Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emena

Mąż powiedział dzisiaj do córek że pewnie kiedyś będą żerować na swoich mężach

Polecane posty

Gość Jedno zdanie wypowiem...
Nie daleko pada jabłko od jabłoni Obie Twoje corki koncza zawódwke a Ty l.iczysz ze znajda sobie mężów wykształconych? śnisz kobieto a wiesz dlaczego? Bo nawet jesli są super ładne, zgrabne i zadbane to i tak fascycnacja wygladem przeminie a pustka w głowie zostanie... Uwierz,ze osoba po zawodówce inaczej sie wypowiada inaczej zachowuje i niestety ale jest na innym poziomie niz ludzie po liceum i studiach...wiec jedyne na co je stac to tak ograniczony debil jak i one,ktory bedzie uwazal ze miejsce kobiety jest w domu... A Ty mezulkowi nie podskakuj bo jeszcze zwinie manatki i skonczy sie nic nie robienie i kasa... P.s. Bez przesady z tymi obowiazkami domowymi...co ci tyle czasu zabiera? wrzucenie prania do pralki to sa 2 minuty wyciagniecie jak sie wypierze kolejne 3....naczynia jesli smywasz recznie to moze ci zajac z kwadrans a jak masz zmywarke to tak jak z pralka czasowo wychodzi...po tylu latach w prasowaniu powinnas miec wprawe wiec nie wierze ze to Ci jakos duzo czasu zajmuje...to samo z gotowaniem (pol godziny to max) co do sprzatania natomiast to corki masz dorosle wiec po nich nie sprzatasz takze ich pokoj/pokoje od sprzatania odpadają....zostaje wasza sypialnia i salon(jesli go macie)....jesli sprzatasz codziennie to max 15 minut ci to zajmuje..łazienka tez jest łatwa w utrzymaniu... co sie tyczy natomiast okien to pewnie i tak myjesz je 2 razy w roku.... takze niech ci to wszystko zajmie nawet 2h dziennie...to nie jest duzo...chcialabym miec prace w ktorej za 2h dziennie bede miec wkt,opierunek, poplacone rachunki i kase na swoje wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
przeprazsam pani babciu anieli ale z pania tez cos nie tak :-O ja nikomu nie sprztam nie gotuje cudzych gaci nie piore.kropka.Facet ma dwie rece i nich sobie sam robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktpjh
to smutne że pracujesz tylko dlatego że boisz sie ze staruy cie kopinie w tyłek i tak masz robote w domu, której nikt za ciebie nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam że praca w domu jest tak samo ważna jak praca poza domem przecież gospodyni domowa ciągle coś robi sprząta,gotuje pierze zmywa po obiedzie i ma masę różnych innych zajęć w domu ale nie powinnaś córką mówić takich bzdet goń je do nauki a potem do roboty niech zarabiają choćby minimalne kwoty na podpaski niech sobie choćby zarabiały to będą ich pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie są bzdury ale czysta logika. Rolą faceta jest zarabianie.Rolą kobiety jest praca w domu,wychowanie dzieci.W dzisiejszym pokręconym świecie to wszystko się odwróciło i dlatego jest kryzys wartości.Posłuchajcie radia a tam się wszystkiego dowiecie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszapysza
Droga Babciu,za duzo radia słuchasz i za dużo rosołku pijesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
no i dobrze ze sie w dzisiejszych czysach wartosci poprzewracaly. jestes jakas popieprzona :-OGospodyni domowa!! Halo??? Z jakiego muzeum ucieklas??Ja pracuje i to juz od 16 lat i moj partner rowniez i nie mam zamiaru siedziec w domu. Nawet jakbym musiala n.p na macierzynskim to napewno nie robilabym wszystkiego sama. Facet syf robi a ty sprzataj za nim i jeszcze nogi rozstawaj.Noooo napewnooooo! Ma dwie rece i niech robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedno zdanie wypowiem...
