Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość twojamałpka1

była żona wciąż wysyła do mojego partnera swoje zdjecia

Polecane posty

Gość twojamałpka1

była żona wciąż wysyła do mojego partnera swoje zdjecia Od jakiegos czasu zauwazyłam ze była zona mojego partnera wciaz wysyła zdjecia do mezczyzny z którym jestem od ponad trzech lat. Pomimo tego ze mowilam ze mnie to boli on dalej te zdjecia dostaje, dodam ze niektóre sa "dwuzznaczne"-np w stroju kapielowym i to nie na plazy tylko w domu, itd. maja dziecko....ale na zadnym z tych zdjec nie ma ich dziecka....Zdjecia dziecka dostaje ale bardzo rzadko ma 2 razy wiecej zdjec zony....Pokłóciłam sie z nim o to po tym jak przeczytałam jego e-maile do niej w których ocenia jej zdjecia.....powiedział ze to ona mu wysyła, ona zaś twierdzi ze on ją o nie błagał. Mi mówi ze sobie cos wymyslam i prowokuje awantury.....czuje sie zraniona i oszukana. Tym bardziej ze wiele razy mnie zawiódł i skrzywdził. Była zona twierdzi do dzis ze on ją kocha i gdyby chciała juz by z nią był...ale ona juz go nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy sami a ściana między nami
jesteś jego taką....z braku laku. myślę ,że jego była ma rację, wystarczyłoby jej jedno kiwnięcie palcem. oni oboje są nienormalni. co zrobisz o twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
tylko najgorsze jest to ze ja mam z nim dziecko, czuje sie oszukiwana i czuje ze wciagneli mnie w jakies gierki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy sami a ściana między nami
zostaw go. musisz z nim być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
Niestety kocham go ale czuje sie wykorzystywana....czuje ze miałam zapełnic jego pustke po zonie, z która z anim sie rozwiódł i tak nie był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
W gruncie rzeczy, chociaz przykro o tym mowic, faceci to pacany!!! Do potegi!! Nie majac swiadomosci, slabego przeczucia czy chociaz przeblysku intuicji wydaje im sie ze "byle" sa juz daaaawnooooo "byle".... i ze to oznacza, ze One wcale na nich nie czychaja! Gowno prawda! Niestety zdarzaja sie takie, dla ktorych priorytetem bedzie wscibianie nosa do zwiazku bylego, zeby nie pomyslala sobie przypadkiem ta druga ze jest jedyna i na wieki!!! Nie bede Ci doradzac ze masz go rzucic czy nie, bo nie znam sprawy na tyle aby wyciagac takie wnioski, ale powiem Ci jedno, jesli nie bedziesz w stanie sie zebrac na odwage i zaczac rozmowe, szczera ale taktowna, nie wydaje mi sie abys dlugo mogla z tym pociagnac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy sami a ściana między nami
Zamiast myśleć o nim zajmij się więcej sobą i dzieckiem. Stań się bardziej samodzielna i niezależna , podnieś swoje poczucie wartości . Nie wiem czy pracujesz , jak nie to znajdż coś . Kochasz go, hm.... no cóż czasami nam się właśnie tak wydaje ,że kogoś kochamy a to tylko dlatego ,że boimy się samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
gdy tylko zaczynam spokojnie rozmawiac on krzyczy i robi sie nerwowo-dochodzi nawet do przeklenstw i mówi ze go prowokuje swoimi intrygami....wiem jak to brzmi...on jest straszy o prawie 10 lat ode mnie, ona tez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
dodam tylko ze ona dała mu rozwód. Pisałam do niej co to wszystko znaczy-ona mówi ze on jest na kazde kiwniecie jej palca, ale nie chce z nim byc. Mowi ze wypisuje ze ją kocha i ze zawsze bedzie jego zona do konca zycia. On zaprzecza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy sami a ściana między nami
zachowaj jako dowód w sądzie te jej wypociny , emaile z jej zdjęciami i jego zachwytami też. przydadzą ci się. choćby w sprawie o przynaniu wyłącznej opieki na dzieckiem tobie. piszesz partner czyli nie macie ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
No wiesz, ja też jestem "po" podobnych przejściach... Nie wysyłała co prawda zdjęć, ale robiła masę innych dziwnych rzeczy. I prawda jest taka, że na początku rozmowy nam nie wychodziły... Ja poprosiłam Go, żeby pomógł mi porozmawiać na ten temat, bo nie jestem w tym dobra i że nie chcę krzyków ani wylewania na siebie pomyji z przed lat... Udało się! ... Spróbuj podejść go w jakiś sposób, żeby spokojnie porozmawiać. Ty go przecież znasz najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
Prosze nie zostawiajcie mniez tym samą. Dziekuje ze piszecie!nie mamy slubu. Ich kontakty nie sa zwiazane z ich dzieckiem. było mnóstwo rozmów. Mnóstwo. Ona zabroniła mu nawet spotkan samemu z dzieckiem-tylko w trójke przez cały dzien!!Nie ma odebranych praw rodzicielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
Robi inne rzeczy. Na poczatku próbowała sie zaprzyjaznic-ale wiem ze chciała wyczuc sytuacje....np czasami pisze do niego smsy w jezyku obcym któego on nie zna...o tresci "Zrobie to dla Ciebie"a pozniej moówi z eto przez przypadek, twierdzi ze wyysła zdjecia na jego błagania, on te zdjecia ocenia-pise np" to jest super, a tamto w tamtej pozycji lepsze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilala
