Mój chłopak ma obsesje na punkcie sprzątania!!

Ja już nie daje rady... On chodzi za mna i wszystko poprawia. Wszystko co zrobie w domu jest zle. W szafie ma poukladane wszystko w kosteczke, miedzy wieszakami jest taka sama odleglosc miedzy jednym a drugim. On nawet sie ubiera wedlug schematu. Tzn kazdy wyprany sweter jest ukladany na sam spod, zeby sie nie pokazac w nim dwa razy pod rzad, tylko jak bedzie jego kolej. W kuchni kazdy kubek ma swoj miejsce, kazda chochelka, kazdy talerz. Ja sie po prostu zle z nim czuje, zwlaszcza ze mieszam u niego. Probowalam z nim na ten temat rozmawiac, ae to nic nie daje. Obiecal mi ze sprobuje to zmienic, ale to siedzi gdzies gleboko w jego glowie. Najlepszym dowodem na to jest chociazby fakt, ze jak ostatnio przyszedl do domu z imprezy urodzinowej kolegi kompletnie pijany, i obemowal toalete pol nocy, to potrafil zbierac z nie jakies okruszki, najmiejsze smieci ledwo widoczne, czy wlosy. No makabra, ja juz nie wiem co robic. Nawet nie pozwala mi w domu gotowac, bo przeszkadza mu pozniej zapach w kuchni smazonego czy gotowanego pokarmu. Co ja mam zrobic?

Współczuję :O Nie umiałabym żyć z kimś takim pod jednym dachem. Niech idzie na terapię. Ja i mój chłopak lubimy porządek, ale bez przesady, to co robi Twój facet to juz choroba.