campari.. nigdy nie pracowałas jak pisałas wczesniej...wiec dam Ci rade idz do normalnej pracy i sobie zobacz jak to jest a potem sie wypowiedz.. gospodyni domowa ciagle cos robi? a ja sie pytam co skoro sa pralki zmywarki odkurzacze...moze gdybys robila pranie w rekach to potrafilabym zrozumiec ze duzo czasu na to potrzebujesze ale juz koloryzowanie ze caly czas cos baba siedzaca w chacie robi to przesada... idz do pracy 5 dni po 8h i zobaczysz jak to jest cały dzien cos robic... i niekoniecznie sciemniac w wresji dla meza ale to ciazka praca.... ja ostatnio mialam 5 dni wolnego w 1 wysprzatalam caly dom a potem sie nudzilam.. bez przesady ale w domu nie ma az tyle pracy zeby ją wykonywac codzienie przez cale dnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posłuchaj co ja rozmawiam do ciebie ja mam czworo dzieci do pracy pójść nie mogę bo mam małego synka to po pierwsze po drugie nie wiem jak tobie to łatwo przychodzi takie debilne gadanie są zmywarki prali itd. są a i owszem ale ktoś to pranie musi rozwiesić a suche poskładać co do zmywarek nie każdy je ma co do pucowania okien niewim jak ty ale ja przecieram co dnia gotuję obiady muszę myśleć w między czasie co jutro zapodać na obiad żeby było zdrowo i urozmaicenie jak już zjedzą muszę pozmywać owszem mąż chce zmywać i udzielać się po pracy w obowiązkach domowych ale ja już nie chcę [już się narobił w pracy] wolę to zrobić sama więc nie mów mi że robota w domu to nie robota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
Campari normalna nie jestes :-O przykro mi bardzo, jestes stuknieta :-O najpierw sie zalisz ze nigdy nie pracowalas i zalujesz a teraz wypisujesz co ty wszystko musisz w domu robic i robisz z tego nie wiem jaka robote intelektualna! "musze mysle co na obiad"...wez puknij sie w leb!!! Tak pierniczych jakbys byla poczatkujaca gospodynia domowa!! jesli czworo dzieci masz to masz swoj system utrzymania domu (powinnas miec9 i szybko ci szybko idzie i MYSLES nie musisz bo to nie jest codzieny doktorat do napisania. Wiech nie piernicz jak potluczona. A ze okna codziennie myjesz i sama wszystko chcesz robic to Twoja sprawa, ale mysle ze Tobie tak pasuje bo im wiecej masz niby w domu do roboty i myslenia tym mniej wchodzi do rachuby do pracy pojsc.Zal mi Ciebie jesli jedynymi twoimi sukcesami w 21 wieku jest mycie codzienne okien :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego od razu wyzywasz???? albo rozmawiamy albo sobie ubliżamy pisałam że nigdy nie pracowała i żałuję i tak ciągle twierdzę bo żałuję szkoda mi że nie pracowałam mogła mi mama pomóc przy dzieciach a ja do roboty jazda ale wyszło jak wyszło trudno mimo to dalej twierdzę że praca w domu też jest bardzo ciężka a co do obiadów to tak jest myślę co zrobić na obiad co dnia tak żeby było różnie smacznie i zdrowo a co w tym dziwnego bo nie rozumiem? może ty masz menue na cały tydzień wymyślony i nie masz z tym problemu ja czasem mam i co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mycia okien to napisała że przecieram co dnia a nie myję to z deko jest różnica no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktpjh
ja też mam 2 córki ale wpajam im ze maja być niezależne i nie chodzi tylko o to by miały byle jakie wykształcenie i byle jaka pracę by mąż nie wypomniał i m ze sa darmozjadem Chciałbym żeby miały ciekawy zawód, żeby praca byla dla nich przyjemnoscią, a jednocześnie sposobem na niezaleznośc finansową obserwuję je, staram się rozijać ich zdolności i zainteresowania, pasje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
