Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cierpiący

Cierpie...

Polecane posty

Gość Cierpiący

Zacznę może od początku. Przez 20 lat swojego życia nie spotkałem dziewczyny, na której szczerze by mi zależało, na punkcie której miałbym obsesje, o której ciągle bym myślał, którą bym kochał do szaleństwa. Myślałem, że nigdy takiej nie spotkam i szczerze mówiąc "nie spędzało mi to snu z powiek" ;) Zupełnie się tym nie przejmowałem, nie myślałem o tym. Wtedy spotkałem JĄ... To był jak grom z jasnego nieba. Nagle wszystko inne przestało mieć znaczenie, liczyła się tylko ona. Minęło kilka miesięcy zanim podjąłem jakieś kroki w JEJ kierunku. Niestety, okazało się, że ma chłopaka... Mimo tego utrzymywaliśmy ciągle kontakt, pisaliśmy praktycznie od rana do wieczora, rozmawialiśmy, świetnie się rozumieliśmy, no bajka po prostu. Okazało się, że trafiłem na anioła zarówno z wyglądu, jak i charakteru. Z każdym miesiącem coraz mocniej się do siebie zbliżaliśmy. Jako, że ona miała chłopaka, to do niczego miedzy nami nie dochodziło poza rozmową i tuleniem od czasu do czasu hihi ;) Nie przeszkadzało mi to, samo patrzenie na nią dawało mi wiele radości ;) W pewnym momencie ona zaczęła sugerować mi, ze "coś" do mnie czuje, potem mi napisała wprost, że "coś" czuje. Była o mnie zazdrosna, pisała non stop do mnie, dzwoniła, nalegała na spotkania. Czułem, że mam ją już w garści, że niedługo będzie moja, że JĄ rozkochałem w sobie. Wprost szalałem ze szczęścia. I nagle koniec... Z dnia na dzień coś się JEJ odwidziało. Zupełnie zmieniła swoje nastawienie do mnie, zaczęła ograniczać kontakt, nagle zaczęła być ciągle "zajęta"... Nie wiem zupełnie, co było tego przyczyną. Przez 8 miesięcy było fantastycznie i nagle wszystko odwróciło się o 180 stopni bez żadnego wyraźnego powodu... Teraz staram się o tym wszystkim zapomnieć, ale nie potrafię. Kocham ją niesamowicie i boje się, że szybko z tego dołka nie wyjdę. Zrobiłem sobie niepotrzebne nadzieje i teraz nie mogę się odnaleźć w nowej sytuacji... Przeraża mnie myśl, że już nigdy nikogo tak nie pokocham, że wiecznie będę o NIEJ myślał i że nie zapomnę o NIEJ... Napisałem na kafeterii, bo musiałem to wyrzucić z siebie po prostu. Już czuje, ze mi trochę lepiej hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody jestes jeszcze nie raz
pocierpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laaunaa
Czas leczy rany, a na jednej dziewczynie swiat sie nie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czasem zapomnisz tak jak każdy zapomina. może wale Ona nie jest taka fantastyczna, tylko Ty tak ja postrzegasz oczyma wyobraźni? Zapytaj tylko dlaczego? jeśli nic konkretnego nie odpowie, nie dopytuj i nie brnij dalej. PS. Tego kwiatu to pół światu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×