Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mielismy rocznice

Jakie podejscie do rocznicy slubu maja Wasi mezowie?

Polecane posty

Gość mielismy rocznice

Czy robią cos wyjatkowego? Czy kiedys Was zaskoczyli? A moze nie przykładaja ku temu zadnej wagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jakos szcególnie nie obchodzimy rocznic, walentynek, urodzin zwyczajnie wychodzimy gdzies na obiad albo szykujemy w domu kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może bede mamą
pamieta nawet datę kiedy zaczęlismy sie spotykać(jestesmy juz 7 lat ze sobą). Czesto wspomina nasza datę slubu, pamieta o urodzinach walentynkach... nie robimy sobie jakis drogich prezentów...ale zawsze jakis drobiazg, dla mnie najważniejsze jest ze pamieta.... kwiaty dostaje dosc czesto...zwykle bez okazji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pamięta, choć chyba trudno mu byłboby ten dzień zapomnieć :D pobraliśmy się w Sylwestra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielismy rocznice
No ale to zawsze cos. Mój maz wczoraj przyszedl i mówi "chcialem kupic Tobie kwiaty, ale z miasta za daleko, a tutaj u nas nie miala" Przyniósł winko, o które z reszta sama poprosilam, zadzwonilam zeby kupił. Posiedzielismy, on byl jakis naburmuszony a ja plakałam do 1 w nocy, Zero czulosci i niczego. Nie powiem... przygotowałam sie, nawet bardzo, a tu lipa. To mial byc nasz dzien, z reszta kilka dni wczesniej tez tak mówil, a tu sama nie wiem. Wiecej czasu poswieca laskom na necie jak sie okazalo niz mi. Kilka dni temu byla o to awantura, bo sie dowiedzialam takiej pierdoły, ale jednak ukrywal, czulam sie jakby mnie zdradzil... nie wiem sama juz co myslec. To byla nasza druga rocznica, a tu juz tak beznadziejnie. To moi rodzice wykazali wiecej zainteresowania nasza rocznica, dzwonili i skladali zyczenia, a ja jak glupia smialam sie do telefonu zeby mysleli ze jestem szczesliwa :( a nie jestem! :( mam doła... musialam sie wygadac... Kurcze.. mamy dwoje dzieci i chcialabym czasami poczuc sie wyjatkowo.. inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielismy rocznice
Fajnie macie dziewczyny... Jeszcze do neidawna bylo ok, a teraz nei wiem co myslec, smutam sie i tyle. No ale cóz, musze przejsc do codziennosci i usmiechac sie choby dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może bede mamą
nie placz, nie użalaj sie nad soba a sama naucz go obania o rocznice itp. Ja mojego męza musiałam nauczyc okazywać uczucia, bo w domu go tego nie nauczyli...on nigdy nie usłyszał od nikogo kocham cie- nawet od własnych rodziców! wiec jak miał mówic do mnie, choc tego potrzebowałam....poczatkowo było tak, że to ja do niego mówiłam co czuje, a o nic, myslałam ze jest taki oschły, ze poprosu jest ze mna bo tak mu wygodnie. Słowo kocham cie usłyszałam w zaręczyny, po 2.5 roku zwiazku. Teraz to on pyta mnie czy go kocham, czy za nim tesknie, czy jest mi z nim dobrze.... mężczyźni na ogół nie sa wylewni...ale stopniowo mozna nauczyc wszystkiego...jesli tylko bedziesz chciec cos zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justynek2009
Podejście jak podejście ,my oboje o ostatniej rocznicy ślubu po prostu zapomnieliśmy..przypomniało mi się tydzień po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może bede mamą
a jak juz kupił to winko na twoje polecenie to razem go wypiliscie? wiesz ja bym zrobiła tak, że np. dzis kupiłabym róze i mu dała...tak poprostu..powiedz ze to z okazji waszej rocznicy...gwarantuje ci ze poczuje sie tak głupio, że nastepnym razem bedzie biegł nawet przez całe miasto...ale kwiatka kupi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W naszym związku to ja jestem anty :) Tak jak ktoś napisał- obiad wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy czasem nie pobraliście
