Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sytuacja bez wyjsciaaaa

Co jeszcze mnie spotka w tym marnym zywocie

Polecane posty

Gość sytuacja bez wyjsciaaaa

Juz nie moge, zycie daje mi tak w kosc. Mam kompletnie dosc, ciagle same porazki! Nie umie sie juz z niczego cieszyc. Nie przedluzyli mi umowy w pracy, oblalam sesje, i tak nie mialabym juz z czego placic za nauke. Czuje sie nieudacznikiem. Teraz wizja bezrobocia i marnotrastwa, ilez mozna :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kura pazurem
płacz ci nie pomoze, trzeba sobie obmyslic plan wyjscia z sytuacji i go po prostu realizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to jest tak
bociana dziobał ptak a potem była zmiana i dziobał ptak bociana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja bez wyjsciaaaa
Tak problem w tym ze mozna miec plan, ale i co z tego, jak zycie wszyskto zweryfikuje, znajomi od kilku miesiecy szukaja pracy i nie moga znalezc :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kura pazurem
to mozesz planu nie mieć i nie robić nic, wybór nalezy do ciebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja bez wyjsciaaaa
chyba sie jednak zalamia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kura pazurem
laska weź nie pierdol :O najłatwiej usiąść i płakać, ale to problemu nie rozwiąże. jutro z samego rana idziesz kupujesz gazete z ofertami i przegladasz, idziesz do urzędu żeby się zarejestrować... jeśli ratuje cię cokolwiek, to mozesz isc do agencji pracy. nie ma problemów bez rozwiązania, bo jeśli nie ma rozwiązania to znaczy że nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja bez wyjsciaaaa
Jak kura pazurem - czy ty kiedykolwiek szukalas pracy? bo wydaje mi sie ze raczej nie i nie znasz polskich realiow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kura pazurem
uwierz mi że szukałam, i znam polskie realia, ponieważ tu mieszkam. zasada numer jeden - nie załamywać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja bez wyjsciaaaa
Dzieki, no co jest niezmiernie trudne, ta niepewnosc jutra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kura pazurem
wiem, że to trudne, ale nie można się załamywać i trzeba być pewnym, czego się chce. jest powiedzenie - dla chcącego nic trudnego, i z doświadczenia wiem, że jest bardzo dużo prawdy w tym stwierdzeniu. a tym, że znajomi szukają i nie mogą znaleźć, nie sugeruj się tak bardzo. bo skąd wiesz, czy oni naprawdę szukają, czy nie gadają tylko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja bez wyjsciaaaa
No w sumie masz duzo racji, i chyba trafilas w sedno, problem lezy w tym ze nie wiem czego chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kura pazurem
musisz więc sobie spokojnie usiąść, przeanalizować co do tej pory robiłaś, co byś chciała, z czym byś chciała wiązać przyszłość, albo co jesteś w stanie znieść na okres przeczekania (ale nie idź do pierwszej lepszej pracy, bo się w niej spalisz a potem tylko ci zostanie strzelić sobie w łeb) i oczywiscie wez pod uwage mozliwosci. i daz do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile masz lat sytuacjo bez wyjścia, jesli mniej niz 27 to idź najpierw gdzies na staż, zawsze pozniej łatwiej zostać w takiej firmie, a jeśli masz więcej niż 27 a mniej niż 50 lat to możesz iśc na tzw. przygotowanie zawodowe, od stażu różnie się tylko nazwą a w sumie chociaz te 7 stów jak na razie zarobisz to lepsze niż nic a pozniej sa naprawde większe szanse na zostanie tak już na etat. ja tak miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja bez wyjsciaaaa
macie racje, najgorsze to siedziec i nic nie robic, jednak u mnie jest sytuacja taka ze musze sie sama utrzymac i dlatego jestem pod sciana, chociaz ten staz to nie jest zly pomysl na poczatek, mi jest bardzo trudno odnalezc to co chce robic w zyciu, dotychczas mialam wlasnie takie prace na przeczekanie i myslalam ze kiedys mnie "oswieci" co chce robic, ale niestety tak sie nei staalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś młoda i zdrowa więc spokojnie dasz sobie radę. Zacznij myśleć pozytywnie a sama zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×