Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewunia2-3

jak sie uwolnić...

Polecane posty

Gość ewunia2-3

Pewnie podobny temat byl juz tutaj poruszany,mimo to chcialabym zalozyc nowy...Zaczne od tego ze jestem z chlopakiem od roku,wczesniej bylam z innym prawie 2lata. Problem jest w tym ze nie moge zapomniec o bylym,przpominaja mi sie rozne wydarzenia,wspolnie spedzone chwile,wspolne swieta,wspolny sylwester itd. Rozstalismy sie bardzo burzliwie. Ja zawinilam i on zawinil. Duzo mnie spotkalo przykrosci z jego strony po zerwaniu, poza tym w zwiazku oprocz milych chwil byly koszmarne awantury spowodowane jego zazdroscia,meczylo mnie to i w koncu powiedzialam koniec...Wszystko byloby ok,ale ja nie potrafie zapomniec o tych fajnych chwilach ktore spedzalam z nim, nie moge przestac myslec o nim.Nie wiem co robic...Moze ktos ma podobna sytuacje,albo pomysl na zapomnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomyslałaś że może za szybko zaczęłaś nowy związek? Nie było tak że chcialaś zapomnieć o ex i jestś z tym obecnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miki55
Nie możesz przez wieczność rozpatrywać przeszłości, bo życie ucieknie ci przez palce. Jak sama piszesz były miłe chwile (i niech te zostaną gdzieś w twoim sercu), ale były też koszmarne, które były powodem zerwania. I o tym powinnaś pamiętać. Nie wspominaj go, nie żałuj, bo miałaś poważny powód by z nim zerwać i O TYM PAMIĘTAJ. ZACZNIJ ŻYĆ DZIEWCZYNO nie oglądaj się już za siebie. Było mineło...koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia2-3
Pomyslalam,ale z bylym oficjalnie nie jestem od 3 lat,ale tak naprawde od roku nie utrzymujemy kontaktu,wczesniej przez dwa lata mielismy czesty kontakt. Nie jestem pewna czym spowodowne jest to ciagle rozpamietywanie mojego bylego zwiazku i jego dobrych stron.Z obecnym chlopakiem nie jest mi zle,ale ciagle porownuje go w myslach do bylego,roznimy sie od siebie pod wieloma wzgledami,ale jednak mniej sie klocimy niz mialo to miejsce w moim poprzednim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia2-3
Dzieki Miki55:)wiele osob mi to powtarza,ale jednak ja nie potrafie sie uwolnic od tych mysli.Mimo iz wiem ze musze patrzec w przyszlosc,czasmi dopadaja mnie mysli o przeszlosci. Mialam powazny powod, ale wedlug niego nie wybralam sobie dobrego momentu do zerwania.Wzbudzil we mnie wyrzuty sumienia,ja w to uwierzylam i mimo iz dosc sporo czasu uplynelo mam poczucie ze mial racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
A kochasz tego obecnego? Ja tez bardzo dlugo przezywalam rozstanie az w koncu znalazlam fajnego przyjaciela i pomalu zaczelismy zwiazek... Ale pomiedzy tymi zwiazkami (ok 2lat) co zaczynalam sie z kims spotykac to byly porownania i zle sie czulam. Tez myslalam ze juz nigdy nie stwoze zwiazku z innym facetem. Tym bardziej ze tamten zwiazek byl idealny przez 5 lat a jak sie posypalo to wszystko na raz i mimo to rozstalismy sie w zgodzie. Do dzis czasem mysle co u niego slychac i wspominam jakies sytuacje ale w calkiem inny sposob niz kiedys. O po prostu pewien bardzo mily ale zamkniety rozdzial w zyciu... Moze i ty potrzebujesz wiecej czasu by ten rozdzial zamknac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewunia2-3
Czuje ze go kocham,my tez zaczynalismy od przyjazni,dosc dlugo sie o mnie staral i w koncu sie zakochalam.Poczatkowo az tyle nie myslalam o bylym,ale teraz coraz czesciej przylapuje sie ze mysle o bylym związku,o jego dobrych stronach. Moze potrzebuje wiecej czasu,ale nie wiem jak dlugi bedzie to okres:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolka.....
Wiesz co mi pozwolilo zamknac ten rozdzial mojego zycia. Kupilam wimko, poszlam do kolezanki i cala noc gadalysmy tylko o bylych a na koniec powiedzialam sobie ze to jest juz BYLY i nic juz tego nie zmieni... Postanowilam wtedy ze to byla ostatnia noc jaka przegadalam o tamtym zwiazku, wyrzucilam z siebie wszystko, ale mi to pomoglo... Moze powinnas tez znalezc jakis sposob by to zakonczyc. By sama sobie przetlumaczyc ze to co bylo minelo i juz do ciebie nie wroci? Jak nie z kims zaufanym to sama ze soba? Powspominac co bylo i dobre i zele chwile a na koniec wyciagnac z tego zwiazku jakis moral, podniesc glowe i isc przed siebie a nie ogladac sie co dzien po troszku do tylu? Powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×