Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żmijka83

Czy ukrywacie coś przed swoim facetem?

Polecane posty

Gość rttreterteertete
czypka - ci jest tak łatwo bo taka akurat jesteś. Dzięki Bogu są na tym świecie takie, które nie zdradzają, ewentualnie raz im się zdarzy, ale kochają swojego faceta i mają wyrzuty sumienia i wiedzą, że było to złe, niemoralne i krzywdzące. Mam nadzieję, że twój facet też cię kiedyś zdradzi i będzie zdradzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czypka
Ale ja jestem pewna, że moj sie nie dowie. Jakbym wiedziala, ze sie dowie, to sama bym pewnie wolala powiedzieć. Ale na prawde mam pewnosc, ze sie nie dowie. Z bylym kochankiem nie mam juz zadnego kontaktu, moj facet go nie zna, nie wie nawet ze taki ktos istnieje, nasi znajomi sie nie znaja, moj kochanek byly nie zna ani 1 mojego znajomego, nie ma zadnych dowodw na moja zdrade, a byly kochanek mieszka teraz na 2 końcu Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czypka
Hehe, ale ja wiem, ze to bylo złe . Miałam wyrzuty sumienia, ale cale zycie zadreczanie sie wyrzutami sumienia to bezsens. Złe i niemoralne to bylo, ale nie krzywdzące, bo jak moze go krzywdzic cos o czym nie ma pojecia ? No i niech tak zostanie. Jestem dla swojego faceta dobra, troskliwa, wiem, ze jest ze mna szczesliwy. A ja jestem szczęsliwa z nim. Nie zamierzam tego psuć wyjawianiem błędu z przeszlosci. A On nie z tych zdradzajacych , wiec za Twoje życzenie nie dziekuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ukrywam tez aaa
zwykle jest tak ze o dobrzych rzeczach nie jest wstyd mowic, ukrywa sie wiec te zle:P ja ukrywam -kilka wyjsc na impreze z kolezanka, kiedy on spal i myslal ze ja tez grzecznie spie w domku. Nie zdradzilam go nigdy ale zazdrosny jest bardzo i nie pozwala mi na imprezy zadne bez niego, a on nie lubi dyskotek i nie chodzi na nie wiec musialam isc sama -ze jego "kumpel" pisal do mnie smsy i wydzwanial a pewnego razu spotkal mnie przypadkiem w parku i probowal namowic do czynow lubieznych -ze czasem siedze na czacie lub kafeterii -ze jego brat jest moim pomocnikiem zawsze gdy chce mu przygotowac jakas niespodzianke -ze robi ohydna mizerie to tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko cała kafeteria
to jedna wielka zbieranina zakłamych bab.... co za temat założyłaś, poczytaj lpieiej kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rttreterteertete - Zresztą o sprawach łóżkowych powinno się rozmawiać. Teraz nie odczuwasz takiej potrzeby bo jest wszystko ok, ale kiedyś zacznie ci czegoś brakować, albo jemu i brak rozmowy może sprawić, że wasze pożycie się pogorszy lub zamieni się zimną grę. Tak więc nie musisz mu mówić, ale też i możesz o tym mu powiedzieć." no wlasnie, moge ale nie musze, wiec nie powiem. nie ma to sensu. jest mi z nim w łóżku super, dbamy o siebie nawzajem, oboje mamy satysfakcję i to wystarczy. "zupapomidorowa - Ja nic nie ukrywałam, i teraz żałuję" no właśnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfgfhfghfg
mam nadzieje ze takie qrwy jak czypka czy anq ukrywajace zdrade ze swoim egoistycnzym podejsciem dostaly i ze robil je na boku 10 razy z innymi jakie jebane egoistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o tym, że mam kompulsy i ciągle tyje, choć przy nim nie jem nic, nie wie, że nie chodzę juz na aerobik, kontaktuje sie od czasu do czasu z moimi byłymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0 700
tak, że byłam kochanką przed poznaniem Jego, że go zdradzałam, że mam kontakt z byłym, mam swoje oddzielne konto, w ogóle duzo tego jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żmijka83
Czytam kafe oczywiście:) byłam ciekawa, tym bardziej, ze o kilku sprawach z moim Ukochanym nie rozmawiam, nie to, ze mu nie ufam, ale po prostu nie chce o tym mowic.. z nikim. Nie zdradzam go, nie wyobrażam sobie tego, ale wiem, ze z zpoprzedenim facetem, ktorego tak naprawde nie kochalam milością romantyczną wiele razy postąpiłam nie w porządu. wychodziłam na spotkania z kolezankami lub kolegami, raz nawet zdarzylo mi się... zakochac! polubic, zauroczyc, po czym wydawalo mi sie ze to milosc zycia (ehhhh) a potem przezyc maksymalna depreche, gdy on znalazl sobie dziewczyna - wielka milosc jak najbardziej na powaznie. Ehh, ciązkie czasy, dobrze ze już minęły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do frtgr
kurwa to cie robila, kretynie... i nie dorobila, jak widac, bo kultury 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×