Czy chciałybyście mieć chłopaka studenta? Jeśli tak to jakich kierunków?

z Korwinem nie zgadzamy się. na studiach mozna znaleźć chłopaka na noc albo na 2 lata, ale o męża już o wiele trudniej.

Generalnie mocno oddzielam życie osobiste od studiów, więc dla mnie koledzy z roku zawsze będą kolegami. Nie chcę się z nikim wiązać stamtąd, bo to nie jest taki neutralny grunt, potem związek nasiąka za bardzo tym, czym żyje cały rok, za dużo tematów jest o nauce i wykładowcach.

A wykładowcy ?

Wiesz, raczej nie.Mam wielką sympatię do oczytanych erudytów, którzy zajmują się swoją działką, ale niekoniecznie na uczelni, tam nie ma warunków na wielką miłość.

"chlopakow" na jedna noc to nie studentki, ale jakies blachary z dyskoteki co pieprza sie bez zobowiazan. studentki z klasa, majace ped do wiedzy sie szanuja

Podpisuję się pod tym, coś napisał, mądry człowieku.Ja ostatniego faceta miałam cztery lata temu, no i tylko jemu jestem wierna...

uprawiac seks i ciekawe z iloma spalas

jesli 1988 to twoj rok urodzenia i 4 lata temu mialas ostatniego faceta, to nawet nie chce myslec o tym, kiedy moglas miec pierwszego i w jakim wieku zaczelas sie bawic w ten sport

Boże, ale wy jesteście żałośni z tymi waszymi seksualnymi skojarzeniami...

Zresztą, ja z nim tylko byłam, a nie uprawiałam seksu. Jesteś tak tępy, żeby nie umieć tego rozgraniczyć ?

Ja mam 14 lat (skoncze w wrzesniu) i chodze od 2 mies. z studentem. on studiuje budowe maszyn, tak jakos to szlo.... jest wspanialy i dodatkowo madry, ale moj problem jest gdzie indziej . poniewaz sie spotykamyw ukryciu, on twierdzi ze mnie kocha... ale ja nie powiem tego rodzicom, bo mnie zabija :o on tez mowi, ze lepiej jeszcze nie mowic, dopiero jak soncze chocby po urodzinach . dodam ze nie uprawiamy seksu z soba, bo ja nie jestem na to gotowa a on to rozumie. tylko kiedys jak u niego bylam poniosly nas emocje a on chcial bysmy sie razem wyapali (bez sexu) twierdzil ze to nic zlego, jesli sie kochac nie bedziemy. ale ja odmowilam a on to uszanowal. i moje pytanie jest takie, czy wyjawic prawd erodzicom, ze sie z nim spotykam ? bo ciezko mi sie z im w ukryciu spotykac, a ie chce klamac

nie osmieszajcie sie, kazda tępa strzała ktora nie kuma ni chuja matematyki nazywa siebie humanistka :D smieszne jestescie. a o tych co studiuja kierunki jak : pedagogika, turystyka , socjologia to w ogole nie wpsomne DNOOO

jesli tak bylo, to szacun. teraz jak dziewczyna z kims chodzi, to od razu do lozka. dziewczyny co miesiac maja nowych chlopakow i z kazdym spia. wielkie milosci, ehhh

mow za siebie kretynie :o pewnie sam przelatujesz pierwsze lepsze blacharay, a potem tak piszesz. Niektorym zalezy jeszcze na uczuciach i trwalosci zwiazku, wiec pohamuj sie z takimi wnioskami.

