Syn meza z pierwszego malzenstwa doprowadza mnie do szalu!

Co robic? 15-letni syn meza z jego pierwszego malzenstwa jest nie do zniesienia, jest zlosliwy, niegrzeczny, nieustannie celowo prowokuje konflikty. Podpuszcza ojca,swietnie nim manipuluje i celowo wyprowadza z rownowagi, robi jakies podstepne afery, tlucze niemilosiernie moje dzieci (a zaraz placze ze to one go bily) i ma tyle zlej woli, ze nie wiem co robic. Jest to w 90% robota jego matki, tak mysle, podpuszczanej przez przyjaciolki. Slowem paranoja. Moja dobra wola - a mialam jej duzo - wyczerpala sie. Czy ktos jest w podopbnej sytuacji i ma pomysl co z tym zrobic?

Dodam ze tolerujemy sie i to wszystko. I obchodzimy z daleka..

lena przedewszystkim musisz porozmawiac z mezem..to jego ojciec i niestety bez bata na tylek sie nie obejdzie..dzieciak dorasta i jest zly na caly swiat..to nie jego wina...on ma tylko 15 lat..od wychowywania sa rodzice...w tym przypadku niewiele zdialasz...pogadaj z mezem.Powodzenia:)

Hahaha, uwielbiam to :D Druga żona i jej dzieci - biedne ofiary sterowanego przez okropną matkę-potwora bachora z pierwszego małżeństwa :D :D :D :D

a po się pchałaś do łózka facetowi z dzieckiem?

ze nie cierpisz tego chłopca,. a twoje dzieci to taaaaaaaaaakie świetoszki. chorela, tylko dlaczego są takie podłe? po mamusi to mają?

wszechwiedzące, po kilku zdaniach znają sytuacje lepiej niż sama autorka :o żenada nie rozumiecie porblemu głupie cipy, brak spermy wam do głowy uderza? :D kobieta wyraźnie pisze, że to gnój z byłego związku jest niewychowany i matka nim staruje, a te kurwy czytają, że wina autorki i jej dzieci żenada na całego :p

Ja bym mu strzelił w łeb

eks o niczym innym nie myśli tylko o tym by przez buntowanie wstrętnego dzieciaka dopiekać anielskiej i wspaniałej nowej żonie i jej cudownym pociechom :D

z ojcem sobie poradziłaś, bo prosto było, d..py dać, a teraz z dzieckiem nie potrafisz?? Chyba jesteś bardzo ograniczona.

tylko,ze corka mojego faceta jest dorosla kobieta ( obecnie28lat).Manipulacje,klamstwa,prowokacje itp.Niestety,nie pomogly rozmowy.Wyprowadzialam sie .Mam komfort psych.i zaluje,ze nie zdobylam sie na odwage odchodzac wczesniej.Zmarnowalam 8 lat!!!!!

jest w trudnym wieku, do tego sytuacja też nie najlepsza, spróbuj spojrzeć jego oczami i więcej wyrozumiałości

Kobieta pisze ze ma problem a ex jak zwykle kota odwroca ogonem i beda pisaly jak to jest. Czy kiedys jakas ex zrozumie sens tego co jest napisane czy zawsze beda to juz glupie pi**y nie umiejaca zrozumiec problemu innych ludzi tylko widzace czubek swojego zostawione i porzuconego biednego ego.

rozwiązano w legendach i podaniach ludowych tudzież bajkach otruj go!

ZŁA EKS, ZŁE DZIECI Tylko ty dobra :D I twoje cudowne pociechy :D HAHAHAHHAHAHA P.s. Nie jestem ani ex, ani next :) :D

A CO NIE MOZE TAK BYC. zAWSZE TA NEXT I JEJ DZIECI SA DO DUPY ??????????????? Kobieta ma problem i pyta o normalne rady a nie jakies opinie.Takie trudne do zrozumienia

To daj jej radę :D Ale skoro nie widzisz, że ma zryte pod beretem, to już nie nasz problem :D Autorko, zamknij tego chłopca w piwnicy. Znoś mu posiłki raz na 3 dni. Niech ma za swoje, że ma taką "okropną matkę"! :D

Bo oczywiście była żona się nudzi, nie ma zadnych zmartwień i nic do roboty, tylko myśli jakby tu dopiec nowej dupie byłego męża :D

a skąd wiesz, że dzieci autorki tematu są wredne? bo czytam, czytam i jakoś nigdzie tego nie widzę, masz jakieś nadnaturalne zdolności, że to wiesz?

do widać leno - uważaj, bo autorka topicu by się przyznała, że ma niewychowane dzieci

no bo niestety tak jest, że byłe napuszczają swoje dzieci !!! w moim przypadku jest podobnie, z tym że córki mojego męża są dla mnie bardzo dobre, ale za to dla męża i jego rodziców nie do końca i widać w tym rękę matki. mnie to okropnie wkurza!!!!!!

ja też bym pewnie napuszczała przeciwko następnej babie, taka chora natura kobiety niestety w większości przypadków, pewnie się tu oburzycie i nikt się nie przyzna ale tak jest.

Niestety, ale byle zony sa jak psy ogrodnika, mimo iz same ulozyly sobie zycie na nowo(albo i nie, wtedy to w ogole sa sfrustrowanymi zolzami)) to nie moga zdzierzyc faktu, ze byly maz znalazl szczescie u innej kobiety. Zamiast sie cieszyc, ze wszystko sie w miare uklada, ojciec interesuje sie dziecmi, dzieci lubia nowa partnerke ojca, to te maca, manipuluja dziecmi i sa chore z zawisci.

"Niestety, ale byle zony sa jak psy ogrodnika" Tylko czekać, aż ciebie też kopnie w (puszczalską) dupę :D

A tak na marginesie, generalizowanie to cecha bardzo ograniczonych ludzi :)

Tylko czekać, aż ciebie też kopnie w (puszczalską) d**ę i to jest wlasnie ciezki przyklad frustratki zyciowej

Muszę cię rozczarować, ale nie jestem ex tępa pipo ;)

tępa pipo, a gdzie poprzednik napisał o tobie jako o ex?? napisał tylko o twojej frustracji życiowej i miał świętą rację

Psycholog to z niego nie będzie :D :D