Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulazkrakowa

Moja przyjaciółka została moją szefową

Polecane posty

Gość lulazkrakowa

Miałam w pracy oddaną ( tak mi się wydawało) przyjaciółkę. Siedziałysmy biurko w biurko, przyjmowałyśmy się w domach, czasem nocowałyśmy u siebie, chodziłyśmy do kina, teatru itd. Od stycznia została moim zwierzchnikiem no i niestety się zaczęło. Zmiana o 180 st- wspólne wypady poszły w siną dal, przyjaźń też się skończyła, bo ona natychmiast wychłodziła kontakty. Mało tego zaczęła mnie niszczyć w pracy do tego stopnia że myślę o zmianie pracy. Nic jej nie zrobiłam, nie próbowałam wykorzystać tego że jest szefową, po prostu dalek robiłam swoje. Próby rozmowy spełzły na niczym, bo ona twierdzi " że po prostu wymaga". Doradźcie mi jak mam się dalej zachowywać, bo jestem załamana. Poskarżyć się nie mam komu, bo nad nią już nie ma nikogo. Boli mnie, że człowiek którego uważałam za kogoś bardzo mi bliskiego tak się zachowuje Mam wrażenie, ze się mną bawi. W ubiegłym tygodniu nagle przypomniała sobie o moim istnieniu i zaczęła być bardzo miła. Proponowała wspólne kawki, obiadki, wyjście do teatru, wysyłała tony sms-ów. Myślałam, że po pierwszym momencie zachłyśnięcia się władzą znormalniała, tymczasem od kilku dni zaczęła mnie jawnie ignorować, olewać i była niesympatyczna. Równoczesnie głównym specjalistą i osobą bezpośrednio nadzorującą pracę naszego zespołu zrobiła osobę, o której wczesniej do mnie mówiła " żaden fachowiec" " bardzo nieprofesjonalna osoba" " nie ma pojęcia o tym co robi" itp. Ja niestety z tą osobą mam na pieńku ( o czym kierowniczka wczesniej wiedziała)- śmierdzi mi to manipulanctwem. Jestem bardzo zmęczona psychicznie tym wszystkim, marzę o odejściu tylko nie mam dokąd jak na razie. marzę też o wygarnięciu wszystkiego szefowej- nie mam na to odwagi. Jak się zachowywać, co robic dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikonikowa
nie masz juz przyjaciółki.... a może nigdy nie miałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogomaniaczka
rob to co Ci serce dyktuje, w sumie jak sie zwolnisz to dasz jej satysfajcje. ale jest tez taka opcja ze sie zwolnisz i bedziesz miec nowa lepsza od niej prace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×