Tnę się

Odeszła moja dziewczyna nie radzę sobie. Biorę coś ostrego i tnę. Potrafię tak długo. Dzwoniłem do niej wiele razy, ale nigdy nie odebrała. Ona ma innego, a ja nie chcę żyć. Tak boli jak o niej pomyślę, a nie potrafię zapomnieć. Minął już miesiąc, a z każdym dniem jest coraz gorzej. Myślę o tym żeby się zabić. Wiem już nawet gdzie i jak. Podetnę sobie żyły na ławce w parku w dzień kiedy się poznaliśmy. Nie chcę tak żyć, bo bez niej już nie ma życia...

Tobie to potrzebna jest pomoc psychologa albo i psychiatry. Nie tnij się :(

heh.... A myślisz, że niektórzy nie chcieliby się też pociąć? Jasne .. tnij się bo tak jest najłatwiej. Co z ciebie za facet. Pomyśl jaką krzywdę wyrządzisz swojej rodzinie. Czy oni zasłużyli na to, żebyś tak ich potraktował. Pomyśl co na to twoja matka, która nosiła cie w sobie przez 9 miesięcy. Kiedyś ci przejdzie. Zobaczysz. Depresja dopada czasem najtwardszych.

http://przyjaciele.org/

Nie mam rodziny, nigdy jej nie miałem. Ona była dla mnie wszystkim, bez niej jestem tym czym byłem. Niczym.

nie jestes niczym, nie mow tak! jesli to nie prowokacja to blagam przestan sie krzywdzic! :( bo mi az ciarki przechodza jak czytam twoje wypowiedzi...

Można żyć bez rodziny. Ja żyję.

hmmm.... wiesz ... Abramowicz był sierotą, jak i wielu ważnych osobistości na świecie. Jeżeli nie masz rodziny to trudno, życie. Nikt rodziny nie wybiera. Jak dla mnie to masz dużo możliwości. Mógłbyś poświęcić się zajęciu, którym nie mogą się zająć zwykli ludzie z rodzinami np. pracować dla służb. Wydaje mi się, że nie dostrzegasz szans jakie przed tobą stoją. Trochę wiary w siebie. Dziewczyny przychodzą i odchodzą .. Tak to już jest .. Nie jesteś jedyny. Tniecie się to tchórzostwo. Uciekanie od odpowiedzialności. Spróbuj z życia wycisnąć trochę więcej.

wiele*

No i dlatego od Ciebie odeszla

"Tniecie się to tchórzostwo. Uciekanie od odpowiedzialności. Spróbuj z życia wycisnąć trochę więcej. " Samobójstwo to jest tchórzostwo? Tą teorię wymyślił idiota. Kurwa uciekanie od odpowiedzialności? Za co? Jestem sam, nikomu niepotrzebny, za co jestem odpowiedzialny? Zastanówcie się nim palniecie jakąś bzdurę.

tak bo nadciecie zyl jest jak uciecie wlosow.Zesrasz sie z bolu !!! to po pierwsze wiem ze nei zrobisz a po dwa kurwa nie chcial bym przechodizc w parku i widizec typa ktory podcina sobie zyly ani zastac trupa to hamskie ! Pozatmy wez sie w garsc chlopie! Nie tobie pierwszemu zdarzyl sie zawod milosny chesz stracic zycie ? a co na to twoi starzy? w chaiti niektorzy stracili wszystko tam ot rozumie ale ty !

Kamil ten ból z czasem będzie mniejszy, chociaż ja wiem, że na to teraz nie wygląda, musisz tylko przetrwać te najbardziej bolesne chwile. Dla siebie i dla tego co masz jeszcze przed Tobą - a na pewno będą to jeszcze szczęśliwe chwile. Obiecuję Ci, że ten ból będzie mniejszy i, że któregoś dnia przy dobrych chęciach znajdziesz ulgę w czym innym niż zadawaniu sobie ran. Wiem to, bo sama noszę blizny po bólu, którego wolałabym nie pamiętać, ale który jednocześnie uczynił mnie osobą, którą jestem dzisiaj i z której na dobrą sprawę jestem całkiem dumna. Przez to po prostu trzeba przejść, jakkolwiek, próbując wszystkiego co się da, żeby sobie pomóc. Bo po prostu warto.

