Poradźcie mi coś da się tak?

Mam takie pytanie, może głupie. Nie wiem. Ale czy jak będę brać tabletki antykoncepcjne z dokładnością co do minuty dosłownie (brałam już kiedyś Diane, żeby mi się cera poprawiła, a nie jako antykoncepcja i nie było problemu z punktualnością, miałam ustawione przypomnienie w tel na 21 dni i jak tylko zadzwonilo to łykałam pigułkę , a oprócz tego prezerwatywa za każdym razem, to czy istnieje jakakolwiek szansa na ciążę? Wiadomo, ze alkohol i antybiotyki osłabiaja działanie ale to wtedy wiadomo, koniec z seksem I od razu mówię, nie mam 16lat tylko aż 23 z tym roku

po co prezerwatywę ??? Jak prezerwatywa to zupełnie bez sensu tabletki.Nie musisz brać z dokładnością minutową wystarczy godzinna czy dwu godzinna

Zawsze jest jakiś % że środki anty zawiodą, żaden z nich nie daje 100% pewności. Choć jeśli jedziesz na tabsach + prezerwatywa to musielibyście mieć naprawdę ostrego pecha żeby wpaść....

No ale ja tam wolę lepiej się pilnować. Ale zawsze chyba dużo bezpieczniej jak jest jeszcze prezerwatywa, nie?;) Czy to działa w taki sposób? Czy bedąc punktualnym i skrupulatnym mozna uniknąć ciąży?

hej ciemnogród Tabletki działają na hormonalny układ tak dobrany że zatrzymuje jajeczkowanie.Jak nie ma jajeczkowania to nie ma zapłodnienia Prezerwatywa jest zabezpieczeniem przed chorobami wenerycznymi U układach ze stałym zdrowym (czystym) partnerem tabsy zabezpieczają praktycznie w 1000%

jesteś jak moja koleżanka :) ona też bierze anty i do tego używa jeszcze prezerwatyw :P strasznie boi się ciąży..... ja też kiedyś taka byłam przezorna :p używałam obu zabezpieczeń

Żaden producent tabsów nie daje gwarancji na 1000% ani nawet 100% zabezpieczenie przed zapłodnieniem.

dobry doradca 1000% nie ma czegoś takiego, jest 100% :P a anty też mogą zawieść, poczytaj ulotkę ;)

unikasz mnie :o :(

czyli jednak się da uniknać w 100% używając obu metod na raz?

miało być 100% i żaden producent nie da tej gwarancji bo nie chce mieć pozwów sądowych o odszkodowania bo wiadomo że udowodnienie że brało się niesystematycznie jest trudne i zawsze sąd da wiarę pozwanemu

Może w 99.9% tak, ale nie w 100% :) Nie bój żaby, kochajcie się :)

jak mam sie nie bać jak w 99,9% ?;p

Odrobina ryzyka podnieca... nie czujesz tego koleżanko? ;p

no oczywiście, że podnieca ale potem dziecka podnieceniem nie wykarmię, ryzykiem też nie....

Dlatego ja seksu nie uprawiam i abstynencja jest 100 antykoncepcją :)

A słyszałaś o tym, że jest jakiś niewielki procent ryzyka, że podczas przeżywania rozkoszy dostaniesz np. ataku serca czy wylewu? ;p

http://www.sfora.pl/Tego-o-orgazmie-jeszcze-nie-wiesz-a14974-30 punkt 7 ;p i to też zobacz: http://www.widelec.pl/widelec/1,99759,6395810,1000_sposobow_by_umrzec___smierc_podczas_orgazmu.html ;p

no tak tak, ale jakbym umarla to by bylo koniec a nie skrzywdizlam bym niewinnego dziecka na cale zycie;p

Och zawsze byłyby jakieś konsekwencje jakbyś umarła podczas seksu... np. co mógłby pomyśleć Twój facet ;p

no ale wtedy to by mnie to już nic nie interesowalo;d

E tam, pewnie zastanawiałabyś się czy dobrze wyglądasz przed przekroczeniem bram nieba albo piekła ;p

taaa jasne;d;d

boisz się czegoś jeszcze? hee? ;p ;p ;p

noo ciąży;d i tyle;d niczego wiecej;d

kumpela raz miała serię koszmarów, śniło się jej stado wielkich nabrzmiałych penisów co ją ścigały aby zapłodnić ;d

jestes facetem?;p pogadamy na priv?

no kotek jest facetem, nie uczyłaś się na biologi ;p czekaj tylko zaszyfruje moje gg: pii piii pi pi piiii piii pii ;p ;p

kingusia1987_22 małpa o2.pl napisz mi swoj nr;p

Narwana.... ;p