Szukam bratniej duszy która mi pomoże

Witam wszystkich nie mam już sił nie mam komu o tym opowiedzieć dlatego tu pisze. Jest mi bardzo ciężko i źle a nie mam już komu się wyżalić MAm chłopaka jestem znim od paru dobrych lat bardzo Go Kocham Ale on mnie już nie a ja nie potrafie odejść. On powiedział mi wyraźnie że jest ze mną na siłe że chce być z inną ale nie może. A ja głupio nadal wierze że jednak mnie znowu pokocha On tak bardzo mnie rani od paru miesięcy chodze smutna zapłakana nie potrafie od niego odejść mimo to że tak mi jest źle ... Szukam bratnbiej duszy może to ty mi pomożesz bo ja już nie mam siły dalej żyć jestem tak wyczerpana i wykończona tym związkiem że niechce mi się już żyć... pomóżcie mi prosze

moim zdaniem powinnas sobie dac spokoj... jak nie ten tobedzie inny..

to nie jest takie proste ... tyle osób już mi tak mówiło ale co z tego ?? przyjaciolka tez mi mowila i co z tego nie chce byc sama

im szybciej od niego odejdziesz tym szybciej oboje będziecie mieć szansę być szczęśliwi,Ty nie tylko jego unieszcześliwiasz,także sobie odbierasz szansę na fajny związek,powodzenia :)

no skoro wolisz być z facetem który Cię nie szanuje ...rani tylko dlatego że nie chcesz być sama to powodzenia w końcu facet zacznie Cię wyzywać od najgorszych ...bić i co też nadal będziesz z nim bo boisz się samotności ? prawda jest taka że nikt tutaj Ci nie pomoże choćby ludzie napisali masę postów i radzili .....to Ty sama musisz podjąć decyzję o odejśću bo w końcu on Cię i tak zostawi

pewnie macie racje ale gdyby to wszytsko bylo takie proste... ja nie wierze w to ze moge kiedys z kims innym byc w dodatku szczesliwa nie potrafie odejsc od niego a co dopiero zapomniec

szanuj się dziewczyno, bez tego napewno nie będziesz szczęśliwa