Czy zdarza wam się kupić ubrania

w których potem nie chodzicie?

tak

Tak

czasami tak :-D :-D

tu Leja, coś nie pasi ;)

niestety tak... ale częściej zdarza się, że coś kupię, założę raz i to leży.... (przez to mam całą mase butów :) )

ciagleeeeeeeee

Juz nie :P

to w podpisie to śpiący pies czy co...?

tak, ale najczęściej jak jestem w lumpeksie i biore pake dziesięciu ciuchów po 10zł i biore byle co:P

tak , tak, tak

żal mi tylko tej kasy, wyrzuciłam już tyle ubrań, nowych, drogich

a zjakich powodów, bo ja czasem chcę przyoszczędzić i kupuje coś co średnio mi się podoba bo promocja, albo nagle coś potrzebuje i kupuje byle co

śpiący pies mój :)

Ja z takich, że kiedyś jak miałam mało kasy, kupiłam ciuchy, konkretnie kilka par spodni, które mi się średnio podobały, ale były tanie. A niebawem znalazłam dobrą pracę = przypływ gotówki i stwierdziłam, że nie ma sensu się męczyć :) i tak wybyły z mej szafki

tez tak macie Mniejsza glupota jest kupic cos czego nie nosisz niz wyrzucic... sprzedaj, kupisz sobie cos innego :) albo daj potrzebujacemu...

ja tez, mam juz tyle ubran których nawet raz nie załozyłam. na dodatek nie potrafie ich oddac bo ciagle sobie wmawiam ze jeszcze bede w nich chodzic

a nie lepiej opchnąć na allegro, jak nowe :O i w dobrym stanie, niechodzone? :O

Ale jeszcze mam kolezanke ktora ma nadwage i kupuje ciuchy za male na nia (bo np nie ma wiekszych modeli, a strasznie sie jej podobaja) i ma nadzieje, ze zalozy je jak schudnie :P

tak :O

wyleczylam sie z kupowanie ciuchow, ktorych nie nosze, ale nie bylo latwo. Jeszcze gdzies tam w zakamarkach szafy pokutuje kilka bluzek, plaszcz do ziemi w kolorze zielonym, jakies dziwne spodnie... Najgorsza kategoria to takie ciuchy, ktore "prawie pasuja" tylko minimalnie zwezic tu i tam, przesunac zaszewki... Nigdy tego nie robie i nabytak laduje na dnie szafy :(

nie :) robie przemyslane zakupy :)

nie:)