Nie wiem co robić. Próbowałem jakoś żyć… Robić coś, ale to było takie bez sensu. Praca, rzuciłem, teraz przychodzą tylko rachunki. Jutro przyjedzie za prąd, ale to przecież nie jest już ważne.

A tnij się niedojrzały emocjonalnie psycholu. Jesteś dla mnie tchórzem i tyle !!! Nie potrafisz sprostać stawić czoła własnym problemom. Idziesz na łatwiznę !! Nie dostrzegasz szans życiowych, których inni nie mają. I przestań się nad sobą użalać.

o sorry błąd :P to miało być do CRow.

o sorry błąd :P to miało być do CRow. Także uważam, że wypowiedz CROW była wybitnie niedojrzała :)

Kamil nie wszystko musi mieć sens teraz już zaraz, niektóre sprawy nabierają sensu dopiero z czasem. Tak samo jak to przez co przechodzisz teraz będziesz mógł zrozumieć dobrze i ocenić dopiero po jakimś czasie, czasie. Czasie, który jesteś sobie winny. Prace znajdziesz inną, może wyjdzie na dobre, że ją rzuciłeś. A rachunki opłacisz później. A na razie jeśli nie masz wsparcia w bliskich to może poszukasz go u kogoś, kto umie i chce pomagać ludziom z podobnymi do Twoich problemami.

hmmm01 Dziękuję za komplement. Natomiast tobie proponuję osobistą asystę przy samobójstwie autora topu.. (może prowo, nie wiem, stąd może zbyt duża moja powaga, ale.. ) Uważasz za dobry pomysł gościowi, który właśnie doszedł do wniosku że jest nikim, nic nie wartym człowiekiem.. itd. Że dowalając mu pomożesz.. ? :D 50/50 jak w przypadku wszystkich terapii.

Wiecie ja już jestem zmęczony, po prostu po tym rozstaniu nie ma już nic, nawet jakbym chciał coś zrobić to i tak nie mam pracy, ani pieniędzy, ani potrzeby by coś mieć.

A internet? ;):P

psychiatra.

No ja akurat wiem jak się czujesz. A potrzeby na razie nie musisz mieć, przyjdzie sama, na razie powinieneś zawalczyć o to, żeby "jakoś było". Potem wszystko poukładasz tak jak trzeba.

do Kamil23 Zastanów sie zanim zrobisz głupstwo po pierwsze to że myślisz że Twoje życie nie ma sensu, że jesteś nikim itd...to świat który sam sobie stworzyłeś, świat nie jest okrutny jest takim jakim Ty go widzisz po drugie miałam podobną sytuacje do Twojej, też miałam myśli samobójcze bo mnie facet zostawił i wydawało mi sie że moje życie nie mam sensu itd.. w każdym bądź razie byłam w głebokiej depresji a teraz?? w czerwcu poznałam super chłopaka na nowo sie zakochałam i szczerze powiedziawszy nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

Mówsisz wziąść sie w garść i pozbierać, w życiu trzeba być twardym!! Jeśli tylko chcesz wszystko sobie ułożysz ludzie nie takie rzeczy przechodzili

Psychiatra? A za co mam iść do psychiatry? A może mam się ustawić w kolejkę do NFZ? Zresztą co on mógłby mi powiedzieć. Nic, tylko zapisał by jakieś prochy na które i tak nie mam kasy. Zresztą po co mi one? Nie zastąpią mi jej. Ja nie mam już siły. Jak długo można być „twardym” co?

dobrze wiem jak to jest....ale skąd wiesz że po śmierci bedzie ci lepiej???????myślisz że w ten sposób sobie ulżysz????

kamil 23 => Poszukaj przyjaciół na naszej klasie :o

http://pomoctel.free.ngo.pl/ zajrzyj tutaj a Crow Ci podał forum, dzięki któremu ja się kiedyś dosłownie odbiłam od dna. Tak jak Ty szukałam pomocy i ukojenia. Miałam szczęście trafić na bardzo mądre osoby, które bezinteresownie mi pomogły. Psychiatra owszem przepisuje leki, ale od psychologa możesz się dowiedzieć dużo mądrych i przydatnych rzeczy. A twardym nie musisz być. Tak jak pisałam na razie po prostu musisz to jakoś przetrwać. Tym ostatkiem sił, którym piszesz tutaj i którego wystarczy na to, żeby skorzystać z pomocy.

Daj spokoj przez jakas cipe sie tnac!!!???!?!?!