się, bo byłaś w ciąży? Może to przyczyna? Że nie było ślubu, bo się chciał z tobą związać, tylko z obowiązku? Bo piszesz, że druga rocznica i już DZIECI a nie dziecko... i zastanowiło mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyuz
W sierpniu mamy 5 rocznicę ślubu. Mąż zawsze pamiętał ! Może nie świętujemy jakoś specjalnie ale zawsze dostaję wielki bukiet kwiatów i prezencik. Ja szykuję romantyczna kolację przy świecach. Potem gorąca wspólna noc. W tym roku chyba wybierzemy sie do jakieś restauracji bo dzieci już większe więc mogą zostac z dziadkami. Zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj pamieta bez przypominania
zazwyczaj kupuje mi kwiaty, roze lub orchidee. wiekszych prezentow sobie nie robimy, chociaz... 2 lata temu na 5 rocznice kupilismy sobie dom :-) w zeszlym roku pojechalismy do Egiptu. mysle ze jest lepiej z roku na rok. ja zazwyczaj zabieram meza na kolacje do restauracji bo w domu gotuje codziennie wiec taka odmiana. urodziny obchodzimy podobnie, tyko ze zawsze jest jakis wiekszy mniejszy prezent. walentynek nigdy nie obchodzilismy i nie obchodzimy. aha, nie mamy dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielismy rocznice
Nie z obowiazku, zareczyny byly niespodziewane, z milosci.. slub tez z milosci, kameralnie tylko dla nas. Winko wypilismy razem, ale jakby osobo, tzn on ogladal w tym czasie jakis beznadziejny film który sam wybral na kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielismy rocznice
Chyba tak zrobie... pójde dzisiaj i kupie mu kwiaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociekliwy Zyzio
to skąd te DZIECI (bo zakładam, że co najmniej dwójka). Przez 2 lata od ślubu odjąć co najmniej 9 miesięcy nie da się tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lall
my zawsze wcześniej sobie ustalamy jak będziemy spędzać rocznicę. Zazwyczaj nic wyjątkowego nie robimy. Kupujemy jakiś prezent bardziej "do domu" niż dla nas. Coś w stylu fajny ekspres do kawy, sokowirówka, nowa pralka itd i staramy się nie kłócić tego dnia. Mnie to odpowiada, mężowi chyba też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielismy rocznice
No ale co tu odejmowac, dzieci byly przed slubem. Nie oznacza to jednak ze dla dzieci wzielismy slub. gdyby od ciazy to mialo zalezec, to juz przy pierwszej bysmy slub wzieli, nie chcielismy podejmowac decyzji biorac tylko to pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociekliwy Zyzio
aha ... W tym sęk Bo jednak wydaje mi się, że zupełnie inaczej facet traktuje "rocznice" wtedy, kiedy z własnej i nie przymuszonej niczym i nikim (presja otoczenia jako ojciec powinien być męzem) woli, poprosi o rękę dziewczyny i się z nią ożeni. To zupełnie inny rodzaj ożenku niż taki nie całkiem spontaniczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociekliwy Zyzio
a tutaj ślub niby był, ale nie wiadomo dlaczego. Czy wspólne dzieci, czy wspólne podatki, czy presja rodziny, księdza czy kogo tam jeszcze. Po co to świętować, skoro było jakoś wymuszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blektok
Dociekliwy- a może ślub był z miłości? No tak, tego niie wezmiesz pod uwage bo przeciez kobieta sama sobie robi dziecko a potem meżczyzna "musi" się z taką na siłe żenić. My nie mamy ślubu, mamy za to dziecko- razem jestesmy juz pięć lat i ostatnio mój partner sam z siebie stwierdził, że będziemy świętować rocznicę zaręczyn skoro ja nie chcę ślubu:) A Ty autorko nie rozpaczaj tylko pogadaj z mężem- faceci czasem są po prostu tępi i trzeba tłumaczyć, tłumaczyć aż do znudzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dociekliwy Zyzio
