Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JaOlka84

Postępuje źle?

Polecane posty

Gość JaOlka84

Dwa miesiące zakończył się mój 3-letni związek. Tak własciwie to zakończył go on...bo ja za nic w świecie tego nie chciałam. Powodem było zbyt duze ograniczanie jego wolności przeze mnie. Bradzo cierpiam...nie rozumiałam co się stało.Były sprzeczki...ale mimo wszystko kochalismy się i uwielbialismy spędzać razem czas.Byliśmy dopasowani jak mało jaka para.No ale on zadecydował.Zakonczył związek- przeprowadził sie do rodziców do innego miasta. Odezwał się do mnie po miesiącu. Pytał czy bede w domu w weekend i czy moze mnie odwiedzić- nie odpisałam...tak przez 4 weekendy z rzędu.Az w jeden weekend gdy napisał- zgodziłam się- umówilismy się na wspolny obiad. Było to przed swiętami...dostałam piękny naszyjnik (choc gy bylismy razem nigdy nie dostawałam prezentów).Wogóle był zupełnie inny niz przed zerwaniem. Taki otwarty i sponatniczny.Przytulał mnie, gdy szlismy trzymał za rękę, powiedział mi że mnie kocha i że jestem wspaniałą kobietą. Ale tez to, że nie wyobraza sobie byśmy byli ze sobą razem tak jak przedtem. Od tamtego czasu spotykamy sie praktycznie co tydzień.On przyjeżdza 200 km żeby spotkać się ze mną. Co gorsze własnie teraz traktuje mnie i zachowuje sie jak mężczyzna którego tak bardzo pragne. Jest kochany, czuły, rozpieszcza mnie, czuje sie przy nim piękna i kochana.Tylko że...nie jestesmy razem. Gdy rozstajemy sie za każdym razem placze. On mowi ze "własciwie dopiero teraz zdał sobie sprawe że mnie kocha i nie wyobraża sobie by byc z kimś innym...ale poprostu czasem lepiej nie wiązać się"...bo jak to on mówi "człowiek i tak w gruncie rzeczy zawsze jest sam". Nie wiem co mam robić...jestem zawieszona w próżni. Całe moje życie skupia się na oczekiwaniu na spotkanie z nim. Cały czas mam nadzieje...nie potrafie odmówić mu spotkania.Będąc z nim odczuwam wielką choć chwilową ulgę w moim cierpieniu i tęsknocię. Chcicłabym by został na zawsze...on mówi ze nigdzie sie nie wybiera...ale że nie bedzie przy mnie przez cały czas...prosze o porade co zrobić?Czy zerwać wszelkie kontakty mimo że bardz tego nie chce...czy spotykac sie z nim dalej mając nadzieje że kiedys przyjedzie i zostanie na zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Nie masz mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Tak masz dużo już lat, a taka naiwna jeszcze jesteś. Nie ma czegoś takiego jak kocham cie, ale nie możemy być razem, rozumiesz? Nie ma i już. To jest kłamstwo, ohydne i perfidne oszustwo. Obudzisz się któregoś pięknego dnia z przysłowiową ręką w nocniku jeśli pociągniesz to dalej. Powodzenia. Bo pewnie i tak z nim zostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaOlka84
Zastanawiam sie tylko po co on własciwie jeszcze ciągnie naszą znajomość? mieszkam teraz daleko od niego. teraz on jest wolny. może spotykac sie i sypiac z kim chce. a ze znalezieniem kandydatki nie miałby problemów bo jest przystojny i obraca sie w gronie gdzie chetnych i napalonych kobiet jest na pęczki. po cholere truje mi dupe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Masz godność czy nie ? Pewnie tęskno ci za jego pięknym ciałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajjjj
cieza masz sytuacje- trzeba przyznac....ale musisz cos z tym zrobic, takie dalsze spotykanie nie ma sensu. albo oboje zdecydujecie sie wrocic do siebie, albo zakonczcie te spotkania (wiem ze to ciezkie dla Ciebie, ale to dla Twojego dobra)... jeszcze jedno pytanie....czy teraz sypiacie ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaOlka84
tak- sypiamy ze sobą...i co gorsza seks jest o niebo lepszy niż wtedy gdy bylismy razem...absurdalne to ... jestem własciwie teraz jego kochanką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaOlka84
wiem co zrobie...powiem że kolejne spotkanie...albo będzie z pierscionkiem zaręczynowym...albo nie bedzie go wogole. i dotrzymam słowa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajjjj
no to widzisz...on jest z Toba teraz bo jest mu tak dobrze- wygodnie.... bo niby wszystko jak bylo wczesniej- ale bez zobowiazan... musisz sie postawic i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Tak to jest jak dziewczyny są z przystojnym Żal takiego wypuszczać Przystojny może pukać nawet 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
JaOlka84 To jest prowokacja czy Ty tak powaznie??? Wiesz co to znaczy pierscionek zareczynowy?? To jest zobowiazanie do zlaozenia rodziny czas przygotowan do slubu. Przemyslalas decyzje o slubie z nim czy ten pierscionek to ma byc dla picu?? Pozatym jesli on bedzie czul presje da ci pierscionek ale potem rownie szybko i gladko Cie zosatwi albo to bedzie kopmletnie nieudane malzenstwo. Zreszta ja nie chcialabym byc zona kogos kto sie mna bawi. I podstawowa kwestia on sie Toba bawi mowi ze nie mozecie byc razem itd. a Ty chcesz go zmusic do slubu i na sile szukasz pretekstu zeby z nim byc. Nie osmieszja sie dziewczyno. Jestes dorosla kobieta wiec zachowuj sie jak kobieta a nie jak nastolatka. Powinnas do niego zadzwonic albo spotkac sie z nim i powiedziec mu ze nie interesuje Cie znajomosc znim i koniec. Wyjdziesz z twarza i utrzesz mu nosa a przedewszystkim unikniesz niepotrzebnego cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Przecież ona boi się że już takiego przystojniaka nie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaOlka84
