pozostałość blizna po wielkiej kroście/ostrym stanie zapalnym

Witam! Przez ostatnie 3 miesiące walczyłem z wielką krostą, która wyskoczyła mi na policzku. Przez ostatnie 3 tygodnie przybrała ona postać ostrego stanu zapalnego (taki naciek, wychodziła z tego ropa). No ale w końcu się to wygoiło. Jednak teraz pozostała po tym spora blizna (ciemna-czerwona), aczkolwiek widzę jak napnę skórę w tym miejscu, że coś tam jeszcze jest jasnego. Czy to normalne?? Jak dotykam lekko opuszkiem palca to również czuję jakąś tam nierówność. Czy to mi się wchłonie?? Proszę o odpowiedzi osób, które miały podobne problemy. Pozdrawiam!

nie wchłonie i masz cały czas stan zapalny, który będzie wracał, może wrócić za tydzień, za 3 miesiace, za pół roku lub rok, a blizna jak blizna, pewnie wiesz że jak nic sie nie będzie działo(nowe stany zapalne) to po 2 latach się wyrówna kolorytem ze skórą i bedzie ok chociaż ślad pozostanie, ale jak masz tak że tam cos jest i czujesz nierówność to ci sie to nie będzie goic a blizna nie bedzie się wchłaniać, z całą pewnościa idź do lekarza, ja tak miałam, pomogły dopiero silne antybiotyki i maście(nie takie kupowane na własną rękę), ogolnie parszywy stan, a te stany zapalne goją sie strasznie długo i strasznie się paprzą, uwierz mi, spróbowałam chyba większości środków odkażających dostępnych na rynku , maści na trądzik, toników i żeli, z drogerii, aptek, polecanych przez dermatologa, nie pomagało nic, oprócz silnego leczenia, i też zaczęło sie od krosty, w momencie gdy miałam idealną buzię, gładką ,bez wyprysków, ten syf spawił że mam nna twarzy 8 nieciekawie wyglądających blizn i liczne przebarwienia, chirurg plastyczny ocenił że potrzebne będzie minimum 8 zabiegów laserem na całą twarz by poprawić jej wygląd, teraz mam problem bo 20tys piechotą nie chodzi

to napisz jakie maści i leki stosowałas od lekarza? ja mam duzo przebarwień i krost a mam już 30 lat ... straciłam już nadzieję ze to się w końcu wygoi i minie raz na zawsze... napisz jakie leki ci pomogły i jakie maści. dzięki:)

ja proponuje kosmetyczke. ona tobie doradzi i pomoze, a jak jestes facetem, to nic. moj starszy brat tez chodzi bo ma okropne czolo i wcale tego nie uwaza za wstyd, a sam lepiej niz tym nie kombinuj.

kosmetyczka mi na pewno nic nie pomoże bo sama nią jestem :D brałam dziesiątki róznych antybiotyków, maści itp i nic mi nie pomaga dlatego chciałam się dowiedzieć co was pomogło zwalczyć krosty i trądzik.

dokładnie, kosmetyczka nic nie pomoże a jedynie moze pogorszyc stan cery, z maści to był Bactroban, Detreomycyna(czy jakoś tak), więcej napiszę w wolnej chwili, gdzieś mam te wszystkie nazwy antybiotyków, maści i tp co brałam, nie sposób tego zapamiętać :) a teraz smaruję twarz kremem na przebarwienia Iwostinu, Acne-dermem, stosuję kremy z wysokim filtrem, ale nie ma sie co oszukiwać, te maści na przebarwienia i blizny nie za wiele daja I jedyne sensowne rozwiazanie i ostatnią deske ratyunku widze w laserze, tylko tak jak powiedziałam, to olbrzymie koszty :(:( i czasem mam takiego doła przez te blizny że szkoda gadać :( a buzia mi sie też nie chciała od razu goic po maściach i lekach, w jednym miejscu stan zapalny mialam po 2,3 a nawet i wiecej razy nim sie wygoił, i chociaz to było mało przyjemne i wstyd sie było pokazywać to tak: 1 stan zapalny na zdrowej skórze i w efekcie nieładna, nieregularna blizna 2 stan zapalny obejmował cala powierzchnię blizny ale po lekach sie goiło i ogólnie poprawiał sie wygląd tego miejsca 3stan zapalny po wygojeniu to jednolicie wtyglądajaca skóra chociaż przebarienie jest :/ ale i tak po tych 3 stanach zapalnych kóra wygląda lepiej jak o[po 1 stanie zapalnym, 1 stan zapalny to w efekcie nieciekawa, dołkowta ablizna :(

