Co za koszmarny dzień!!!

Skasowałam 2 gb dokumentów przez przypadek i teraz siedzę i kombinuje jak to odzyskać Prawdopodobnie niezła praca mi przejdzie koło nosa, facet , który mi się podoba nie odzywa się do mnie, ale za to mam popsuty komputer ,przyjaciółki, które wiedzą lepiej jak mam żyć. Dwóch głupich facetów, którzy nie dają mi spokoju, chociaż kulturalnie powiedziałam, że nic z tego Czy może być gorzej ? :(

moze, ja mialam taki caly tydzien

zawsze mogę

Już nie mam siły:(

No to kurde od czego jest funkcja PRZYWRACANIA SYSTEMU?!

Sćiągam jakieś programy, które mają niby przywrócić skasowane pliki z kosza, ale nic to nie daję Przywracanie systemu, przez to da sie odzyskać pliki?

Da się odzyskać, o ile masz je włączone. START -> WSZYSTKIE PROGRAMY -> AKCESORIA -> NARZĘDZIA SYSTEMU -> PRZYWRACANIE SYSTEMU Polega to na tym, że komputer cofa system do stanu np. z dnia wczorajszego (możesz wybrać). Wszystkie pliki, które zostały w międzyczasie skasowane, są przywracane, a pliki, które zainstalowałaś w miedzyczasie, nie są usuwane.

Dzięki za radę już mi się humor trochę poprawił ...

Po ustawieniu komputer przejdzie w stan, w którym będzie przywracał system z wybranej przez ciebie daty, więc będzie trzeba parę minut poczekać, ale jest to całkowicie bezpieczny zabieg. :)

Jednak można jeszcze dostać dobrą radę na kafeterii dzięki bardzo :)

czytałam :O Owszem przywracanie systemu cofa komputer do stanu z konkretnej daty, ale chodzi tutaj o pliki systemowe, jak sama nazwa wskazuje. Nie przywraca dokumentów. I oczywiście że zainstalowane później pliki systemowe będą do ponownego zanistalowania

Psychiczna kafezdzira - składam hołd twojej stopce ;)

ehhhh........

Jak nie nagrywałaś to mogą [pomóc programy o odzyskiwania danych.A ten dysk twardy z danymi lepiej odłącz i postaraj się aby tam nic nie nagrać;).

dzięki ale już mam to gdzieś Zacznę pracę od nowa ;/

ja mam koszmarny cały miesiąc. Zauroczyłam się w facecie ze wzajemnością, jestem w miare świeżo po ślubie i mam spaniałe dziecko... I ani mi się myśli zdradzać, męża kocham. Jednak gdzieś jakieś ziarenko zostało zasiane, jak widzę tamtego odżywam, uśmiecham się, gdy nie widzę tęsknię. I wciąż kocham męża i wiem, że go nie zdradzę. I tak sobie cierpię miesiąc i czekam aż przejdzie... Długi mam, mam wrócić na studia, więc robię kolejne długi:-) Mąż bez pracy, cały dom na głowie i w ogóle to się wyżaliłam i tyle, i dzięki, ale znów siedzę sama i się dołuję:-)

luliczka - to faktycznie nieciekawie, jak ma się problemy z kasą, ale czasami tak bywa. Współczuje ci natomiast tego zauroczenia, to jest chyba najgorsze, dlaczego człowiek musi tyle cierpieć ?! Chciałabym się zakochać tak ze wzajemnością taka jedna miłość, jeden mężczyzna do końca życia...eh rozmarzyłam się;/

"bari84 dzięki ale już mam to gdzieś Zacznę pracę od nowa ;/ " Lepiej spróbować.Jak nie nagrywałaś tam nic to jest spora szansa że odzyska się przynajmniej większość danych więc warto spróbować;).

Pościągałam trochę programów do odzyskiwania danych jednak on nic nie znalazły, znów jeden dość dobry program zacina się, jakiś błąd się pojawia. Pech na całej lini

Ja też miałam zły dzien. Nienajlepszy. Piątek to nie jest mój najlepszy dzień. Miałam wysłać 5 listów , a nie wysłałam. Teraz patrzę, a jeszcze mam błędy w niektórych linijkach. Szlag by to trafił :( Ale po sobocie i niedzieli znowu poniedziałek.

Najlepiej bo teraz otwieram bramę a się zacięła. Co to będzie dalej? :(

Mówię wam mam 5 krzyżówek - może coś wygram, a dziś wysłałam tylko liścik jeden. Prośbę O ODDANIE.

ciekawe czy przyjdzie odpowiedź. W SUMIE mogłam wysłać e-maila czy poszukać, ale mam stracha. Jednak powiedzcie - czy to ma sens wysyłać list z prośbą o oddanie czegoś? No ale jak inaczej dotrzeć do swojej własności? Czasem się nie da :(

No bo to tak jest - wyślesz e-mail, nie? I ktoś może pomyśleć - o nudzi się. A jakiś list to takie starodawne i tak jakby, że ktoś umarł, nie? Tak se pomyślałam i wysłałam list bo w sumie co...no to paczka i oddawaj. Albo nic. A e-mail? Po co mi e-mail? Okaże się ,że laska siedzi w domu i się nudzi. Hmmm :(

cccccc - nie rozumiem jak napisać o oddanie ?

byłam pewna, że nie ma szans bym spojrzała na innego, ale spoko, poboli i przejdzie:-)

No ja się kurde nie znam na tych kompiuterach, nie moja wina, żem tak mało się nauczył, tylko to, co Marjolka mi tego powiedziała... :(