Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wieczorne jedzenie

Jestem głodna wieczorem

Polecane posty

Gość Wieczorne jedzenie

Co mozna zjeść o tej porze jak za godzinę ide spac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie jakieś białko. Najlepiej twaróg. I bez obaw nie przytyjesz od tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczorne jedzenie
moze być z łyżeczką miodu? Nie lubie sera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Napij się wody z cytrynką :) Lepiej nie obciążać żołądka na noc i to godzine przed snem. Podobno idąc spać z pustym żołądkiem pozwala stracić 0,5 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicyjkaaaa
Tak, pół kilo mięśni chyba... Neit dobrze radzi - twaróg, ale na pewno bez miodu (cukru na noc nie powinno się). Z warzywkiem możesz ewentualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczorne jedzenie
0,5 kg to w jakim czasie? Bo przeiez nie przez noc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przez jedną noc. Wyczytałam to w jakimś artykule. Troche surrealistyczne ale może faktycznie to prawda. Skutek uboczny GŁÓD. Ale wiadomo, że chudnie się od niejedzenia a nie na odwrót. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek jest rano lżejszy chociażby dlatego że wodę traci (pocenie się, tyle godzin bez picia itd). Lepiej na organizm działa właśnie zjedzenie białka przed snem (twaróg się wolno wchłania więc zapobiega nocnemu katabolizmowi), po za tym wapń sprzyja odchudzaniu. Wszelkie "niejedzenie po 18" tylko rozregulowuje metabolizm i człowiek potem tyje jak głupi po najmniejszym wyskoku. Latami nie jadłam wieczorem i była coraz cięższa. Teraz jadam czasem 15 minut przed snem i schudłam już więcej niż niektóre na tym forum ważą (śmiertelnie poważnie to piszę). Miód na noc odpada (no chyba że się nie odchudzasz. Lepiej jakieś warzywa, a nawet tłuszcz (polecam olej lniany). A jak już musisz koniecznie na słodki ot posłodź słodzikiem. Jeśli twarogu tak bardzo nie lubisz możesz zamienić na jajka, mięso (niepanierowane i niesmażone), jakąś rybę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otcoo
panna nikt -> chudnie się od rozsądnego jedzenia i ćwiczeń. Od niejedzenia to się można co najwyżej chorób nabawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość btr665getr
a ja tam sie odchudzam i nie jem wieczorem i tak dlatego ze nawet jak bym zjadła białko przed snem to zle mi sie spi potem jak czuje na noc cos w zołądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsa33
Neit - a mogłabyś napisać na czym polega Twoja dieta czy sposób odżywania? Jakimi zasadami się kierujesz ? Wiem że już kiedyś pisałaś na jakimś topiku o tym ale nie jestem tu za często więc nie pamiętam gdzie.Byłabym bardzo wdzięczna.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wątpliwści co do tego
wapnia w twarogu to jest bodajże najuboższy w wapń przetwór melczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wątpliwści co do tego
a godzinę przed snem lepiej wypić ziołową herbatę, albo ostatecznie zjeść surową marchewkę lub rzodkiewkę, lub ogórka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypij szklanke soku warzywnego - tylko nie owocowego, owocy tez nie jedz bo na noc to fermentuja w zaoladku a jesc sie powinno ok 3 godzin przed snem najhpozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż mi w przeciwieństwie do większości osób tutaj nie zależy na utracie kilogramów, ale na utracie tkanki tłuszczowej, więc jeśli komuś tylko na wskazaniach wagi zależy to niech sobie stosuje soczki, marchewkę itp na noc :D Ludzie lubią się nad sobą znęcać, nie wiem po co skoro można łatwiej i przyjemniej. Salsa33---> tak w skrócie to kieruję się tym: http://www.sfd.pl/Przemy%C5%9Blana_redukcja-t365757.html http://www.sfd.pl/PODSTAWY_UK%C5%81ADANIA_DIETY.-t527693.html http://www.sfd.pl/10_wskaz%C3%B3wek_%C5%BCywieniowych-t315293.html Produkty dobieram wg diety strukturalnej. Po za tym ja mam swoje "cykle dietetyczno-treningowe" więc zwykle manipuluję węglowodanami. Skuteczna dieta i przyjemna. Polecam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsa33
