Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co sadzicie............

co sadzicie o paleniu gdy sie karmi. czy szkodzi dziecku?

Polecane posty

Gość lepiej nie palić nawet jak
się nie karmi. Ale myślę że to zakaz do obejścia. Można palić o wyznaczonych porach, niewiele, można odstawić dziecko od piersi przecież, można obserwować jego reakcje np. alergiczne. Dodam, że większość negatywnych skutków palenia (jak choroby płuc czy układu krwionośnego) wiążą się raczej z wdychaniem dymu niż z działaniem samej w sobie nikotyny. Może więc przerzuć się na modne ostatnio elektroniczne papierosy? Ja planuję po prostu nie karmić piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wstystko wolno.
Smieszne te e papierosy :) Ale juz bardziej jestem za tym jak ktos ma tak slaba wole i musi tego ***ciagnac to lepsze te e pety niech przynajmniej sam sobie niszczy swoj organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutaa
Jak pali w ciąży i karmiąc to niszczy nie tylko swój... Taka co pali i nie ma ochoty rzucać i tak będzie truć dziecko, bo jedna osoba na 100 stwierdzi, że to nieszkodzliwe. A potem niedowaga, gorszy rozwój psychoruchowy, problemy w szkole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka karmiaca
czytalam w twoim maluszku ze to szkodzi, ale lepiej palic i karmic niz zrezygnowac z karmienia, bo nawet jak wyjdziesz na balkon na papierosa to dym masz i tak na skorze i ubraniu i tyle, a to tylko i wylacznie spawa matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nununu
oczywiscie ze" sprawa matki" przeciez dzieci i ryby glosu nie maja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko karmiąca chyba Twoja mama też paliła i masz jakieś braki w mózgu. Od kiedy dym jest tylko dymem w skórze czy na palcach/ A wiesz że wchodzi to do płuc i krąży po krwiobiegu razem z "tlenem"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodaaaa
biedne dzieci... gdyby ich zatrute ciałka mogły się odezwać, gdyby mogły krzyczeć i błagać o czyste powietrze i wolność od nikotyny... niestety są przegrane na starcie :( szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pojęcia o paleniu
Że "szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu" każdy wie, ale nie każdy wie, że nagłe odstawienie nikotyny wiąże się z głodem nikotynowym, który wcale nie musi być lepszy dla dziecka w łonie matki niż jej palenie. Jeśli ktoś potrafi - powinien rzucić (zwłaszcza w ciąży i podczas karmienia ale poza tymi sytuacjami też), jeśli ktoś nie potrafi, a do tego jest osłabiony porodem, burzą hormonów w ciąży, nową i niełatwą sytuacją jaką jest macierzyństwo - niech szuka kompromisów, przynajmniej częściowych rozwiązań - elekroniczne papierosy (tak, też zawierają nikotynę), ograniczenie palenia, palenie na balkonie właśnie - fakt we krwi, na ubraniu (można się przebrać) dym zostaje, ale dziecko go nie wdycha. Naprawdę spożywamy czasem nie takie trucizny w zwykłym jedzeniu ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyyy
nie ma jak matka z dzieckiem przy piersi i fajką w ryju żalllll pewnie że szkodzi!tylke się o tym pisze i mówi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pojęcia o paleniu
a szkoda że nie mówi się o konsekwencjach nagłego rzucenia palenia: pół biedy jeśli cierpi na tym sam palacz - sam sobie winien, ale może mówmy o tym, żeby nie cierpiało na tym dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×