Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FunnyHill_Memories

Dlaczego to tak boli?...

Polecane posty

Gość FunnyHill_Memories

Myslalam, ze juz to przetrawilam. Rozwodze sie. Oboje tego chcemy, chociaz to maz zrobil decydujacy krok. Jeszcze mieszkamy razem. Na poczatku mocno to przezylam. Wiedzialam, ze nasz zwiazek nie ma przyszlosci, ale jednak te wspolne lata, wspomnienia. Pozniej wydawalo mi sie, ze juz ok. Ze "odchorowalam". A dzis na zakupach w miescie ni stad ni zowod powrocil ten bol. Rozplakalam sie na ulicy jak idiotka. Bo zrozumialam, ze za chwile "jego", "nas " nie bedzie a wlasciwie juz nie ma. Wszyscy pocieszaja mnie, ze zaraz kogos znajde. Chyba jestem w miare atrakcyjna, bo zawsze byli kolo mnie faceci. Ale we mnie jest teraz tylko bol i straszna emocjonalna pustka. Nazywam sie teraz emocjonalnym impotentem. Nie wierze, ze jeszcze kogos pokocham, ze komus zaufam... Nie wiem, czy to ta pogoda, przepracowanie. Nie wiem. Boli jak jasny gwint. Jak radzilyscie sobie z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenon 34 Środa Śląska
Wróćcie do siebie. Co Bóg złączył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FunnyHill_Memories
No akurat Bog w nasz zwiazek nie byl zamieszany. Wiec nie laczyl nic, ani nic nie rozdzielal. Laczyl nas kierownik urzedu stanu cywilnego. Nie mam zalu do goscia, nie wiedzial, co czyni. ;) Nie tak powaznie, ja nie chce wracac do niego. Chce przetrawic to rozstanie. Chce zeby juz nie bolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
przestanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FunnyHill_Memories
Ale to juz miesiac po decyzji a ostatnie pol roku bylo juz do doopy. Jestem zmeczona tymi atakami smutku. Tak chcialabym obudzic sie i poczuc, ze jestem spokojna... Najbardziej mi wstyd, bo ostatnio mielismy firmowa impreze. Oczywiscie tylko napilam sie alkoholu i w ryk. Wszyscy mysla pewnie, ze ja nie chce rozwodu. A ja oplakuje cholewcia, ze nam nie wyszlo i ze te wszystkie plany, do konca zycia, ze tego juz nie ma. :( I znowu rycze... No dzis przechodze sama siebie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokoja
ja opłakuje juz trzy lata , rozstanie , czasem jak sie rozrycze to az mi serce stanie z histerii heh to nigdy nie mija, chociaz sie chce, chcialo, chociaz sie mowi ze jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko to normalne ze
przezywasz rozstanie, bo przeciez laczyly Was tez te dobre chwile, ale skoro nie ma powrotu, to wyplacz sie kiedy musisz, a kiedys ten bol minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FunnyHill_Memories
No to ciekawa perspektywa mnie czeka- niestabilnej emocjolanie babki, ktra potrafi robeczec sie na srodku ulicy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokoja
nigdy nie minie, ja chociaż nic czuje, nie myśle , jak najdzie smutek sam z siebie to pol dnia ryku bez powodu, pól biedy w domu jeszcze jak jestes ... to nie mija..i niech se mówią co chca... chyba ze byly z facetem dla bycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FunnyHill_Memories
Masz racje. Laczyly nas dobre chwile. Teraz pojawiaja sie w nieoczekiwanych momentach w mojej glowie. Jak pocztowki. Np. pokazuja w telewizji informacje z Grecji a ja widze jak pierwszy raz pojawil sie przede mna moj eks. Albo widze plakat z gorami i momentalnie sytuacja, kiedy spadalam a on podal mi reke i pomogl utrzymac rownowage. I tak bez konca. Zeby wiosna przyszla jak najszybciej... Moze mi slonce troche pomoze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokoja
tez tak mam co nie spojrzysz to sie kojarzy, to nie mija nigdy ciagnie sie cale zycie .. mozna z kims byc mozna ulozyc zycie, a napady smutku i płaczu sa zawsze... i nikt mi nie powie ze czas kiedys uleczy rany ... bo wiem ze nigdy ..a płacz jest tak samo bolesny jak dziw, wczoraj i trzy lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FunnyHill_Memories
Ale to co piszesz jest przerazajace... Jak mialabym sobie ulozyc zycie z kims innym, jesli to bedzie we mnie wciaz siedzialo tak mocno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyjabeł kruchtowy
Wiem,że to może być cięzkie dla Ciebie,szczególnie w tym momencie ,ale spróbuj wziąć to "przeciwogniem".Zacznij gdzieś wychodzić,może najpierw z koleżankami,zabaw się ,zrelaksuj,nie myśl ciągle o tym samym,kup sobie choćby jakiś drobiazg,ciesz się nawet z błahych spraw,myśl pozytywnie,a ten "przeciwogień",to pewno będzie wkrótce poznany nowy facet,czego ci życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokoja
można być ja byłam pol roku , nadal bolało i boli, czasem zapomniałam, czasem byłryk bez powodu pół dnia w poduszkę i nadal jest nigdy nie mija, choć na zewnątrz wszyscy mówią ze jestem twarda, zmieniłam się i wyszłam z tego, a w wewnętrznie wiem ze cierpi sie do konca zycia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FunnyHill_Memories
Bardzo ci dziekuje dyjable :) Staram sie wychodzic, chociaz przy tych temperaturach to najchetniej nawet do pracy bym nie szla, tylko w lozku zostala. Niestety mam taka prace, ze male pole do popisu dla towarzyskiego zycia. Przynajmniej do wiosny kazdy weekend zajety i prawie kazdy wieczor az do polnocy. Zakupy tez zaliczylam. Pofolgowalam sobie za wszystkie czasy, az sama czuje ze musze pooszczedzac, bo kiepsko bedzie. Moze wiosna wreszcie pomoze. Bede miala wiecej wolnego w normalnych godzinach i moze wiecej checi, zeby zamazac wspomnienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FunnyHill_Memories
spokoja a jak dlugo bylas w zwiazku tym oplakiwanym? To bylo malzenstwo? Dlaczego (tak ogolnie) rozstaliscie sie? Przepraszam, ze tak wypytuje, ale chce przyrownac nasze emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FunnyHill_Memories
Ok. Nie chcesz mowic, to nie. Przepraszam za wscibstwo. Mnie chyba na dzis wyczerpal sie limit lez bo wrocilam do stanu pt. "no jak moglas tak ryczec?!". Do nastepnego razu powinno byc dobrze. Zaraz bede naprawiac szkody w makijazu i zasuwac po zapasy spozywcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyjabeł kruchtowy
dobrze robisz,idź na zakupy,winko dobre sobie kup i coś słodkiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokoja
5 lat , zniknął bez słowa dzień przed ślubem, dlazego nie wiem i nigdy sie pewnie nie dowiem , w tym roku mija już trzy lata od tego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×