Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość somerser

Maz chce miec dziecko!!!

Polecane posty

Gość somerser

Jestem w dosc dziwnej sytuacji, oboje z mezem mamy juz swoje dzieci. Ja swojego syna, on rowniez syna. Teraz maz zaczal mowic jak fanie byloby miec coreczke. Nawet pochwalil sie tym pomyslem swoim i moim rodzicom. Z ich strony tez jest bardzo duzy nacisk. Jesli chodzi o moja prace to z tym nie bedzie raczej problemow, wiekszosc pracy moge zabierac ze soba do domu. Chodzi mi o to ze ja sie boje drugi raz zostac matka. Pokochalam dziecko meza,on pokochal moje, ale teraz z trojka dzieci nie wiem jak to bedzie? a co wy proponujecie? czy warto? moj maz mnie pogania, twierdzi ze im wiecej dzieci tym lepiej. Kiedys nawet wyskoczyl z czyms takim ze moglibysmy rowniez adoptowac jedno dziecko z bidula i miec jeszcze kilkoro wlasnych. Rozmawialam juz ze wszystkimi na ten temat, ze swoimi rodzicami, z tesciami, kolezankami z pracy, i dalej nie umiem podjac decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ci szkodzi urodzić jeszcze
jednego bobaska niech twój mężczyzna będzie z siebie zadowolony ;) wszystko w twoich rękach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somerser
Boje sie kolejnego porodu, jak urodzilam swoje pierwsze dziecko to bylo juz dla mnie wystarczajaco meczace. Rodzilam az 8 godzin, mowilam o tym swojemu mezowi ale dla niego to nie jest argument, powinnam mu urodzic dzieci bo tylko w ten sposob udowodnie ze go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że decydując sie na kolejne dziecko musisz byc tego pewna na 100% nikt nie powinien tego od Ciebie wymagać to musi byc wasza wspólna decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somerser
Wlasnie, nigdy nie zapomne ile nocy nie przespalam przez swoje pierwsze dziecko. Dopiero gdy mial 3 lat odstawilam go od piersi bo nic innego nie chcial. I znowu mialabym przechodzic przez to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z mężem ,przedstaw sytuacje jak to wygląda z Twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somerser
Dobrze, porozmawiam. Tylko jest jeszcze jedna rzecz jaka wymyslil maz, pierwsza to to że powinnam urodzic kolejne dziecko a druga to zaczal myslec nawet o adopcji. Mnie wystarcza te dzieci ktore juz sa. Sprobuje meza przekonac by dal mi troche czasu na podjecie decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech sie maz zajmuje
.."mowilam o tym swojemu mezowi ale dla niego to nie jest argument, powinnam mu urodzic dzieci bo tylko w ten sposob udowodnie ze go kocham..." twój mąż to zachowuje się jak małolat, niejeden chłopak chce w dowód miłości seksu, natomiast twój gorzej bo dziecka. Ja np. bym mu powiedziała tak jak swojemu to zakomunikowałam, chcesz dziecka, proszę bardzo, urodzę, bo ty nie możesz, ale no porodzie nie dotknę się do niego oprócz karmienia, ty zarabiasz na rodzinę, wynajmujesz niańkę i to zarabiasz tak aby nam starczyło na wszystko. Wiedział,ze nie da rady i odpuścił sobie. Tez uważałam, że nie dam rady kolejnej ciąży, na samą myśl dostawałam dreszczy, do tego opieka 24 godzin na dobę nad dzieckiem. To nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąż zachowuje się jak gówniarz, my jesteśmy 6 lat po ślubie i nie jęczy o dowód miłości czyl idziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i zyjeeeee
ja rodziłam 20 godzin w tym 8 godzin pod kroplówką,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×