Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kroli123

nie wiem czy mu powiedziec.

Polecane posty

Gość kroli123

jestesmy razem juz 2 lata, nie zawsze jest fajnie, jestem trudna osoba, ale moj chlopak tez nie jest idealem, czasem jest chamski i kłamie, przez to nie ufam mu. jest tez wielkim materialista, wszystko jest wazniejsze niz ja, nawet pieniądze i zero jakiegokolwiek romantyzmu. nie czuje, ze mnie kocha. bardzo mi z tym zle, bo ja go tak strasznie kocham. mam tez kolege ktory biega za mna juz 3 lata, nasza znajomosc to taki nieustajacy flirt, przyzwyczailam sie juz do tego, jako bardzo niedowartościowana osoba pozwalam mu sie uwielbiac i mimo, ze juz tyle razy bylam dla niego wredna on nadal mnie uwielbia. ciagnie mnie do niego, lubie to jego 'jak pieknie dzis wygladasz' itp przy nim czuje sie taka wartosciowa, madra i piekna, czuje, ze jest ze mnie dumny, czasem mam wrazenie ze moj sie mnie wstydzi, ze nie pasuje do jego idealnego świata. z D łacza mnie dziwne relacje, trudno nawet to okreslic. ostatnio, gdy moj mial tyle nauki, wcale sie mna nie interesowal spotkalam sie kilka razy z D, zwykle jest taki zamkniety w sobie, ale ostatnio opowiadal, ze ma ten samochód, prace, sukcesy, przyszlosc, pieniadze, ale to nic nie znaczy, bo nie ma milosci, ze dla mnie zrobilby wszystko, tak chcialby mnie kochac, ale ja go nie chce, ze dostosuje sie do mnie, moze nawet zostac moim 'kochankiem', ze nikt sie nie dowie, nie chce tylko ze mna zrywac kontaktu, bedzie tak jak bede chciala, jesli jest mi dobrze nie chce niszczyc mojego zwiazku. wtedy bylam taka przybita, myslalam tylko o tym, ze mojemu wcale na mnie nie zalezy, a ze przy d jest mi tak dobrze. Tyle, ze D mnie nie pociaga, gdyby zwiazki nie wymagaly fizycznosci nie przejmowalabym sie, ale tak nie jest. tamtego wieczoru, bylam taka sama nie wiem, pozwolilam mu na wiecej, pozwolilam glaskac sie i przytulic i pocalowal mnie, gdy tylko wlozyl mi jezyk do ust, poczulam takie obrzydzenie do niego i do siebie, zaraz to skonczylam, to bylo straszne i uswiadomilo mi, ze nie moze byc miedzy nami niczego więcej, nie moge sie przemoc nawet zeby sie z nim calowac. chcialam tego, ja w sumie chcialabym go kochac, pomyslam, ze moze cos poczuje, ale nie umiem sie zmusic kocham mojego. od tamtego czasu nie widzialam sie z d. z jednej strony chcialabym sie z nim widywac tak na stopie kolega kolezanka, ale nie wiem czy normalne, zdrowe relacje sa jeszcze miedzy nami mozliwe, jak myslicie ? i czy powinnam powiedziec o tamtym wszystkim mojemu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×