Nie poszłam na studia historyczne dlatego, że nie lubię matematyki , a dlatego, że mam takie, a nie inne zainteresowania. Zauważ też, że dużo kierunków humanistycznych jest dla pasjonatów, nie dla ludzi, którym zależy tylko na papierku. Ani historia, ani polonistyka nie dają dużych pieniędzy, a że są pewne kierunki typu nieszczęsna pedagogika, na które idą zwykle osoby bez pomysłu na siebie, to już niestety ich wybór.

jesli tu sa porzadne kobiety to szacun

czy ktoś mi odpowie na moje rozterki :(

Ale drogi kolego, strasznie generalizujesz. Ja na przykład nie mam potrzeby skakania z łóżka do łóżka, bo i po co ? Miałam kiedyś chłopaka, ale jak on wyjechał, nie chce mieć już nikogo innego.Wydaje mi się, że dużo moich koleżanek ma podobne zdanie w tej materii, zresztą na państwowych takie przypadki są rzadkie.

Tiaaa, a na prywatnej uczelni to same kurwy i niedouki , tak ?? Ehh ja jestem na prywatnej uczelni i uczę się , a przy tym nie puszczam. I tak poszłabym zaocznie na studia, bo mieszkam 60 km od miasta w ktorym studiuje a w miejscu zamieszkania mam dobra dosyc prace, ktorej nie chcialam porzucac. Uczelnie wybralam dlatego, że na kierunku, ktory mnie interesowal, mieli bardzo fajną specjalizacje. NA państwowej ucz. takiej specjalizacji nie bylo. A płacic i tak bym musiala.

także Kawoshka, nie pouczaj kolegi na temat generalizowania, skoro sama to robisz. Teraz tak popularne podobno jest wynajmowanie mieszkania za sex, na państowych studiach bedac tez trzeba za cos mieszkanie wynajac.

Napisałam tylko jak to wyglada u mnie na kierunku, a nie żeby zasugerować, że w prywatnych to szerzy się sodoma i gomora!

jestes metalowa?

Moja przyjaciółka też studiuje na prywatnej uczelni, więc nieco wiem, jak to wygląda. Są tacy ludzie jak Ty, uczciwi i rzetelni, ale też sporo ludzi, którzy nigdy nie powinni iść na studia.

Jestem człowiekiem.

nie, nie jestem metalowa :o

Kawosha, wiem... ale boli, jak ludzie sie wypowiadaja, ze prywatne uczelnie ida same ofermy życiowe :o ja się za taką nie uważam... A tak samo na państowych uczelniach są ludzie, ktorzy na studia iśc nie powinni. Sama znam studenta, ktory studiuje na Uniwerystecie , a "uczy" się na tyle, żeby się prześlizgiwac z roku na rok. a najczęściej to Mu sie fuksem udaje wszystko pozaliczać.

Zdaję sobie sprawę, że moja wypowiedź mogła cię nieco urazić, ale nie miałam nic złego na myśli. Moja kumpela też ma tak ma jak ty, jej kierunku nie otworzyli na państwowej, a nie chciała studiować niczego innego.Uczy się zaocznie i pracuje, ale to mądra i zaradna babka, poradzi sobie.Myślę, że z Tobą jest podobnie. Natomiast przykro mi, że mianem studentów określa się ludzi, którzy mają problem ze znajomością elementarnych wiadomości. W takim wypadku to przynoszą wstyd tym, którzy tyle lat prac włożyli w to, żeby studiować to, co lubią. Mówię w tym wypadku o wszystkich rodzajach uczelni.

Mam meza prawnika i zapewniam Cie,ze mimo tego,ze jest konkretny i wie,czego chce,to artystyczna z niego dusza:) Ja tez jestem prawnikiem i tez mam artystyczna dusze.Prawnik to nie zawsze sztywniak w garniturze,ktory tylko o swojej pracy i kodeksach potrafi gadac (bo i takich typow znam).

a co do pytania autorki,to studenci sa dobrzy do pojscia na piwo albo do imprezowania,bo wiekszosc czasu wlasnie na tym spedzaja i przy tym malo jest takich,co potrafia gadac albo myslec o czyms innym,chyba ze sesja zbliza sie wielkimi krokami:D

Heil Se Ydur, Kawoshka:) co tam dobrego?