a ja bym chętnie na twoim miejscu oceniła jej foty!!! a ponieważ jestem złośliwa, to bym sobie poużywała hahah juz więcej nic by mu nie wysłała;) jeszcze dodałabym, że razem z tym facetem nabijamy się z niej i straszymy naszego psa jej fotami hehehe itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
A próbowałaś wpaść do niej na kawkę?? Trzeba mocnych nerwów, ale się opłaca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
ona mieszka za granica i bywa w Polsce, widziałam raz maila od niej ze pisze jemu ze mamy chory związek i ze powinien przyjechać do niej by zobaczyć jak powinna wyglądać prawdziwa rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
Jesli Twoj facet nie widzi co sie swieci, to albo jest durniem albo mu z tym dobrze... jak z nim nie pogadasz i nie ustalicie jak to ma dalej wygladac to mze sie to sypnac w jednym momencie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
nie moge z nim porozmawiac,od razu wpada w szał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
Milczeniem niczego nie zalatwisz.... On bedzie mial spokoj, ale ty zbzikujesz. Gniew bedzie w Tobie narastal, az ktoregos dnia wybuchniesz i nie bedzie czego zbierac. Ok... Krzyczy... Napisz mi jak sie zaczyna Wasza rozmowa na ten temat?? Jestes wkurzona? Co mu mowisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
najpierw ona pisała:"ze ją kocha i ze gdyby chciała to juz by znią był. Ze on chciał to moje dziecko usunac ale ja sie nie zgodziała" pytam sie co to znaczy, on mowi"Pierdoły opowiadasz" pytam sie "jakie pierdoły skoro ja tego nie pisała" on zaczyna krzyczec, pytam sie czemu sie denerwuje skoro to niby nie jest prawda. On zaczyna głosniej krzyczec"ze kurwa przyjaciółke sobie znalazłam..." zaczynaja sie przeklenstwa, agresja, wychodzi i pisze pozniej z kafejki ze go sprowokowałam, ze ja sieję intrygi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
najpierw ona pisała:"ze ją kocha i ze gdyby chciała to juz by znią był. Ze on chciał to moje dziecko usunac ale ja sie nie zgodziałam" pytam sie co to znaczy, on mowi"Pierdoły opowiadasz" pytam sie "jakie pierdoły skoro ja tego nie pisałam" on zaczyna krzyczec, pytam sie czemu sie denerwuje skoro to niby nie jest prawda. On zaczyna głosniej krzyczec"ze k**wa przyjaciółke sobie znalazłam..." zaczynaja sie przeklenstwa, agresja, wychodzi i pisze pozniej z kafejki ze go sprowokowałam, ze ja sieję intrygi.... rozmowa o zdjeciach pierwsza rozmowa skonczyla sie tym ze powiedzial mi ze ona chce pokazac jak wyglada..ze niby ona sie tym chwali prosiłam sobie ze tego sobie nie zycze, ale pozniej to sie powtórzyło z trzy razy i znów zakonczyło sie to awantura, powiedział ze pokazuje swój debilizm....a pozniej mówi ze zle sie dzieje... mówie ze czuje sie urazona bo nie ma czasu rozmaiwac ze mna a pisze z nia maile i komentuje jej zdjecia-np ze super wyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej nie wyszlo to sobie wymyslila ze i Wam spieprzy zycie Twoj facet jest chce byc uprzejmy i wierzy pewnie w pierdy o jej przyjazni ryzykowne ale moze każ mu żeby ignorowal te foty? tylko i tak nie bedziesz miec pewnosci... albo ona go podrywa bo nikt inny jej nie chce a skoro on sie wscieka to wcale dobrze mu z tym nie jest, pewnie wie ze masz racje, ale glupio mu sie przyznac do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
ok... Piotrek (np.) chcialam z toba pogadac. Wiesz, ze mi to nie wychodzi wiec prosze, zebys mi w tym pomogl. Wiem ze Goska(np.), byla, jest i bedzie w naszym zyciu, bo trudna ja z niego wykreslic, zreszta wcale tego od Ciebie nie oczekuje i nie mam prawa zadac. Mam wrazenie, ze jej po prostu sprawia przyjemnosc sam fakt, ze moze zasiac miedzy nami ziarno niezgody. Moze sie myle, ale te zdjecia caly czas to potwierdzaja. Nie chce krzyczec, nie chce Cie dusic ani zamykac w klatce, ale strasznie mnie to boli i nie umiem sobie z tym poradzic. Dlatego Ciebie prosze o pomoc.. Pomoz mi sie z tym uporac, i znalezc jakies rozwiazanie. O jedno o co ciebie chce prosic to to, zebys nigdy nie dal jej powodu, zeby myslala, ze jest nade mna i ze z jej powodu sie klocimy czy oszukujemy... moze tak?? nie wiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojamałpka1
TAK ROZMAWIAŁAM DOKŁADNIE TAK!to nic nie dało odpowiedział mi to co zawsze ze to wszystko to moja wina, a on nie moze nic zrobic bo nie chce stracic kontaktu z dzieckiem , który i tak jest sporadyczny. obiecał ze powie jej ze sobie ich nie zyczy-tych zdjec. Ale to wszystk ocoraz bardziej sie rozwija-coraz wiecej e-maili. Wczoraj widziałam mase e-maili wysłanych do niej...masę!jednego z ocenianiem jej zdjec w samych superlatywach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×