Campari nie chce Tobie ublizac ale jakos nie moge tego zrozumiec. Jak bylam mala to nie mialam nigdy uczucia ze moja mama ma taka ciezka robote w domu. Przeciwnie. Nigdy nie stala szklanka dluzej niz minuta w zlewie do zmycia, zawsze bylo ulizane i sama nie wiem jak ona to robila.A jak mialam 10 lat do do pracy poszla. jedyne co pamietam ze pranie bylo okropne bo nie bylo tych nowoczesnych pralek jak dzisiaj. No i nie iwem kochana ale w dzisiejszych czasach kiedy mozna kupic wszystko w sklepach to nie trzeba tak kombinowac nad obiadami. 25 lat temu nie bylo takiego wyboru i jakos te obiady zawsze urozmaicone byly. Wierze Tobie ze 4 dzieci to jest wiecej roboty no ale czemu nie dasz sobie pomoc??? Tego nie rozumiem? Czujesz sie zobowiazana sie odwzieczyc ze maz pracuje albo masz jakies wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktpjh
każda kobieta, aktywna zawodowo, która posiada dzieci musi też zribić swoje w domu ja też gotuję obiad, mysle co zrobić na jutro itd. sprzatam itd. pomagam dzieciom w lekcjach każda z nas to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że jest teraz wszystko w sklepach ale akurat ja mam takie dzieciaki że każde chce co innego jeść maluchy lubią zupy a starsi wolę drugie dania nie wszystko im smakuje więc sama rozumiesz muszę się niezle nagłowić żeby im dogodzić z żaleniem się to czasem tak lubię się nad sobą poużalać jak to mi ciężko ale koniec końców lubię tą domową robotę lubię co dnia przecierać te okna prać,sprzątać wietrzyć itd. jest to dla mnie czasem uciążliwe ale trudno tak wybrałam tak mam ale dzieciakom mówię i zdania nie zmienię niech do pracy idą w domu nie siedzą bo latka lecą jak to się mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i z pracą wdomu to jest tak że jak się nie chce zrobić teraz to się zrobi za jakiś czas a w pracy poza domem nie da rady trza zrobić już i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
Campari, wybacz ale tak mowisz jak jakas kobieta ze sredniowiecza.Szkoda Ciebie :-(Robisz wogole cos dla siebie????? Cos obojetnie co??? sport, spacery, jakies kursy??? Wiesz z tymi objadami,no tak dzieci nauczylas. Ja musialam jescz co na stole stalo i koniec.Tak jak piszesz lata mijaj, tak twoje lata tez mijaja to daj sobie pomoc i zrob cos dla Ciebie bo bedziesz jeszcze okropnie sfrustrowana, jesli nie juz akurat jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka nastoletnich córek
Autorko, wiem, że w domu ciągle jest coś do zrobienia, ale czy koniecznie to my mamy się tylko zajmować nim? Są inni domownicy, którzy mogą przejąć na siebie nieco obowiązków i nie tylko korona im z głowy nie spadnie, ale przeciwnie - wspólna praca i dbanie o dom integruje rodzinę. Jak niektóre kobiety zauważyły dzisiaj mamy do dyspozycji tyle urządzeń wspomagających prace gospodyni domowej, że można utrzymać dom w czystości nawet przy wieloosobowej rodzinie. Oczywiście skarpetek nie ceruję, już nie są objęte reglamentacją...:D A szyby przetrzeć mogę również codziennie i błyszczą - służą do tego ściereczki z mikrofibry. Do pomocy w rozmyślaniach nad jutrzejszym obiadem mam do pomocy jeszcze troje domowników - zapewniam Cię, że nie tylko myślą, ale potrafią ugotować... Nie pracowałam kiedy dziewczyny były małe, ale z chwilą kiedy mogłam je oddać do przedszkola na nowo podjęłam pracę.Opieką nad nimi dzieliłam się wspólnie z mężem, czasami w wyjątkowych sytuacjach zwracałam sie o pomoc do niepracującej kuzynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masz pogrzanego męża
