Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nastolatkaaaaaaaaaaaaaaaaa

problemy domu, matka.. już nie wyrabiam

Polecane posty

Gość nastolatkaaaaaaaaaaaaaaaaa

Wszystko mnie wkurza. Nie chcę mi się wracać do domu, wszyscy się ciągle z wszystkimi kłócą.. Rodzice najczęściej o to, że mama nie pracuje, a tata tak. Była młoda jak mnie urodziła - 16 lat, rok później na świat przyszła moja siostra. Mama ze względu na ciąże nie skończyła szkoły, jest po gimnazjum. Tata ma prace i jest całkiem ok. Tylko problem w tym że ciągle wypomina mamie że to on zarabia na dom a my nic nie robimy, że to są jego pieniądze, że bez niego zginiemy.. To już się robi nudne.. Tylko że jak mama chciała iść do pracy do jakiegoś sklepu spożywczego, to tata się nie zgodził. Powiedział że jego żona nie będzie pracowała w jakimś tam sklepie, że chce żeby była w domu chociaż w weekend a nie ciągle w pracy.. Ale przecież czasu nie cofniemy, bez jakiegokolwiek wykształcenia nie przyjmą jej tam gdzie on sobie życzy.. Mam 16 lat. Matka traktuje mnie jak dziecko z podstawówki (nie, nie uważam się za dorosłą..) Wszyscy znajomi myślą, że lepiej jest mieć młodych rodziców, że jest większy luz, na więcej pozwalają. Jednak jest zupełnie inaczej.. Codziennie po szkole muszę przyjść zjeść obiad, a jak nie zjem, bo nie jestem głodna to nigdzie nie wychodzę. Ja szanuję to, że mama o nas dba ale nie mam zamiaru jeść na siłę. Jest piątek. Chcę pojechać z koleżankami do miasta po prezent dla kolegi. Ale oczywiście ja nie mogę, bo mam obiad.. Na żadne imprezy nie chodzę, nawet do koleżanki nie mogę iść na noc. W domu oczywiście muszę być o 20.00. Najgorsze jest to, że ja jej nigdy nie zawiodłam, nie zrobiłam czegoś, przez co nie mogłaby mi ufać, a i tak mam najgorzej z wszystkich.. Nie uczę się najgorzej, jadę w sumie na samych 4. Ale dla mojej mamy to jest źle. Mam mieć same piątki. Do domu nikogo nie zapraszam, wiadomo dla czego. Mama jest praktycznie cały dzień w domu, nie ma żadnych koleżanek, nigdzie nie wychodzi. Chciałabym, żeby miała jakiś znajomych, z którymi poszłaby do kina, ale ona całymi dniami siedzi w domu i sprząta a później marudzi że ona nie ma życia, że nic nie dostaje, że nie ma swoich pieniędzy. Ale jak tata chce iść w weekend do znajomych to jej się oczywiście nie chce, bo wszyscy są zawsze ładnie ubrani a ona nie ma co włożyć, albo jak chce jej coś kupić (tzn to co sobie wybrała) to ona gada że nie, bo nie mamy pieniędzy a później w domu ryczy że nie ma ubrań i że nie może iść sama sobie czegoś kupić bo nie pracuje a tata jej nic nie kupuje.. Denerwuje mnie i to bardzo. O wszystko robi problem i o wszystko ryczy. Nic nie można jej powiedzieć, jest jakaś przewrażliwiona. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile
ty dziecko masz lat?w glowie ci sie powywracalo.....ryczy bo nie daje juz rady,kiedys ty tez tak miec bedziesz:Pszkoda mi twojej matki nie ciebie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na co wam taka matka
niech idzie i się utopi albo powiesi swoje zrobiła ,jak jej nie będzie to wszyscy będziecie żyć po swojemu ty z siorką imprezki balangi a ojciec z kumplami albo z jakąś nową dupcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest prowokacja
"matka jest po gimnazjum" przeciez kiedys bylo 8 klas a nie gimnazjum:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna bardziej zyczliwa
Wiesz, rozumiem Cie jak sytuacja w domu moze wplynac na psychike. ale obawiam sie ze zanim nie wybedziesz z domu sytuacja sie nie zmieni. Tak już masz i tyle. Tak funkcjonuje Twoja rodzina. Musisz zacisnac zeby i dobrnac do czasu studiow. Mamie nie pomozesz, bo to zaklete koło. Chyba ze z tata pogadasz zeby dawal jej jakies "kieszonkowe". Nie ma innej opcji. A frustracja Twoimi ocenami i zakazy w postaci wychodzenia to jedynie "cien jej wlasnego ycia" zaszla szybkow ciaze i nie chce zebys popelnila jej bledu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po gimnazjum DD
a to dobre hehehe nie ten rocznik :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanuj mamę
bo matka zawsze chce do dziecka dobrze możesz z nią porozmawiać o tych wyjściach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggiii
matka musi iść do ludzi tzn do pracy ,albo kursy ,szkoła itd na jej miejscu też bym sfiksowała ,a tatuś niech nie będzie taki mądry ,narobił bachorów ,sam się w pracy realizował przychodził w domku obiadek poprane posprzątane dzieci chore to przy nich matka tatuś spokojnie w pracy to matka dbała o was wzystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjete konkretnie z tego temat