Neit -dziękuję bardzo za te info.Mi właśnie zależy na dobrze zbilansowanej diecie bez ataków na słodkie.Jem 5 dziennie mniejsze posiłki i 2x w tyg pływam.Zależy mi na powolnej utracie kg i na stałe bez jojo. A mogłabyś jeszcze zdradzić jak manipulujesz węglami i co włączasz do Twojego menu z tej diety strukturalnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salsa33 ---> Jak widzę słuszną drogę sobie wybrałaś :) Dieta strukturalna opiera się przede wszystkim na zdrowych produktach, tu masz listę: http://www.drbardadyn.com/dieta/ Co prawda ja soi nie tykam bo po pierwsze nie lubię a po drugie jestem na nią uczulona. Za to dobrze toleruję mleko i pochodne. No ale powiedzmy że to się mieści w 30% z po za diety. Czasem tez kuszę się na koktajle z tej diety (na ogól zmieniam nieco przepis żeby mieć więcej białka). I to chyba wszystko. Ogólnie żadna filozofia bo taka "sportowa" dieta właściwie na podobnych produktach się opiera :D Jeśli chodzi o ww to (zależnie od cyklu treningowego) okresowo zmniejszam ilość węglowodanów, a zwiększam ilość tłuszczu. Potem znowu podwyższam ww i zmniejszam tłuszcz i tak w kółko. To jest coś w tym stylu: http://www.fbb.pl/index.php?showtopic=41499&pid=471997&st=0&#entry471997 (chyba się trzeba tam zalogować). Mam też takie okresy kiedy jem inną ilość ww w różne dni tygodnia zależnie od treningu. Sporo liczenia, ale się sprawdza :) Gdybym nie traktowała poważnie treningów to by mi się raczej nie chciało tak bawić, chociaż szczerze mówiąc już się przyzwyczaiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsa33
Neit - Dzięki wielkie raz jeszcze - rozumiem, że już na stałe wprowadziłaś jakieś treningi ? A co trenujesz i jak często ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salsa33---> nie ma sprawy :) Jak coś to pytaj, postaram się pomóc. Od jakichś 2 (może więcej) lat uprawiam hm... kulturystykę :) Tzn ćwiczę 3-4 razy tygodniu z obciążeniem (i to nie takim 2 kg)+ ćwiczenia cardio/interwały, na ogół 3-5 razy w tygodniu. Muszę mieć sensowną dietę bo bym padła :) Jak pisałam utrata wagi nie jest dla mnie wyznacznikiem i mam takie okresy kiedy waga stoi w miejscu, a rozmiar mam coraz mniejszy. Zależy mi po prostu na utracie % BF przy jak największym utrzymaniu mięśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsa33
No mi chyba też na tym zależy.. Nosiłam rozmiar 42-44 a obecnie 40 a chciałabym 38.( Ważę obecnie 70kg przy 170 wzrostu no i waga 60 kg to moje marzenie ale nie za wszelką cenę.Kiedyś ważyłam 85kg). Wiesz tylko jak na razie obce są mi interwały czy aeroby...Co byś mi poleciła na początku oprócz basenu ? Najlepiej jakbym mogła coś ćwiczyć w domu przez ok 30 min w dni które nie chodzę na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsa33
I powiedz mi jeszcze jeśli mogę prosić ( wydrukuję sobie te info które mi podałaś i zaznajomię dokładnie) jeśli np 2x w tyg chodzę na basen a np 2x tyg poćwiczę w domu 45min to tylko w te dni zjeść twaróg na kolację czy w pozostałe dni też ? Co Ty jesz na podwieczorki i kolacje przeważnie bo ja trochę z tym mam problem. Na I śn jem głównie p.owsiane z jakimiś bakaliami i jabłkiem, na II śn przeważnie pieczywo pełnoziarniste (kanapka ) z serem czy pomidorem,wędliną chudą,papryką itp.plus czasem jeszcze jakiś owoc. Na obiad staram się warzywa surowe i gotowane z gotowanym mięsem czy rybą plus kasza, ryż brązowy czy makaron pełnoziarnisty ale też same różne zupy jarzynowe i nie tylko. Na podwieczorek to jogurt naturalny z otrębami i to chyba nie tak jak trzeba.Podobnie mam z kolacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie masz wpraw jeśli chodzi o ćwiczenia to z interwalami na razie sobie daj spokój. Ona na prawdę działają, ale trzeba je poprawnie wykonywać(bo inaczej szkoda czasu), a do tego przydaje się nieco doświadczenia. Na Twoim miejscu do tego basenu dołożyłabym ćwiczenia nie koniecznie