jak do tego podejść racjonalnie?

mam problem a dokladnie jestem w zwiazku z mezczyzna juz ponad 6 lat jestesmy szczesliwi i za kilka miesiecy zosytaniemy rodzicami...problem tkwi w tym ze on nie potrafi ze mna porozmawiac o slubie co na poczatku zwiazku bylo normalnym tematem...bardzo oboje sie kochamy zalezy nam na sobie ale niepotrafie sobie tego wytlumaczyc dlaczego nie...?tyle wspolnych lat spedzonych razem wspolne mieszkanie od 3 lat i niebawem dzidzia...dlaczego facet jest tak uparty i na temat slubu sie obraza i tkwi przy swoim zdaniu...???pomocy bo niewiem jak z nim rozmawiac...

katwij powoedziec niz zrobic....dziecko bedzie mialo inne nazwisko niz ja....gdziekolwiek nie pojde to bede musiala wypelniac stosy papierow i ludzie beda na mnie patrzec jak na idiotke....znam to z przypadku mojej kuzynki....a pozniej inne dzieci smieja sie z Twojego ze mama jest "inna"

????