czyję niesmak...

powiedział mi, ze mam male piersi i mało kasy, ot tak w rozmowie mi to powiedział. Nie byliśmy parą, ale on wiedział, ze mi na nim zależy. Dziś dowiedziałam się, ze spotyka się z biuściastą blądynką. Żle mi z tym, bo ciągle o nim myślę, ale to juz wszystko za nami....

to jezeli ci to powiedzial -sugerowal ze nic z tego nie bedzie ,a moze nawet celowo.olej dupka:)

prawda czasem boli, ale jeszcze bardziej by bolala gdyby powiedzial ci ja po kilku latach bycia razem. tak, to przynajmniej byl szczery. wolalabys zeby cie oszukiwal?

oczywiście, ze lepiej że powiedzial mi na początku, tylko to on nalegał na spotkania, on się staral, widział chyba jak wyglądam i że nie jestem bogata. wiem, że nalezy go olać bo nie bylam w jego typie, ale jak patrze na tą dziewczyną, to ona wygląda jak tipsiara z dużym biustem...no czuję sie dzienie bo z jednej strony czuje sie nie atrakcyjnie a z drugiej, ze przegralam a cyckami... i mam problem z olaniem go...

dasz rade!!!!!:)albo pomysl sobie ze wiedzac co powiedzial miala bys kiedys tam rozebrac sie przy nim w celu....no wiesz:P

no tak, jak mialabym sie przy nim rozebrać.... tylko tyle miesięcy minęlo, ja zaczęlam spotykać sie z innym, a tamten w glowie jest, choś chcialabym, zeby go nie było!

wad :P

to minie.....,zawsze mija.chyba ze powiekszysz biust,zerwiesz z obecnym i wtedy zapukasz do fana cycatych:) :) :) :) :)

Nie wiem, czemu rozpaczasz. Facet nie jest warto nawet spojrzenia. Co za typ:O Trzymaj sie i dokonuj wlasciwych decyzji.

widocznie malo masz w sobie ambicji.Jak po takim wyznaniu jeszcze zaprzatsz sobie glowe, to jestes ofiara zyciowa.

haha...:) podejżewam, że ona ma powiększony, bo na prawdę ma bardzo duży, mój nie jest mały jak na moją sylwetkę, ale jej jest ogromny! mam nadzieje, ze z czasem minie, nawet nie mam komu powiedziec o tym, ze to mnie gryzie w środku...

Hej Dziewczyno Ladaco :) Zgadzam się s tym co napisałaś :)

* z tym

nie zanizaj na wlasne zyczenie swojego poczucia wartosci......

jasne jestem ofiarą życiową, a ty o tym na pewno wiesz...:P co z tego, ze jestem świadoma i wiem, ze nie powinnam zawracac sobie nim glowy jak moje myśli krąża wokół niego, nad uczuciami nie zapanujesz możesz je jedynie ukryc i ja to robie i staram się zyc dalej, zapomniec o nim, ułożyc zycie bez niego..

i jakie to jest dziwne, bo ja wiem, ze on nie jest mnie wart, bo takich rzeczy sie nie mowi, wiem ze nie powinnam zawracac sobie nim glowy, ale pamietam o nim, a juz nie chcialabym bo to bardzo męczące jest

no stres-nie mowie ze jestes ofiara ,ale niepowiesz mi ze o tym nie pomyslalas;-)a on napewno ma jakies wady ;-)moze pomysl o tym w ten sposob,a zreszta rob jak uwarzasz ale uwarzaj jak robisz:)

tak dla mnie jestes ofiara zyciowa.Gdyby mi ktos tak powiedzial to wyrzucilabym w jednej chwili tego kogos z mysli ,a nie smecila na forum jak stara baba.

a swoja droga kobieta bez piersi to dramat.

no wlasnie jak niektorzy nie potrafią czytac ze zrozumieniem, oczywiscie chce go wyrzucic z pamieci, ale jak mam to zrobic? wlasnie piszę, ze mam z tym problem..

wbrew twemu uporowi , umiem czytac ze zrozumieniem.Widocznie to za wyzsza szkola jazdy dla Ciebie , by pojac sztuke odrzucania osob, ktore nas rania.