyc,dopoty,dopoki bedziesz tam mieszkac i bedziesz "w srodku" calej sytuacji.Nie mowie,ze jak sie wyprowadzisz,to bol calkowicie minie,ale przynajmniej nie bedzie tak doskwierac. Najgorsze jest to,ze teraz czuje sie przez nich wykorzystana i mam wrazenie,ze dobra bylam tylko do gotowania obiadow,sprzatania i odwalania calej roboty za mame i mojego brata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upssy,moja mama po kilku miesiacach mojej nieobecnosci powiedziala mi,ze szkoda,ze mnie nie ma,bo wszystko musi robic sama.Na pytanie,dlaczego moj brat jej nie pomoze,bo przeciez nic nie robi (wtedy ani sie nie uczyl,ani nie pracowal) nie dostalam odpowiedzi.W koncu byla tak zmeczona praca na 2 etaty - swoja plus dom i moj brat - ze zmusila jakos brata do tego,zeby chociaz sprzatal i w wieku dwudziestu - kilku lat musial uczyc sie sprzatania od podstaw:) W to,ze mama jakos bardzo za mna tesknila,szczerze watpie-zwlaszcza po tym,co dzialo sie przez kilka ostatnich lat od czasu,jak sie wyprowadzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak było,nie wyzywałam jej.Zabolało mnie to,że nie kazała mu się uciszyć jak wyzywał mnie,jak wyganiał z domu,że najlepiej będzie jak się wyprowadzę,że nic cłe życie nie robię,powinna go przymknąć wtedy a ona milczała,pokazała mu tym kto ma rację,że jemu wszystko wolno.Ledwo skończyłam lo pojechałam za granicę bo na nic nie dawali,to była szansa,Bóg jeden wie co tam przeżywałam.Znalazłam pracę tutaj.Teraz siedzę drugi tydzień w domu,bo straciłam pracę,a on takie bzdury będzie mi gadał,denerwował mnie i ja mam milczeć??Zawsze z byle powodu doprowadzi do awantury,zawsze jest tak samo,wyprowadzi mnie z równowagi i wkracza mamusia w obronie a wtedy to mi psycha siada że potrafi być taka niesprawiedliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozbeczałam się podczas tej kłótni i zaczęłam krzyczeć że czemu jego teraz nie potrafi uciszyć?że nigdy w mojej obronie nie stanie to powiedziała że jestem chora,żebym się leczyła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maslanka,raczej z tym nic nie zrobisz.Jak napisalam wyzej,wyprowadz sie dla wlasnego spokoju psychicznego.Po cholere sie meczyc.Mamie nie tlumacz,ze brat jest taki a taki,i ze jest slepa.Ja ze swoja wdawalam sie w takie dyskusje i tez stawala w obronie brata.Kilka razy kilka obcych osob powiedzialo jej dokladnie to samo,co sklonilo ja do myslenia-na jeden dzien,bo potem wszystko wracalo do normy.Twoj brat skonczy pewnie tak,jak moj - u Twojej mamy w kieszeni,saczac jad w Twoja strone,a ona i tak go bedzie popierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh,ja tez przez swoja wielokrotnie ryczalam,a ona udawala,ze tego nie widzi.Brat mial satysfakcje i robil z mama,co chcial.Wszystko mial podstawiane pod nos i zawsze byl za wszystko usprawiedliwiany.Zaloze sie,ze u Ciebie jest podobnie,albo nawet tak samo. Uciekaj stamtad,dziewczyno,bo sie wykonczysz.Brat nie jest glupi - widzi,co sie dzieje i wykorzystuje sytuacje.Nie zmienisz tego,chocbys wyszla ze skory i stanela obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję, naprawde, nigdy nie bylam w takiej sytuacji ale wiem jak to jest czuć się zaszczutą we własnym domu, raczej w domu rodziców. Wiele razy brakowało mi sił ale nie miałam możliwości sie wyprowadzic- ktos tu dobrze napisał- jesli jestes pewna chlopaka to sie wyprowadz.....po sobie wiem ze dlugotrwały stres prowadzi do zaburzen emocjonalnych- ratuj sie dziewczyno z tej masakry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest głupi małolat,w trudnym wieku,on nie wie co dobre a co złe a oni pozwalają mu robić co chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×