Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakazanyowoc1984

Rozmowa od serca

Polecane posty

Gość zakazanyowoc1984

Nigdy nie korzystałam z takich "rzeczy" Nie wiem czy brac to na powaznie czy naprawde znajde kogos kto bedzie umiał mnie zrozumiec...Wiem , ze nie jestem ideałem i popełniam wiele błedów jak kazdy, ale chyba kazdemu z nas nezy sie druga sznasa. Poznałam faceta, zaczelismy sie spotykac, potem zaczelismy byc ze soba.Wszystko było super, znależlismy wspolny jezyk, tematy do rozmowy. Znalazłam tego jedynego którego pokochałam całym sercem i dałam cała siebie angazujac sie bardzo mocno. Niestety, mam taka przypadłosc ze podczas okresu hormony uderzaja mi bardzo mocno i najczesciej gadam same głupoty i nie jestem do konca soba. Któregos razu przesadziłam...Moj facet nie wytrzymał i z dnia na dzien mnie zostawił. A przeciez to nie był powod do rozstania tak naprawde, bo mozna to w inny sposob rozwiazac. POwiedziałam ze bede walczyc o niego bo go kocham a mysle ze to bardzo wazne. bo wiem ze i jemu zalezy tylko przez to moje zachowanie troche mniej. Teraz doszły problemy z praca i jego mama ciezko zachorowała. Zalezy mi na nim i chciałabym byc dla niego wsparciem, pomoc mu ale on upary jak osioł i nie potrafi schowac swoje dumy do kieszeni. Po rozstaniu spotkalismy sie raz, było naprawde bardzo miło i fajnie. Dzis mi napisał ze jedno spotkanie niczego nie zmienia, jakby wogole nie brał pod uwage ze na to potrzeba czasu. On zamiast walczyc - ucieka:( Jest mu ciezko, martwi sie o mame a w pracy nie dzieje sie najlepiej. Nie wiem jak go przekonac ze dopuki nam obojgu zalezy trzeba wziasc sie w garsc, przestac myslec o tym co było nie miłe, tylko myslec o tym jak bedzie dobrze. Ja zrozumiałam ze zle postapiłam wyładowujac sie na nim i chce naprawic swoja bład. Jemu zalezy, ja to czuje i wiem, tylko co zrobic zeby zrozumiał ze w zyciu problemy sa nie uniknione i ze naprawde mi na nim zalezy...i na wszytko potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Chyba jednak to był bład piszac tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie panujesz nad soba final najlepiej przed jak i w trakcie sie nie kontaktowac z facetem :D:D i juz sprawa zamknieta nic juz nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazanyowoc1984
Gdyby mu nie zalezało to by nie spotykał sie juz ze mna, nie rozmawiał i nie płakał... wiec chyba nie tak do konca to juz koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×