gdyby ślub był wyłącznie z miłości, to byłby przed dziećmi a nie po :) Dla męża autorki prawdopodobnie nic się nie zmieniło, poza tym, że nagle jakieś wymagania, żeby pamiętał o legalizacji związku. A on woli w Internecie w tym dniu posiedzieć :):):) Faktycznie miłość prawdziwa :):):) Nie mam nic przeciwko "wolnym związkom" jeśli taką mają ideę. Ale po co to zmieniać w takim razie po jakimś czasie? Jakiś powód był i widocznie mąż autorki niekoniecznie chce to świętować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myśmy brali ślub
ze względu na dziecko i już 10 lat jesteśmy szczęsliwym małżeństwem :P winko popijamy sobie conajmniej 2x w tygodniu, albo piwko - zupełnie bez okazji :P oglądamy filmy które wspólnie nam się podobają - czasem też ze starszym synem, jak jest jakiś odpowiedni - i świetnie się ciągle bawimy :P ale rocznic specjalnie nie obchodzimy - powiem szczerze, że to ja nie lubię - obchodzimy tylko urodziny i to bez imprez - ja nie cierpię być w roli tzw "solenizantki" - tylko kupujemy sobie jakieś prezenty - zazwyczj wybieramy wspólnie, bo my w ogóle wszystko robimy razem :D już przez 10 lat, razem w firmie i domu, a jak któeś wyjeżdża, to dzwonimy do siebie co godzinę jak jakieś zadurzona nastolatki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blektok
Może powodem było to, że w Polsce ciężko się żyje bez ślubu? Miłość to jedno a fakt, że wobec prawa jest się obcymi ludźmi, których łączą dzieci to drugie. Czasem dochodzi fakt, że młodzi nie mają kasy na ślub a chcieliby, żeby ten dzień był wyjątkowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielismy rocznice
O slubie rozmawialismy przed zajsciem w ciaze, oboje chcielismy. Zareczyny z reszta byly przed ciaza. Nie pisalam ze tego dnia siedzial i laski w internecie ogladal, tylko niedawno znalazlam przez przypaadek troche zdjec jakichs dziewczyn. Pogadam dzisiaj z nim, wlasciwie napisalam to co mam do powiedzienia i chyba wrecze mu to dzisiaj wieczorem, niech sobie poczyta, przeanalizuje, a ja wyjde na spacer. Wole tak, bo zawsze w rozmowie polowy nei powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś pierdzielicie - dla nie nie ważne czy moj Mąż pamięta o rocznicy ślubu czy też nie - u nas sprawa prosta - trudno przegapić Sylwestra, ale przyznam ze nie ma to dla mnie jakiegoś oficjalnego znaczenia. WYstarczy mi ze przez cały rok Mąż pamięta o mnie i o naszym Synku, niz o jakimś tak habaziu z okazji rocznicy.. Autorko głowa do góry, praca, ciągły bieg, mogło mu się zapomnieć, albo zupełnie zwyczajnie po całym dniu/tygodniu pracy po powrocie do domu mogł w"wyłączyć" myślenie - nikomu tak naprawde to się nie przytrafia i to zimą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mielismy rocznice
Nikt nie napieral, a juz na pewno nie ksiadz. Do koscielnego tez chcielismy dojrzec, mamy tylko cywilny. Niechcielismy slubu ze wzgledu na rodzine, prawo itd, tylko naprawde wzwyczajnei dla siebie, zadnej imprezy nei bylo, co by niektórzy sobei pomysleli, ze chcialam wystapic w bialej sukni i weselicho odstawic... nic z tych rzeczy. Tu nie podlega zadnej watpliwosci ze slub byl z milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blektok
mileiśmy rocznice- nie przejmuj sie tak bardzo, przecież jeśli na codzień jeśteście zgodnym małżeństwem to na pewno wystarczy rozmowa. Jeśłi mąż zrozumie, że jest to dla ciebie ważne pewnie bedzie pamiętaj i postara się następnym razem lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no skoro dochodzi temat jakiś kobiet to zupełnie inna sprawa.. instrukcja: przed uzyciem wstrząsnąć (mężem oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×