Bo takie p****dolenie jakie odstawił córkom to podrywanie autorytetu matki w oczach dzieci.A prywatnie jestem zwolennikiem teutońskiej teorii dotyczącej kobiet: "Drei mall "K": KUCHE,KURCHE,und KINDER.(czyt." trzy razy "K":kisie,kirsie und Kinder")Czyli 3 podstawowe sprawy,jakimi kobieta powinna pownna się zajmować to:1)Kuchnia,2)jeżeli chce to chodzić do kościoła,3)opiekować się dziećmi.Natomiast mężczyzna powinien zapewniać dobrobyt rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z przykrością stwierdzam że nic dla siebie nie robię!!!!nigdy nie robiłam zawsze myślałam tylko o dzieciach i mężu żeby im było dobrze tak też mąż mi powiedział co im dasz mają zjadać a nie wymyślanie nie podoba się niech nie jedzą dlatego mówię niech do roboty idą jak przyjdzie czas ja to już jestem przegrana dom,dzieci,tylko to mi zostało ech życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko nastoletnich córek och jak ja ci zazdraszczam moich pytam co jutro na obiad to oni nie wiedzą albo każdy chce co innego i wynika kłótnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjkl
jaki masz zawód? ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedno
Dodam- jesli kobieta pracuje zawodowo to przeciez ta robota domowa i tak jej nie omija. Miałam 2 dzieci i od zawsze pracowałam . Pranie , sprzatanie , prasowanie, gotowanie- przecież jak poszłam do pracy tych czynności nie ubyło. Może nie byłam perfekcyjna w tych pracach ale w domu było czysto, dzieci czysto ubrane, z obiadami bywało róznie:), bywały też odgrzewane. Ale sprawdzałam zeszyty , czasami pomagałam w lekcjach. Faktem jest , że nieraz byłam wykończona ale nie wyobrażam sobie siedzenia w domu zwłaszcza gdy dzieci są już duże. Co ja bym robiła cały dzień? Oglądała telewizję? Czytała? Czekała na powrót domowników? Moja córka skończyła dobre studia, zna języki obce i wie , że kobieta musi być samodzielna i niezależna finansowo. To podstawa zwłaszcza , ze życie pokazuje że opieranie się na mężu to jak chodzenie po kruchym lodzie. Moja mama nie pracowała zawodowo bo wychowywała 4 dzieci ale to były inne czasy- nie było pralek automatycznych, trzeba było palić w piecu, ojciec pracował na zmiany. Gdyby mama pracowała to nie byłoby rodziny. Ale mama poprzez to , że była na miejscu tak potrafiła gospodarować pieniędzmi, że dawała radę utrzymać z 1 pensji tak dużą rodzinę. Dziś czasy się zmieniły- może i to , że mężczyzni są mniej odpowiedzialni jeśli chodzi o rodzinę? A tak na koniec- Karolek- pracuje, wykonuje prawie wszystkie obowiazki domowe, ma czas dla zony i kochanki no i jeszcze dużo czasu na Kafeterię- szczerze podziwiam. Ja nie miałam czasu na kochanka - ale może to kwestia organizacji pracy??? Chyba mogłybyśmy sie jeszcze wiele nauczyć od Kaarolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjkl
no, 34 czy 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
Campari ale mozesz to zmienic, no prosze Cie! jak maz juz mowi ze maja dzeci zjesc co robisz no to nie rozumiem dlaczego sie sama tak meczysz??? Nie boj sie jak dzeicko nie bedzie chcialo jesc to nie zje ale jak sie podglodzi to bedzie jesc!Pisze jesli sie obawiasz ze beda marudzic i nie beda chcialy jesc. No to nie a pare godzin pozniej i tak beda chcialy. Ile masz lat Campari? Nie uwazam ze masz przegrane zycie ale maz juz Tobie podpowiada a Ty swoje. No bez przesady !!! Porozmawiaj z mezem co i jak, jak podzelic prace domowa i znajdz sobie czas na jakies hobby . Az smutno sie robi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjkl
to jeszcze nic straconego, młoda jesteś, jaki masz zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×