Jutro muszę postwić imieninowe ciasto w pracy

Nie lubię tych imieninek. Tyle razy prosiłam, że nie chcę żadnego prezentu, nie chodziłam na imieniny do pokoju obok, tylko składałam życzenia. Ale i tak dostałam prezent i to nie byle jaki. Więc jutro wypada podziękować i ugościć towarzystwo, które i tak obrobi mi tyłek. :( Jak ja tego nie lubię.

cóż takie pewnie są czy były wasze uzgodnienia nie we wszystkich zakładach tak jest

?????????????????????

W budżetówce niestety tak:( Robić poczęstunek dla 55 osób, bo tyle pracuje w zakładzie. Ja ograniczam się do najbliższych współpracowników - jakieś 15 osób, ale to i tak spory wydatek.

pisze wyraźnie przecież

to ogranicz sie do pączków

Będzie placek i to po kawałku na łebka, pieczony. Kupne nie przejdą.

raz w roku możesz się poświecić

wszystkiego najlepszego z okazji imienin :D p.s. lubię ciasto :p jak masz na imię?

No niestety trzeba się poświęcać. Jak ja tego nie lubię. W pracy się pracuje a nie robi przyjęcia towarzyskie.