bactroban tez stosowałam, a acne derm używam na co dzień , teraz też łykam spironol i może jest ciutkę lepiej.Twarz mam nawet spoko ale za to na żuchwie po bokach i na szyi zaczęły mi się robić nowe krosty:( :( ja nie wiem co to za dziadostwo się mnie czepiło :(:(:(

żuchwa---strzelam, ale prawie na 100% to gronkowiec, zrób wymaz z krosty i biegnij po antybiotyki(niekoniecznie dostaniesz takie same jak ja), ale wiem jaki to ból, casem wieczorem się kład, z cerą w całkiem zadowalającym stanie, a rano wstaje, spogladam w lusterrko i łzy same leca z oczu z powodu nowego syfa :(:(, teraz po terapi jest ok, rzadko cos sie pojawia, mimo wszystko jest duzo lepiej jak było, i zapewne to wiesz bo jestes kosmetyczką, ale dobrze stosować masecxzkę z zielonej glinki, pomaga sie temu goić,

dzięki ci kochana :) właśnie mam takie podejrzenia co do tego gronkowca :O muszę koniecznie zrobić ten wymaz i brać coś co go pokona bo się wykończę :(

Do do lekarza migiem: Muszę przyznać że trochę mnie zmartwiłaś, iż może się to odnowić. Ten mój stan zapalny wygoił się naprawdę ładnie, wyszło z tego sporo ropy, aż do krwi, powstał ładny ciemny strupek i dopiero po jego odpadnięciu zauważyłem że nie wygląda to tak jak bym chciał. Ale to co tam czuje jest naprawdę ledwo wyczuwalne i wydawało mi się po prostu że powstała w tym miejscu jakaś taka postać podskórnej blizny, która może w przyszłości całkowicie zniknie (nie chodzi mi nawet o zaczerwienienie bo wiem że to będzie długo się wyrównywać). Słyszałem, że po takich stanach zapalnych może powstać właśnie coś w tym rodzaju, a całkowity czas gojenia może wynieść nawet rok. W takim razie muszę udać się do lekarza, zobaczymy jak on to oceni. A napisz mi jeszcze jakie Ty masz te swoje blizny?? Czy są głębokie?? Ja również mam z tym spory problem i właśnie też zastanawiałem się nad laserem Fraxel. A Ty o jakim laserze mówisz??

o fraxelu, mam tych blizn kilka, są dosyć płytkie ale zauważalne i sporo przebarwień, u mnie było podobnie, wyszła ropa aż do krwi, czyściutka ranka i robił sie strupek, a jak ten odpadł to pojawiła sie nie za ciekawa blizna :/

i ja naprawdę dbałam i dbam o twarz, a mimo wszystko.... :/ a co do podskórnej blizny to wiem o co ci chodzi, ale to cały czas stan zapalny

Czyli jak mogę się tego pozbyć?? Ja się właśnie obawiam, że moje blizny są za głębokie aby całkowicie Fraxel je usunął, mam tylko nadzieje że będą dużo mniej widoczne. Ale czy 8 zabiegów to nie za dużo?? Z tego co się orientowałem to wszędzie jest mowa o 4-6 zabiegach w odstępach 4-6 tygodniowych

nie wiem czy 8 to za dużo czy za mało, liczy sie efekt, jak będzie potrzeba tych zabiegów mniej to nawet lepiej, jak się tego pozbyć??? antybiotyki, maści i dobry lekarz(o którego trudno)