dwufrontowiec

odkryłam, że "misiaczek" ex "kochany", miał dziewczynę w swoim rodzinnym mieście. Patrzę teraz na to wszystko i zastanawiam się jak można udawać cały związek. Grał na dwa fronty. Tak po prostu. Odkryłam to jak już z nim zakończyłam znajomośc. Kłócił się z tą pierwszą ponoć, nie chciała tańczyć jak on jej zagra i może ze złości znalazł sobie mnieł? Nie domyśliłam się przez cały nasz "związek", że ma dziewczynę. Bardzo rzadko jezdził do domu.

to typowe dla facetów. a mają się za nie wiadomo kogo.

długo tak tkwiłaś w tym udawanym związku? a tak w ogóle... po czym wnosisz? jak to odkryłaś?

w zyciu wszystko jest mozliwe :)

no nieciekawa sytuacja, pewnie musisz sie teraz okropnie czuć :( jak to odkryłas? współczuje

o każdą sekundę za długo. mieliśmy wspólnego znajomego. zgadaliśmy się kiedyś na temat mojego byłego. Ten znajomy opowiedział mi jak dwufrontowiec, przeżywał że jego laska nie chciała z nim pojechac na wakacje. Wypytałam o szczególy i okazało się, że my już wtedy byliśmy razem, a on się kłócił z tą swoją pierwszą o to, że nie chce z nim jechać na wakacje.