Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słowaczek zimowy

potraficie rozmawiać?

Polecane posty

Gość słowaczek zimowy

Zdałam sobie sprawę z tego, że ja nie potrafię rozmawiać z ludzmi. Gdy pojawiają się niedomówienia, coś jest niejasne, jakiś konflikt czy tego rodzaju sytuacje albo się zamykam w sobie, albo płaczę, albo strzelam focha. Nie umiem rozmiawiać, nie wierzę w to że jak coś powiem to się coś rozwiąże wyjaśni :( Co mi radzicie? Jest ktoś podobny do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z rozmową jest trochę jak z kanapka. Smarując cegłę masłem nie uzyskasz posiłku, co innego chlebek i masełko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowaczek zimowy
Nadia widzisz ja też tak uważam, ale nie wychodzi mi to. Oczywiście nie jest tak zawsze, są w moim zyciu osoby z którymi się dogaduję, ale zazwyczaj z osobami bliskimi sercu mi nie wychodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w domu jak było
rozmawialiście? To na pewno ma jakieś źródło, pomyśl nad przyczynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzrej 29 sopot
zamknij morde ty kur­wo je­bana w odbyt przez ojca i psa Azora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slowaczku > czasami rozmawiac jest ciezko ,ciezko zebrac sie na to zeby w oczy powiedziec co sie mysli i czuje ,wydaje mi sie -przynajmniej ja tak mam- ze z kims dla nas waznym trudniej sie rozmawia ...moze dlatego ze nam bardzo zalezy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowaczek zimowy
W domu nie było?jest najlepiej. Krzyki, wrzaski. Być może takie są przyczyny. Może ktoś mi poradzi jak temu zaradzić, nie ułatwia mi to życia i bliskim też. ma ktoś jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowaczek zimowy
Nadia >>> pewnie masz rację, jak nam zalezy t jest inaczej. Męczy mnie to wszystko. Unikam często ludzi, bo nie bardzo umiem z nimi żyć, raczej jestem z obok niz z kimś. Czuję się przez to samotna i zapewne taką postawą ranię osoby którym ja jestem bliska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowaczek zimowy
nie chodzi mi o rozmowę z mężem. To co pisałam to o domu rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slowaczku > trudno mi pisac bo nie wiem czy masz na mysli partnera czy rodzicow ? ile masz lat ? czy juz opuscilas swoj rodzinny dom itp. wydaje mis ie ze ten problem tkwi gleboko i przyczyna moze byc dziecinstwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slowaczku> nie znam Twojej sytuacji dlatego nie chce sie za bardzo wypowiadac ,ale tak sobie mysle ,ze moze nie mowisz innym tego co myslisz ?moze powiesz troche ,a reszte przemilczysz i stad to uczucie niezrozumienia ,osamotnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowaczek zimowy
moze powiesz troche ,a reszte przemilczysz i stad to uczucie niezrozumienia ,osamotnienia... dokładnie tak jest. Z rodzicami to już w ogóle nie umiem rozmawiać, z matką się nie da, bo zawsze krzyczy niezależnie od tego co powiem, zawsze jest źle. Jak już uda jej się opanować na tyle by mnie jakoś wysłuchać to wszystko co jej powiem wypepla albo i wypomni przy najbliższej okazji. Tata jak chorągiewka, raz jest zwolennikiem tego czego zaraz będzie wrogiem. Niedawno opuścilam dom rodzinny. Czasami wolę sie nie odzywać, bo jak widzialam takie sytuacje na to co mówię, to ręce mi opadają na samą myśl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slowaczku > z tego co piszesz to rzeczywiscie trudno Ci sie porozumiec z rodzicami i zapewne czesc winy ponosza za to oni...Ty mowisz ,oni krzycza , Ty sie zamykasz i tak w koło. Jesli nie mozesz sie dogadac z rodzicami to pomysl komu ufasz ...przed kim dasz rade sie otworzyc ...powiedz tej osobie ze chcesz pogadac, powiedziec co Ci lezy na sercu ,ale masz z tym problem i chcesz zeby Ci pomogla , i wtedy spróbuj :) bedzie ciezko ,ale z czasem sie uda a Ty poczujesz ulge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blady poranek
niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci. Scharatali Ci psychę, nie zamykaj się na ludzi, to że w domu rodzinnym Ci nie wyszło nie oznacza, że z innymi ludźmi też tak będzie. Trzymaj się, wszystko się ułoży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×