Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klarka____

Kto z Was wychowal sie w rozbitej rodzinie???

Polecane posty

Gość klarka____

Prosze o wypowiedzi osoby, ktorych rodzice sie rozwiedli. Jakie bylo wasze zycie, marzenia? Za czym teskniliscie? Co bylo dobre a co zle? Bede wdzieczna... Zastanawiam sie nad rzwodem, a mam 3 dzieci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem jedynczka
i moi rodzice sie rozwiedli gdy mialam 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem jedynczka
Przez wiele lat po tym moim jedynym marzeniem bylo aby sie znowu zeszli. Przez lata przy zdmuchiwaniu siweczek na torcie urodzinowym mialam jedno i to samo zyczenie. Ojciec na poczatku sie mna interesowal a im starsza bylam tym juz mniej. Obiecywal ze przyjedzie, zabierze mnie gdzies i sie nie pojawial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem jedynczka
Dlugo to trwalo zanim przestalam tesknic i marzyc o jego powrocie. Mama dbala o mnie i nigdy mi niczego nie brakowalo. Po latach wiem ze tak bylo lepiej niz wychowywac sie w domu gdzie rodzice by sie nie kochali i zyli jak pies z kotem ale jednak male dziecko tego nie zrozumie. Bedzie cierpiec. Chyba ze ojciec bylby inny. Moze gdyby moj ojciec sie bardziej mna interesowal to nie bolaloby to tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarka____
A myslisz, ze byloby ci latwiej, gdybys miala rodzenstwo???? A teraz masz kontakt z ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem jedynczka
NIe wiem. Moze byloby mi latwiej. A z ojcem aktualnie kontakt zerwalam. Przez lata byl co raz slabszy az w koncu postanowilam go zerwac po tym jak nie przyszedl nawet na moj slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarka____
wszyscy wychowali sie w pelnej rodzince ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice rozwidli sie gdy mialam 7 lat, ale tata juz wczesniej sie wyprowadzil z domu, wiec go nie widywalam, poza tym mama zabraniala jakichkolwiek kontaktow. Bylo nam dobrze samym z mama (mnie i siostrze). Nie tesknilam do taty, bo w sumie nie pamietalam go zbytnio, poza tym nie laczylo nas nic, nie spotykalismy sie. Jedyny problem jaki mialam to byli nastepni potencjalni kandydaci na partnera mojej mamy. Cierpialam przez to wiele lat. Z ojcem odzyskalam kontakt w wieku 12 lat, kiedy niestety mialam wypadek samochodowy i pojawil sie w szpitalu z nowa zona. Od tamtego czasu jestesmy sobie bliscy. Mamie wspolczuje bardzo, bo miala ciezkie zycie, jednak teraz ja jako osoba dorosla staram sie rozumiec jej wybory i decyzje jakie podejmowala kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam wlasnie tez gdy mama sie nami opiekowala, pracowala to nie brakowalo niczego, bylysmy szczesliwe. Rodzinna sielanke zburzyly jej pozniejsze relacje z partnerami, ale po rozwodzie rodzicow a przed jej nastepnym zwiazkiem bylo w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko patologia
U mnie po rozwodzie wreszcie był spokój. Ojciec tylko pił, robił awantury. Praktycznie żadnego wsparcia dla rodziny. Uważam to za słuszna decyzje, ale pamiętaj, że sytuacja nie równa sytuacji i każdą trzeba rozpatrzyć oddzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a broken bottle top
rodzice sie rozwiedli gdy mialam 5lat, brat 7, brat to bardzo przezyl, uciekal z domu, nawet probowal skoczyc z okna, ale wszystko sie jakos ulozylo, ale to OGROMNA zasluga mojej mamy, ktora potrafila zapomniec o urazonej dumie i nigdy nie zabronila sie tacie widywac z nami i nigdy nie powiedziala zlego slowa o nim przy nas, tata tez nigdy nie tracil z nami kontaktu,z wlasnej woli dawal spore alimenty mamie, zawsze moglismy liczyc na oboje rodzicow, z ktorymi bylismy i jestesmy bardzo zwiazani, a rodzice sa dla siebie przyjaciolmi, nawet lubia swoich nowych parntnerow:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma: 3 dzieci; wywalila chlopa, bo juz nie mogla dluzej tak zyc. Dzieci zrobily sie spokojniesze, bardziej otwarte, zaczely sie lepiej uczyc- nawet w szkole panie zauwazyly duza zmiane. Gdy tatus sobie przypomni o dzieciach i nagle nabiera ochoty na czeste kontakty, to dzieci staja sie nerwowe. Wszystko zalezy od sytuacjo. Nie ma zlotej rady. Zalezy co jest powodem rozwodu rodzicow. Dzieci widza wszystko znacznie lepiej niz nam doroslym sie wydaje i maja swoje zdanie. Moje zdanie jest takie: jesli ojciec jest alkoholikiem, tyranem, zneca sie fizycznie czy tez psychicznie na rodzinie, dzieciach, matce- to dzieci to wyczuja. Jesli natomiast jedno z rodzicow odejdzie bo sie "odkochalo", to dla dzieci moze to byc nie do konca zrozumiale, bo one znaja tylko milosc bezwarunkowa: mam rodzicow, ktorych kocham, jak mozna nie kochac, co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego bez wzgledu na to jaki jest powod rozwodu trzeba z dziecmi rozmawiac otwarcie, to i one beda rozmawiac otwarcie. Najwazniejsze jest zeby dzieci czuly sie kochane i mialy poczucie bezpieczenstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×