wizyta u ginekologa

chce rozpocząć współżycie, ale nie byłam u ginekologa:-/ czy konieczna jest ta wizyta?? Kiedystemu byłam na wizycie kontrolnej. Zastanawiam sie czy nie poczekać z tym az do wizyty... i czy prezerwatywa wystarczy... Prosze o rade bardziej doświadczonych ode mnie.

W sumie on az tak bardzo nie nalega, ale wiem, że chciałby... ja w sumie tez :-) to mój pierwszy partner seskualny...

to mi poradziliscie:-/

idź

Wiesz nie musisz nie iść do ginekologa by rozpocząć życie seksualne, możesz korzystać z prezerwatyw, ale jeśli chcesz być pewniej zabezpieczona (prezerwatywa pęka, zsuwa się) to możesz iść po tabletki antykoncepcyjne i wtedy od razu jesteś zabezpieczona. Wybór należy do Ciebie ;-) osobiście jestem za tabletkami. Bezpieczniej.

tabletki dla kobiet które systematycznie się kochają Jeżeli seks ma być przypadkowy to tylko prezerwatywy dobrej jakości Najlepiej kup je sama żeby wiedzieć że są dobre i niezleżałe Faceci najczęściej mają je schowane w kieszeni spodni i cały czas są grzane ciałem latex ulega zniszczeniu i w trakcie może się rozlećś,Jeszcze pamiętaj że przypadkowy seks niesie ryzyko przeniesienia chorób a prezerwatywa zabezpiecza

Użyj prezerwatyw (najlepiej dwóch). Gościu nie dojdzie za szybko choć może czuć lekki dyskomfort ale to w końcu twoje przedstawienie i niech się wykaże na pierwszym rypaniu a nie 4 min i już oczami przewraca. Niech dobrze ci miedzę zaorze. A później możecie się wybrać do ginekologa żeby sprawdził czy wszystko w porządku (niech on też idzie ta wiedza mu nie zaszkodzi, przy okazji możecie zapytać o drugą dziurkę, mojej żonie przepisał specjalne czopki nawilżające i jest super).

hej! ja byłam na badaniu kontrolnym przed rozpoczęciem współżycia, a rok temu zaczęłam współżyć i właśnie byłam w tym tygodniu u ginekologa zbadać się czy wszystko ok :) więc myślę ,że nie musisz iść teraz, możesz póżniej jak już zaczniesz współżyć na dobre, wtedy chociaż ginekolog będzie mogła zbadać Cię przez pochwę :) pozdrawiam

http://malter.mondozoo.com

Wie że to nie na temat ale jeśli chcesz to mogę ci opowiedzieć "jak bezboleśnie" rozprawiczyć tylną dziurkę. Pamiętam moją żonę jak się tego bała miała wtedy 21 lat. Naczytała się bzdur np. ""w końcu się zgodziłam i mnie tak bolało że tylko myślałam kiedy on skończy" nasłuchała się koleżanek(była 100% dziewicą z drugiej strony). Dopiero jak jej zapowiedziałem że przez tydzień jej tyłek jest mój i jak ją zaboli lub choćby zapiecze to będzie mogła wziąć swój wibrator i zemścić się na mnie. Trzeba było widzieć ten jej błysk w oku aż pożałowałem mych słów...jednak wszystko dobrze się skończyło. Tak to polubiła że w końcu że po którymś razie dostała wielokrotnego orgazmu ( zupełnie wtedy straciła kontrolę nad ciałem bo trysnęła sokami. A zaraz potem zwijała się i trzęsła jak w febrze I dyszała "O Jezu o Jezu" Po 2 minutach próbowała wstać i nie mogła!!!) Będę wieczorem po 21

Brak zainteresowania? Nie to nie