CO najbardziej przykrego usłyszałyscie od faceta?

oczywiście oprócz tego, że z Wami zrywa, nie kocha itp.

"jesteś popierdolona":D

ja usłyszałam coś, co mnie ścięło z nóg, po seksie ( z byłym)..."myślami jestem gdzie indziej", od tamtej pory nie odzywam się do niego

mi moj facet powiedzial, np ze mnie nienawidzi albo,ze nie kocha. i ze jestem opętaną suką.

"jak ci się nie podoba to możemy się rozwieść"

nie zaslugujesz zeby sie w ciebie spuszczac, szkoda materialu genetycznego

-zapijaczoną krową (mimo,że piję okazjonalnie tak jak często jak on i na pewno mniej niż on) -że bardziej podoba mu sie moja siostra -że w końcu i tak mnie zostawi(sam nie wie dlaczego) -że przeszkadzam mu w karierze muzyka(eh nadal nie wiem dlaczego jest tak naiwny) Było tego więcej,nie chce mi sie pisać.

chyba najgorsze co może kobieta usłyszeć:(

'Depeche Mode jest do kitu' cios prosto w serce.

Że ożenił się ze mną, bo zawsze uważał, że żona nie musi być specjalnie ładna ani zgrabna, tylko dobra i pracowita. I że jest zadowolony, że to właśnie ja jestem jego żoną. To miało być miłe.

nie chciał jechać na zakupy a ja próbowałam go zmusić i usłyszałam " bierz siaty i zapier.. pieszo" zrobiłam prawo jazdy a on do dziś żałuje. To co powyżej u mnie by nie przeszło

zenujace,faceci w ogole nie mysla. ja w sumie nie pamietam nic takiego co bym do teraz pamietala. najwiekszy bol sprawilo mi jak byly zerwal przez sms piszac ze wiecej nie chce mnie widziec i zebym skasowala nr

z jakimi facetami się zadajecie? dno... :(

moj byly: apierdalaj, wypierdalaj, bujaj sie, jestes tepa... to wlasnie bylo powodem zerwania

powiem tak: ludzie sobie wymyślili rożne zasady etyczne i moralne, żeby lepiej się żyło. ale większość ludzi i tak tych zasad nie przestrzega. - z braku kultury - zlego wychowania - z wyrachowania - z podłości - okrucieństwa - z wredoty - ze złośći - skrzywienia charakteru - problemów z osobowością - chamstwa - arogancji - bezczelności - cynizmu itp. są to zachowania PATOLOGICZNE. sprawiające innym ból. - żaden facet, który posiada powyższe cechy, nie zmieni się. ale nie ma reguły.. czasem są osoby, które zachowują się w określony sposób ze strachu, albo z zazdrości.. czasem mają jakieś problemy psychiczne, albo coś.. wtedy należy znaleźć im fachową pomoc. ale dla własnego zdrowia psychicznego, choćby nie wiem jak Wasza "miłość" była wielka, trzeba sie odizolować od źródła bólu. bo związek nie ma być masochistyczny, toksyczny i patologiczny... powinien się opierać na wzajemnym SZACUNKU, zaufaniu, miłości itd. byłam z chłopakiem, który miał zaburzenia psychiczne i traktował mnie jak śmiecia, chociaż zawsze starałam się mu pomóc i dużo dla niego robiłam. ale to nie moja wina, że on ma taki problem, dlatego nie zamierzam płacić za cudze błędy. przykro mi, że taki jest, że cierpi itd. ale ja nie musze cierpieć, wręcz nie chce, dlatego powiedziałam, że albo zacznie nad sobą pracować, podejmie terapie i będzie mnie traktował jak należy, albo koniec. z patologią trzeba walczyć.. tego nie należy tolerować, ani akceptować. po 3 latach bycia z nim, stałam sie smutna i nieszczęśliwa.. :( dziś jestem szczęśliwa i pogodna, czego życze każdej z Was! :)

Liar bitch :S

- masz strasznie male piersi - moze teraz wiesz czemu tak rzadko sie z toba kochalem, kompletnie mnie nie pociagalas a z nowa kobieta moglbym non stop

moj kiedys powiedzial mi ze juz nie bedzie sie ze mna dzielil kanapkami, to bylo w 3 klasie podstawowki, ale od tego czasu nie mialam chlopaka :(

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=885937614

wiec odeszlas od niego?

odeszłam, ale nadal mamy kontakt raz na miesiąc ...

"mozesz sie zazygac na smierc kurwo" "spierdalaj,myslałąm ze zdechlas juz dawo"

ja od swojego tez odeszlam...po tym co mi owiedzial...mija 3 tydzien...on nawet sie nie stara...widocznie mu nie zalezy:(

jestes tlusta??pytam sie coooo?? a on ze tlusta od balsamu do ciala:D:D

ze jestem wariatka ale to juz normalne slyszalam juz to kilka razy:P

jak tacy ludzie zostawią Was w spokoju to zawsze jest korzyść dla Was! ;) ich i tak nie da sie zmienić, są niereformowalni. poza tym jest tylu fajniejszych na świecie, nie ma co rozpaczać nad patologiczną znajomością :)

uslysazly moja byla w trakcie trwania "zwiazku" i przy i po rozstaniu........:O lagodnie mieliscie.....

mi powiedział "jesteś brzydka" :(

mnie powiedział że - nie podoba mu się to jak się ubierał, wogole stale krytykował moj strój a jak byłas jakas plamka czy nitka to stwierdzał że chodze jak bezdomna - ze nie będzie ze mną rozmawiał na pewnie tematy bo to nie ma sensu -> chodziło o to ze posłusznie nie wysłuchuje i nie przytakuje mu tylko mam swoje zdanie a kobieta ma chyba byc odbiciem faceta - obrażał moich rodziców - obwiniał mnie o wszystkie swoje pomyłki - na pytanie czy był kiedys z kims bardziej szczęśliwy niz ze mną - zmienił temat