Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polinkaaa

Kto mi pomoże? Temat bardzo poważny

Polecane posty

Gość polinkaaa

Otóż miałam faceta z którym zerwałam. Mieszkam w innym mieście niż moje rodzinne. Tak się niestety stało, że straciłam pracę nie ze swojej winy (redukcja) no i ... zabrakło mi pieniędzy. Desperacja była duza takze postanowiłam sobie znalezc sponsora. Pierwszy facet którego tak poznałam okazał sie wspaniałą osobą. Miły, bardzo delikatny, uczuciowy. Nie bło jednak mowy o zadnym zakochiwaniu sie taki był układ. No i ja poznałam teraz 3 tyg temu chłopaka z którym chciałabym chodzić. Powiedziałam to mojemu sponsorowi - zrozumiał. Spotykalismy sie czesto z tym sponsorem bo 2 razy w tyg. A teraz nie widziałam go juz 3 tyg i strasznie mi go brakuje, jego dotyku, pocałunków :(. Błagam poradźcie mi co mam robić, bo mam straszną ochotę spotkać sie z moim sponsorem a nie chce zdradzać mojego nowego chłopaka. Pomocy! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla własnego dobra zapomnij o sponsorze. Robisz sobie krzywdę myśląc o nim. Dlaczego chciałabyś chodzić z tym drugim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polinkaaa
Chciałabym z nim chodzić, bo mi sie podoba jako facet. Bardzo męski, zdecydowany nie taka pierdoła. Myślałam że nie bede miec takiego problemu, no bo to tylko sponsor. Nie czułam nic do niego chociaż zaprzyjaźniliśmy sie pomijając juz seks. A teraz po 3 tygodniach czuje ze normalnie mi go brak i strasznie mnie to wkurza. Poradźcie mi cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polinkaaa
Seksu mi nie brakowało do tej pory bo ze sponsorem naprawdę było fajnie i bardzo udanie. Tak więc jednak miłości.... Ale nie o to chodzi. Jak sobie poradzić z tęsknotą za osobą do której przecież nic nie czuję, a tak mi się wydawało przynajmniej do tej pory. Przyzwyczaiłam się do niego spotykalismy sie 7 miesięcy. Nie chodzi tu nawet o pieniądze bo teraz juz mam prace i jest ok. Ale jednak ciągnie mnie cos do niego. Wstrętna jestem wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość z nas tutaj wie, że wybrałaś chyba najgorszy sposób zarobienia pieniędzy. Ale skoro już w to weszłaś i masz teraz szanse odpuścić sobie tego sponsora ze względu na normalnego chłopaka to to ZRÓB ! :) Inna sprawa jeżeli Ty naprawdę zakochałaś się w tym człowieku. Musisz sama ocenić czy brakuje Ci go, czy jego pieszczot. Bo jeżeli tylko jego pieszczot to po co to ciągnąć? Nowy chłopak też pewnie ma wiele do zaoferowania pod tym względem. W skrócie powiem tak: jeżeli naprawdę Ci tak ciężko zostawić "sponsora" to może zwyczajnie się zakochałaś i wyjdzie z tego normalny związek? :) Samo się wkrótce wyjaśni na kim Ci naprawdę zależy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polinkaaa
Zapewne wyjdzie tak, że jednak zrezygnuję. Normalny związek z tego nie wyjdzie to wiem. To że brakuje mi jego pieszczot to raz, a dwa to brakuje mi po prostu JEGO. Bardzo fajny człowiek z którym można było porozmawiać o wszystkim i wiem że zachowa to tylko dla siebie bo to taki typ człowieka - prawdziwego przyjaciela. To nie jest tak że na spotkaniu tylko sie kochaliśmy, bardzo dużo rozmawialiśmy, zwierzałam mu sie z wielu moich kłopotków, problemów. Bardzo go polubiłam bo to typ faceta którego nie można nie lubić. Popełniłam kilka może głupich błędów bo on nawet wie gdzie mieszkam (zarówno tutaj jak i w moim rodzinnym mieście) ale wiem ze on nie będzie mnie nachodził ani molestował psychicznie. Zrozumiał moją decyzję. Chodzi o to że ja myślałam że też zrozumiałam ale okazuje sie ze jest inaczej... Mimo wszystko nie żałuję że byłam w takim układzie sponsorowanym, nigdy bym nie pomyślała że tak to moze wyglądać. Wszystko czego sie spodziewałam to seks seks seks, a było to zdecydowanie coś więcej. Nawet nie mam się komu wyżalić bo nikt, nawet moja najlepsza przyjaciółka o niczym nie wie. Codziennie już od dwóch tygodni zastanawiam sie czy nie odezwać się do niego. Miłość to to nie jest bo ja potrzebuje duzo czasu zeby sie zakochać, ale zdecydowanie jest to cos wiecej z mojej strony niz tylko układ sponsorowany. Jestem ciekawa co on czuje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×