Proszę niech zinterpretuje moj sen

Jestem w związku już 5 lat, jesteśmy zaręczeni planujemy ślub za rok. Dzisiaj miałam taki sen. Leżę w łózko z moim narzeczonym, obok nas leży drugi facet (znam go). Gdy mój chłopak zasypia tamten mnie zaczepia i namawia do seksu i pieszczot. Jednak ja nie mogę, odmawiam ale czuję, że bardzo chcę. Nagle obraz się urywa, jestem z moim znajomym na powietrzu, ulegam mu i się kochamy. Jednak po tym wszystkim wrzuca mnie do studni i się topię. Cały dzień o tym myślałam....

na moje oko to masz wątpliwości co do ślubu, czy aby napewno to jest na całe życie, ale wiesz że jak skrzywdzisz narzeczoego to będziesz tego barrrdzo żałować

tzn. jak go zostawisz

miedzy wami dochodzi do konfliktów i czesto majac racje ustepujesz dla sw spokoju,bardzo powaznie traktujesz instytucje jakim jest małzenstwo ,ale twoja podswiadomosc podpowiada ci ile wytrzymasz ulegajac w sprawach błachych to co bedzie w sprawach waznych ,milosc to nie róze te małe i te duze ,miłosc polega na kompromisie a tego twoja połowa nie kuma ddo konca ,nie podejmuj pochopnych decyzji bo skrzywdzisz siebie ,teraz powinnas szukac rozwiazania ,bo potem bedzie zbyt pozno i wiazac sie beda z tym konsekwecje z którymi ciezko bedzie ci sie pogodzic ,teraz jest czas na rozwiazanie i komunikacje nie odkladaj tego na potem ....rozwiaz problem i badz szczesliwa p.s tylko nie zrozum tego tak jakbys miala zerwac zareczyny !!!rozwiaz problem przmysl i podejmij własciwa decyzje pozdr