Co wynikło ze spotkania dzisiejszego

Weszłam na czat. Nick neutralny...odezwał się chłopak z nickiem: Szukam jej na wieczór za $$. Okazało się,że mieszka niedaleko,umówiliśmy się na seks,czasem tak robię,jak zbraknie kasy. Przyszedł facet z brodą,ok 30,typ metala. W domu na ścianach gotyckie klimaty,metal w tle leci. Był bardzo spięty,ciągle palił. Powiedział,że mam piękne cycki.Potem,że czuje się skrępowany bo dla niego ta sytuacja jest dziwna...nie wchodzi na czaty i nie spotyka się tak. Powiedział,że nie chce już tego ciągnąć, jest staroświecki za bardzo i nie wie co mu strzeliło do głowy żeby tak się spotkać.Gadał,jaki to jest zapracowany. Typowe zachowanie zagubionego faceta...zrobiło mi się go żal. Dał mi kasy połowę,odprowadził i pożegnał się. Mam mieszane uczucia,nigdy mi się tak nie zdarzłyo. O co tu chodzi?

Przyszedł facet z brodą,ok 30,typ metala. W domu na ścianach gotyckie klimaty,metal w tle leci. Był bardzo spięty,ciągle palił. to sie zdecyduj czy ty poszlas do niego czy on przyszedl do ciebie????

oto ze jestes dziwka

on wyszedł po mnie

czy to ja jestem wyzbyta zasad czy on zbyt wrażliwy na to?

al wiedział na co umawiamy się

a niesmak mam do siebie owszem,żal mi go

gdybyś miała honor nie wziełabyś od biednego metala ani grosza:)

ale on sam zaproponował a w połowie zaczął mieć moralniaka

nie mam ferii,jestem na studiach.Wypowie się ktoś obiektywnie?

widzę,że wszystkich pochłaniają 'ambitniejsze'tematy.Nic tu po mnie

??????????????????????????????????????