bo matka zawsze chce do dziecka dobrze gówno prawda, to po pierwsze po drugie- jak juz to dla dziecka, a nie do dziecka... tutaj pelno ograniczonych osob wypowiada sie pewnie pochodzicie z domu, w ktorym matka kochala i zyjecie w jaskini Platona... :o p.s. te matki ktore katuja tez chca dobrze? Ciekawy rodzaj zycziwosci prezentuja :O:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyuła
PROWOKACJA! nie było gimnzajum wtedy!! chyba ze masz 8 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melpomena...
To ze tak sie dzieje w Twoim domu, nie ozacza, ze tak juz byc musi, ze takie Twoje zycie i taka karma. Mama cale swoje zycie spedzila w zamknietej klatce. Twoim rodzinnym domu. Tak na prawde zanim zaczela na dobre zycie nastolatki, juz zostala mama i spadly na nia spore obowiazki. Dla niejednej 20-to parolatki maciezynstwo to katastrofa, a co tu mowic o dziewczynce w wieku 16 lat. Tata, zalozyl, ze ma Mame na wlsanosc. Ze On realizuje sie w pracy a ona bedzie to samo robic w domu, bo przeciez On jako zywiciel rodziny, daje jej mozliwosc :niepracowania" Chyba dobrze by bylo gdybys skorzystala z porady dobrego psychologa. To nie jest problem tylko Mamy, albo tylko Taty. To problem calej rodziny, wiec sama nic nie zdzialasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna zarowka
dokladnie, gimnazja sa od 2000 r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antygmo
lol kiedys byly gimnazja, zlikwidowali je i znow wprowadzili.. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatkaaaaaaaaaaaaaaaaa
to nie jest żadna prowokacja.. pomyliłam się po prostu. Mama skończyła szkołę po 8 klasie - czyli teraz byłaby to 3 klasa gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem kiedys byly
ale tuz po wojnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość due rabe
"wyjete konkretnie z tego temat bo matka zawsze chce do dziecka dobrze gówno prawda" Popieram. Smutne, ale znam to na własnym przykładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ile ma w takim razie two
ja matka lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatkaaaaaaaaaaaaaaaaa
Moja matka ma 32 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak dokładnie taakgwoli scisl
gwoli scislosci, 8 kl dawnej podstawowki to 2 kl gimn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem
no to pewnie chce Cię ustrzec przed takimi błędami, jakie sama popełniła. a rozmawiacie, czy tylko zakazy masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego się jej czepiacie zjeby? Matka ma ze sobą problem to niech ruszy dupę i coś z tym zrobi. Dziecko nie musi na tym cierpieć. A jak dziewczyna jest młoda, to już wieszacie na niej psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja mama taka mloda a ma juz dwoje prawie doroslych dzieci. moze ma depresje, ciagle siedzi w domu, dziczeje. podsuń jej pomysl pujscia do szkoly sreniej tz. do jakiejs wieczorówki, poszukja informacji a potem jej pokaz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatkaaaaaaaaaaaaaaaaa
Rozmawiam z nią o tym, prosiłam ją żeby przemyślała pójście do liceum. Ale ona powtarza, że nie będzie ze mną o tym rozmawiać bo jestem gówniarą i jeszcze dużo nie rozumiem. Poza tym powiedziała, że jest za stara i że i tak nie dałaby sobie rady.. A jeśli chodzi o rozmowy, to czasami się zdarza. Kiedyś powiedziała mi że jest taka opiekuńcza (nawet nad) bo nie chce żebym ja miała takie życie jak ona.. często powtarza, że gdyby miała wybór to by nie miała dzieci w tak wczesnym wieku.. ale przecież to nie moja wina. Ja nie mam zamiaru mieć narazie dzieci, najpierw nauka. Ale przecież 16 latki chodzą do siebie na noc, czasami na imprezy.. nikt z moich znajomych nie ma tylu zakazów co ja. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antygmo
due rabe "wyjete konkretnie z tego temat bo matka zawsze chce do dziecka dobrze gówno prawda" Popieram. Smutne, ale znam to na własnym przykładzie. Ja również z autopsji znam, dlatego mnie irytuje pisanie takich głupot. Później jak jest wojna dziecko kontra rodzic, za którą odpowiada to drugie, to i tak staną po stronie potwora :o Dlatego mnie wkurza taki brak myślenia u innych, później z niewinnej osoby robi się winowajcę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×