czysto aerobowe. Możesz sobie zacząć od ćwiczeń np z Cindy Crawford (np "Kształtuj swoje ciało". (Płyta dvd kosztuje mniej niż 20 zł, a po za tym w necie znaleźć można). To są dobre ćwiczenia na początek i działają bo dokładnie je kiedyś przetestowałam. Dołożysz sobie do tego pływania powiedzmy 3 razy w tygodniu i starczy. Nie wiem czy masz rowerek treningowy, albo orbitrek, jeśli tak możesz spokojnie wykorzystać w treningu. Rozważ ta możliwość jak nie będziemy myśleć nad czymś innym :) Co do jedzenia to twaróg na kolację spokojnie możesz również w dni nietreningowe. U mnie lepiej się sprawdza zasada im mniej ćwiczeń tym mniej węglowodanów. Pilnuj żebyś w każdym posiłku miała białko, w śniadaniu też. Płatki (ale nie gotowce) z pestkami itp są super, ale zjedz do tego jajka, albo coś. Co do podwieczorka to powiem tak, u mnie zwykle jest to posiłek potreningowy więc można tu sobie zjeść jakieś ww łatwiej przyswajalne (u mnie jest to zwykle odżywka białkowa i banan- no chyba że mam bardzo przycięte węglowodany). Ogólnie trzymaj się zasady, że tu tez ma być białko, do tego może być owoc, może być nieco ryżu (nawet biały). I w tym posiłku raczej bym unikała tłuszczu (co nie znaczy, że musisz twarożek 0%,) ale żeby już nie dolewać nic tłustego. Ja na kolację jadam zwykle mieszankę twarogu, jajek na twardo, ze szczypiorkiem i odrobiną majonezu. Ale ja mogę tak miesiącami :) Możesz tu spokojnie coś podobnego jak na obiad wrzucić, byle bez węglowodanów. A jogurtu (nawet naturalnego) nie traktuj jako białko. Właściwie to wszystko masz w tych linkach z sfd co podałam. Wydrukuj i przeczytaj uważnie, a zaraz Ci się wszystko rozjaśni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego jogurtu
nie traktować jak białko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ma niewiele białka o wiele więcej węglowodanów. Jogurt na 100 g ma jakieś 5g białka, taki twaróg z 18 g. Jak widać spora różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech00linka2
zeżryj coś porządnego i olej dietę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsa33
Dzięki wielkie.:):):):) Ja też myślałam ze jogurt naturalny to raczej białko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neit-- tak z ciekawoscie spytam ile pod dwoch latach treningu podnosisz w martwym i ile masz w bicu? Co CIe w ogole sklonilo do kulturystki? Taki troche off-top i jak nie masz ochoty odpowiadac to luz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiem Ci ile podnoszę w MC bo rzadko robię (a przynajmniej nie max) :) Poniżej 50 kilo na pewno bym nie zeszła. Ale przysiad ze sztangą spokojnie zrobię z większym obciążeniem niż moja waga :) Zresztą prawdę mówiąc mój pierwszy rok to było bardziej eksperymentowanie i nie były to za poważne ciężary. W bicepsie mam jakieś 37 cm, ale mam tam jeszcze nieco sadła więc ciężko powiedzieć. Co mnie skłoniło do takiego sportu? Po pierwsze spróbowałam i mi się spodobało, po drugie chyba najważniejsze widzę efekty lepsze niż po czymkolwiek innym. Na prawdę lubię ten sport :) Jakąś masochistyczną przyjemność mi sprawiają te męczarnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q3434
Podobno idąc spać z pustym żołądkiem pozwala stracić 0,5 kg Same kretyństwa na tym forum... 0,5 kg to na minus 3500 kcal - jest to zapotrzebowanie na prawie dwa dni... i nie można stracić tyle w nocy... Co najwyżej można się odwodnić i stąd na wadze będzie mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37-elegancko:D ja co prawda do takich liczb nie daze ale podziwiam za samozaparcie:) jednak trzeba miec to cos w sobie by moc zapanowac na swoim wygladem:) A powiedz mi jeszcze- jak dbasz o kolana i w ogole o stawy? rozumiem ze trenujesz pod okiem jakiegos specjalisty? masz w planach jakies zawody czy glownie skupiasz sie na trenowaniu dla samej siebie? jakie polecasz odzywki?:P Kurcze sory za tyle pytan i nie obraz sie jesli po tym jak mi ewentualnie odpiszesz:), ja znowu o cos zapytam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×