jest przystojny ale i mi tez niczego nie brakuje...w dodatku on nie umie "zarywać lasek"...co jak co...ale bajery to on nie ma za ciekawej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
On znalazł sobie sposób. Nie jesteście razem on może sobie używać ile chce ale wie że z tobą też może pofiglować. I bedziesz marnowała swoją młodość zamiast poznac kogoś dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
JaOlka84 Bez komentarza. Robisz sobie kpiny z powaznej zyciowej decyzji. Masz taka relacje z facetem na jaka zaslugujesz bo nie doroslas do powaznego zwizku a tym bardziej do malzenstwa wiec nic dziwnego ze on sie Toba bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Tak jest Człowiek jest tak traktowany jak sobie na to pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaOlka84
Gdzies mam utarcie mu nosa...kocham go ponad wszystko , znam go jak nikogo innego, nie jestesmy 18-nastolatkami chcącymi sponatanicznie się "chajtnąć" ...mamy po 25 lat...3 lata związku za soba...2 lata wspolnego mieszkania...wiec nie mów mi że nie podchodze powaznie do kwestii slubu. Jestemy po studiach ,jestesmy dlugo razem...jesli on mnie kocha to na co czekać??? a jesli nie to znaczy że on bedzie chciał sie bawić mną w nieskonczoność...a tego nie zniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajjjj
ale zauwaz, ze on nie szanuje Ciebie- zreszta sama musisz zaczac sie szanowac... spojrz na to z innej strony... gdyby Cie kochal nie zachowywalby sie tak- chcialby byc z Toba- to podstawa. teraz jest mu wygodnie- kiedy chce- spotkanie ma- przespicie sie i nie ma zadnych zobowiazan... on wie ze jestes w nim zakochana i ze jestes naiwna i nadal bedzie to wykorzystywal a Ty tylko bedziesz cierpiec.... a z tym pierscionkiem zareczynowym to dowalilas niezle....totalny bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Widzę że mózg ci wyparował. Szkoda że czasem ludzie w nosie mają prawdę i sami muszą doświadczyć bolesnego spalenia w ogniu. Proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajjjj
jaOlka84 ale zauwaz ze wy juz nie jestescie razem...to tez ma chyba znaczenie w kwestii slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Z jego punkyu widzenia randkowanie proszę bardzo. Podobasz mu się i taki układ jest ok. On cię kocha cieleśnie. Ale tak w życiu to już nie. Chce robić co mu się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
JaOlka84 Dwa lata razem mieszkaliscie i nic zadnej wspolnej decyzji co do waszej przeszlosci zadnego pierscionka tylko rozstanie a teraz kiedy nie jestescie razem Ty chcesz na nim wymusic slub??? Dobre sobie .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
JaOlka84 Nie pisz ze chcecie w liczbie mnogiej bo ty tylko chcesz i nie pisz ze jestescie razem bo tylko ty tak uwazasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaOlka84
od kiedy mieskzalismy razem...własciwie cały czas były rozmowy o ślubie. planowalismy ślub na wakacje 2011 roku...to nie tak że teraz ni z gruszki ni z pietruszki wyskoczyłam z tym pierscionkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
To już są nieaktualne dane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Ciekaw jestem co on na to mówił i co o tym myślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajjjj
no dobrze planowaliscie- ale to bylo jak byliscie razem- teraz juz nie jestescie...wiec te plany sa nieaktualne... czasami planuje sie wiele ale tylko na planach sie laczy bo w zyciu wyszlo inaczej i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaOlka84
Niczego nie chce na nim wymuszać...ale on zna mnie na tyle dobrze i on był ze mną na tyle długo by wiedziec czego chce ode mnie. więc musi zadecydować...albo jest ze mną na 100% albo nie widujemy sie wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
JaOlka84 Zyjesz przeszloscia a teraz facet ma z Ciebie ubaw bo wie ze robisz do niego maslane oczy chociaz on ma Cie w dupie. "Planowlaismy" wlasnie w czasie przeszlym pozatym planowlaiscie ale jakos nie napisalas ze przystapiliscie do organizacji slubu ze mieliscie juz zarezerwowany termin na dodatek on Cie zostawil jasno tym pokazal ze nie chce dzielic z Toba zycia do grobowej deski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaOlka84
***Narzeczona*** Po nicku widze że udało Ci się zaręczyć a pewnie musiało być ciezko...skoro teraz wyżycwasz sie na wszystkich którym nie wychodzi...mimo wszystko gratuluje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×