Jak oceniacie zachowanie księdza?

byłam na przygotowaniu do bierzmowania, w salce katechetycznej zamiast w kościele,przyszedł proboszcz i opowiadał zdenerwowany, że na spotkaniu godzine wczesniej byli chuligani, i bardzo źle się zachowywali w kościele i zarzucał ze młodzież idzie do bierzmowania nie stosując się do wiary chrzescijańskiej i bez głębszej refleksji, spęd bydła i takie tam. W pewnej chwili jak gadał nagle jak spojrzał na mnie i pokazał palcem i się zapytał "A ty? pewnie jesteś wierzaca katoliczką, skoro idziesz do bierzmowania? myle się?" no i nie wiedziałam co zrobić, czy skłamać czy powiedziec prawde i zaniemówiłam a on po pewnej chwili powiedział "no mów czekamy" to zaczełam mówić wymijajjąco to on przerwał "Tak?! czy nie?!" to powiedziałam "nie!" to on wręcz krzyknął "No własnie!! to co tu robisz? wyjaśnisz może?" to odpowiedziałam "bo rodzice mi kazali iść, bo uważają, że mogę mieć chłopaka ktory będzie bardzo wierzący i moze chcieć kościelnego ślubu a wtedy bez bierzmowania nie bede mogła." a on odpowiedział "no właśnie! i takie podejście ma większośc z was! możesz wyjść! inni bedą następni!" no to wstałam cała wkurzona i ide do wyjścia i chyba było widac po mnie zdenerwowanie bo mnie jeszcze zatrzymał i powiedział "no, jak prowokacyjnie! jeszcze trzasnij drzwiami za sobą!" i dodał " w ogóle cała jesteś prowokacyjna, w jakim ty ubraniu tu przychodzisz, co tam pisze na koszulce? satan?(pisało Slayer, nie mam pojęcia w jaki sposób tak to odczytał :P)" mówie że nie, ze to taki zespół metalowy to on że subkultura metalowców jest ściśle związana że środowiskiem narkomanów z dobrych domów i że jakbym była jego córką(a więc dopuszcza możliwośc posiadania dzieci :P ) to by mnie bił po dupie za takie fanaberie, juz nie mogłam słuchac to wyszłam ponoć potem gadał dalej o chuliganach i mnie podawał za przykład i się pytał czy jestem agresywna i stosuje przemoc bo po coś mam te metalowe buty, łańcuch kolce na rękach itd :D Czy nie sadzicie że to było żenujące, czy raczej byłybyście w stanie go usprawiedliwić, że przecież na prawde ide bez sensu do bierzmowania, a on był zdenerwowany wcześniejszymi wydarzeniami, itd. ?